Początek XX wieku to bardzo trudny czas. Niza, jak pisał później kompozytor Lenin, już nie mogła, podczas gdy szczyty nie chciały. Nie chcieli w szczególności zauważać w swoich służbach, w domowym personelu, żywych ludziach. Byli poddani byli często traktowani jak bydło, bez litości, bez współczucia..
Czy ktoś kiedyś słyszał, że przynajmniej jeden rodowitny obywatel Moskwy lub Petersburga przypomniał, że jego przodkowie wpadli w przedrewolucyjne stolicę jako woźnice, pracownicy seksualni, praczki lub pokojówki? Jest to mało prawdopodobne, ponieważ z pewnością nieprzyjemnie jest powiedzieć, że wasi dziadkowie zakochali się w Okólniku na temat gotowania dzieci w 1887 roku. I na początku XX wieku żyli w stolicy tacy rodzice dzieci-kucharzy.
Źródło: Factroom
W czasopiśmie Ogonek nr 47 z 23 listopada 1908 r. Opublikowano argumenty pani Severovy (literackiego pseudonimu Natalia Nordman, niezamężna żona Ilyi Repin) o życiu sługi domowego w imperium rosyjskim na początku XX wieku..
"Ostatnio" - wspomina pani Severova - "przyszła do mnie młoda dziewczyna.
- Dlaczego nie masz miejsca? - zapytałem ściśle.
- Właśnie wyszedłem ze szpitala! Okres miesiąca.
- Ze szpitala? Jakie choroby są tam leczone??
- A choroba nie była tak wyjątkowa - tylko nogi były spuchnięte, a grzbiet złamany. Oznacza to, że po schodach panowie mieszkali na piątym piętrze. Zbyt mocno się kręciło, pukało i pukało, stało się. Jestem dozorcą z miejsca bezpośrednio do szpitala i przyniosłem. Lekarz powiedział poważne zmęczenie!
- Co tam jest, kamienie, czy coś, poruszyło się?
Była zakłopotana przez długi czas, ale w końcu udało mi się dokładnie dowiedzieć, jak spędziła dzień na ostatnim miejscu. O 6 wstań. "Nie ma budzika, więc co minutę od godziny 4-tej budzisz się, boisz się spać." Gorące śniadanie powinno być dojrzałe do godziny ósmej, w kadrze z nimi dwóch kadetów. "Ścinasz sygnały i gryziesz nosem. Wkładasz samowar, muszą też wyczyścić ubrania i buty. Kadeci odejdą, kapitan dostanie pracę, zostanie też założony samowar, buty, wyczyszczone ubrania, gorące bułeczki i gazeta, aby pobiec do kąta "..
"Pan, pani i trzy młode damy odejdą - buty, kalosze, sukienkę do umycia, za jednym brzegiem, wierzcie, stoicie przez godzinę, kurz, a nawet piasek na zębach; w dwunastej godzinie robią zaparzanie kawy - rozkładają je na łóżkach. Pomiędzy pokojami czyste, lampy wypełniają, wygładzają coś. O drugiej po południu śniadanie jest gorące, pobiegnij do sklepu, na obiad zrób zupę.
Po prostu idą na śniadanie, kadeci idą do domu, a także zabierają ze sobą swoich przyjaciół, proszą o herbatę, wysyłają na papierosy, tylko kadetów są karmione, mistrz idzie, prosi o świeżą herbatę, a potem goście wyjdą, biegną po rolki cytryny, a potem nie mówią, czasami latam 5 razy z rzędu, dla piersi nie mam czasu na oddychanie.
Tutaj, patrz, szósta godzina. Więc łapiesz oddech, gotujesz obiad, przykrywasz. Kochanka przysięga, że się spóźnia. Na kolację, ile razy wyślą ją do sklepu - papierosy, seltzer lub piwo. Po kolacji dania w kuchni na górze, a następnie umieścić samowar, a nawet poprosić kogoś, aby poprosić o kawę, a czasami goście usiąść do gry w karty, dostać przekąskę. Do godziny 12 nie słyszysz swoich stóp, szturchasz w piecu, tylko zasypiasz - dzwoni dzwonek, jedna młoda dama wróciła do domu, tylko ty zasypiasz - kadet z balu, a więc całą noc, ao szóstej wstaje - kotlety do siekania ".
