Atak terrorystyczny miał miejsce w sufickim meczecie w Egipcie: podczas piątkowej modlitwy kilku terrorystów off-roadowych otoczyło budynek, wysadziło bombę w pokoju, a następnie zaczęło strzelać do ludzi próbujących uciec. Donoszono również, że bojownicy strzelali do ambulansów, które ewakuowały rannych. Według najnowszych danych zginęło 235 osób, a 125 zostało rannych. Zakłada się, że urządzenie wybuchowe aktywowało zamachowca-samobójcę.
(Uwaga! Zdjęcia mogą wydawać się nieprzyjemne lub przerażające)
Atak miał miejsce w wiosce Ar-Rauda w pobliżu El Arish - stolicy prowincji Północnego Synaju. Według wstępnych danych w meczecie było około 500 osób. "Około 20 minut zastrzelili ludzi uciekających po eksplozji" - mówili ocaleni z ataku..
Stan wyjątkowy został ogłoszony w szpitalach prowincji Północno-Synaj. Podaje się, że 15 terrorystów zostało zabitych, armia i policja szukają innych uczestników ataku..
Prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi zwołał nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa i ogłosił trzydniowy żałobę w tym kraju. Żadna grupa ekstremistów nie wzięła odpowiedzialności za tę tragedię..