24-letnia Carina Hsieh, redaktorka "Sex and Relationships in Cosmopolitan", postanowiła dodać odrobinę splendoru do monotonnej rutyny i przeżyć tydzień jako bohaterka telewizyjnego serialu "Seks w wielkim mieście" Carrie Bradshaw. To ona służyła siedem lat temu jako inspiracja dla wrażliwej dziewczyny, która przeprowadziła się do Nowego Jorku. Pod koniec eksperymentu Karina napisała esej, w którym szczegółowo opisała, jak poszło i jak się to skończyło.
Siedem dni w postaci Carrie przerażająco zmęczonej redaktorce, a ona pozostała w końcu bez mężczyzny.
Źródło: Cosmopolitan
"Dla mnie, tak jak dla wrażliwego i nieśmiałego dziecka, plan był wyjątkowo prosty i jasny: przenieś się do Nowego Jorku, buduj moje życie jak najwięcej w serialu, a potem przewiń oczyma, gdy słyszę historię, którą ktoś w moim wieku zrobił to samo.
Post udostępniony przez Carina Hsieh (@carinahsieh) na
W pierwszym dniu życia, według Carrie Bradshaw, Karina zdecydowała się iść do pracy nie metrem, jak zwykle, ale taksówką. To prawda, musiałem zadzwonić do Ubera, ponieważ w Brooklynie, gdzie mieszka redaktor, nie ma zbyt wielu żółtych taksówek.
Podczas gdy Karina relaksowała się na tylnym siedzeniu samochodu, nadal zauważyła, że poruszanie się po Nowym Jorku w metrze jest o wiele szybsze niż kręcenie się w niekończących się korkach w taksówce.
Post udostępniony przez Carina Hsieh (@carinahsieh) na
Drugiego dnia Karina kupiła magazyn Vogue zamiast kolacji, podążając za słynnym powiedzeniem Carrie w jednym z odcinków serialu. Według bohaterki filmu "Seks w wielkim mieście" często wybierała czasopismo zamiast jedzenia, gdy była ograniczana przez pieniądze, ponieważ Vogue karmił ją bardziej.
Wkrótce, gdy uczucie głodu stało się nie do zniesienia, Karina uświadomiła sobie, że taka logika nie jest dla niej.
Post udostępniony przez Carina Hsieh (@carinahsieh) na
Przez cały tydzień Karina próbowała powtarzać romanse. W jednym z odcinków słynnego Tygodnia Floty, kiedy Nowy Jork wita wszystkich, którzy służą flocie, Carrie i jej przyjaciele idą na imprezę z żeglarzami, aby poderwać mężczyzn.
Karina postanowiła spróbować szczęścia w jednym z barów, w którym zbiera się wielu żeglarzy. W rezultacie, w imię eksperymentu, redaktor wrócił do domu z 21-letnim żeglarzem. "Nie było między nami nic szczególnego, pojechaliśmy do mnie, rozmawialiśmy o Tinder i czekaliśmy, aż pies się kupi".
Post udostępniony przez Carina Hsieh (@carinahsieh) na
Pod koniec tygodnia Karina zdała sobie sprawę, że życie jako Carrie było nie tylko niemożliwe z finansowego punktu widzenia, ale także niezwykle męczące. Na przykład w serialu Carrie wynajęła małe mieszkanie w prestiżowej dzielnicy Upper East Side za wynagrodzenie, jakie otrzymała za trzymanie jednej kolumny. Inną bohaterką serialu było wydawanie wspaniałych sum na buty i bieganie po modnych restauracjach. Karina dowiedziała się, że nawet w 1998 roku nie można było wynająć takiego mieszkania w Nowym Jorku, zarabiając i wydając takie pieniądze jak Bradshaw.
"Życie Carrie Bradshaw jest fałszywe wewnątrz i na zewnątrz, nikt nie może mieć tak dużo wolnego czasu jak ona i po raz pierwszy w życiu byłem zadowolony, że nie wyglądam jak ona".Post udostępniony przez Carina Hsieh (@carinahsieh) na
Ale redaktor oddał hołd bohaterce serialu za to, że tak wiele biegała na randkach. "Codzienne spotkanie z mężczyznami jest nie tylko męczące, ale także cholernie przygnębiające".