"Kiedy przekraczamy próg naszego domu za 8-10 rubli, są one wytwarzane przez naszą własność, należą do nas dzień i noc, sen, jedzenie, ilość pracy - wszystko zależy od nas".
"Po wysłuchaniu tej historii", pisze pani Severova, "zdałem sobie sprawę, że ta młoda dziewczyna była zbyt zazdrosna o swoje obowiązki, które trwały 20 godzin dziennie, lub była zbyt miękka z natury i nie wiedziała, jak być niegrzecznym i warczącym.
Wychowany w wiosce, w tej samej chacie z cielętami i kurczętami, jest młodą dziewczyną w Petersburgu i zatrudniony przez jednego służącego do mistrzów. Ciemna kuchnia w sąsiedztwie rur odpływowych - areny jej życia. Tutaj śpi, przeczesując włosy przy tym samym stole, gdzie gotuje, a na nim także czyści spódnice, buty, paski ".
"Służba domowa jest uważana za dziesiątki, setki tysięcy, a tymczasem nic dotąd jej nie zrobiono, możesz powiedzieć, że prawo nie jest napisane o niej".
"Nasze czarne klatki schodowe i podwórka budzą odrazę i wydaje mi się, że nieczystość i niedbałość sług (" biegnij, biegnij, nie ma czasu na przyszywanie sobie guzików ").
Całe moje życie, na pusty żołądek, serwuj pyszne potrawy własnymi rękami, wdychaj ich aromat, bądź obecny, gdy są "zjedzone przez dżentelmenów", smak i pochwała ("jedzą pod konwój, nie mogą połknąć bez nas"), cóż, dlaczego nie spróbować ukraść kawałka , nie lizaj talerza językiem, nie wkładaj cukierka do kieszeni, nie pij wina z szyjki wina.
Kiedy zamawiamy, nasza młoda pokojówka powinna służyć naszym mężom i synom do mycia się, do herbaty w łóżku, do czyszczenia łóżka, aby pomóc im się ubrać. Często sługa zostaje z nimi sam w mieszkaniu iw nocy, po powrocie z picia, zdejmują buty i kładą je do łóżka. Musi to wszystko zrobić, ale biada jej, jeśli spotkamy ją ze strażakiem na ulicy. I biada jej jeszcze bardziej, jeśli ogłosi nam o wolnym zachowaniu naszego syna lub męża ".
"Wiadomo, że kapitalistyczni służący są głęboko i prawie całkowicie skorumpowani, a kobiety, głównie niezamężne młode, przybywające z mas wsi i przybywające na usługi petersburskich" mistrzów "kucharzy, pokojówek, praczaków itp., Szybko i nieodwołalnie angażują się w korupcję i całą otaczającą sytuację, i niezliczeni, bezceremonialni mężczyźni, poczynając od "barina" i lokaja, a kończąc na strażniku-pasterzu-żołnierzu, potężnym woźnym itd. Opracowanym przez twardą mądrość i westalę, stawiali opór takim Można zatem pozytywnie powiedzieć, że ogromna większość służących w Sankt Petersburgu (w złożoności, to około 60 ton) to całkowicie prostytutki, od strony zachowania "(V. Mikhnevich," Historyczne studia rosyjskiego życia " ", St. Petersburg, 1886).
Pani Severova kończy swoje rozumowanie przepowiednią: "... 50 lat temu służba była nazywana" domową szumowiną "," smerds "i tak nazywano ją w oficjalnych gazetach. Obecna nazwa" ludzie "już przeżyła swój czas i za 20 lat będzie wydawać się dzika i niemożliwe. "Jeśli jesteśmy" ludźmi ", to kim jesteś?" zapytała mnie młoda pokojówka, patrząc wyraziście w moje oczy ".
Pani Severova popełniła mały błąd - nie po 20, ale po 9 latach nastąpi rewolucja, gdy niższe klasy, które nie chcą żyć tak jak wcześniej, rozpoczną masowe piły. A potem młode pokojówki jeszcze bardziej wyjrzą w oczy swoich kochanek ...
Drodzy czytelnicy!
Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.