Mamy tendencję do postrzegania kolorowych zdjęć jako czegoś bardziej realnego i nowoczesnego. Dzięki pasji artysty Olgi Shirniny, pracującej pod pseudonimem Klimbim, możemy przyjrzeć się wydarzeniom historycznym i osobowościom oraz wyobrazić sobie, jak mogą wyglądać w kolorze. Olga zajmuje się koloryzacją historycznych fotografii i mistrzowsko ożywia przeszłość, pozwalając jej dosłownie bawić się nowymi kolorami.
Źródło: Color by Klimbim, materiały do wywiadów RosPhoto użyte w poście.
Przekształcanie czarno-białych zdjęć w kolory dla Olgi to nie tylko ulubione wydarzenie, ale także sposób na spojrzenie na historię, w której artysta jest aktywnie zainteresowany. Olga jest z zawodu tłumaczką z niemieckiego i nauczyła się malować zdjęcia za pomocą samouczków wideo w Internecie. Mimo popularności często musi wysłuchiwać negatywnych komentarzy przeciwników koloryzacji, którzy domagają się zaprzestania "tej hańby".
"Krytycznie oceniając moją kolorystykę, widzę portrety i twarze, które wyglądają mniej lub bardziej realistycznie, zwykle jest to interesujące, a wśród kolorystów są też bitwini, malarze morscy, portreciści, interesuję się tym drugim. - przyznaje Olga.
"Zadaniem jest, po pierwsze, nadanie barwy poszczególnym szczegółom obrazu o różnych kolorach zbliżonych do rzeczywistych, a po drugie, uzyskanie holistycznego, harmonijnego wyglądu: po pierwsze, wykonuję techniczną część pracy - wybieram fragmenty obrazu. nużące, ale nieuniknione, ale wtedy zaczyna się najciekawsze, prawie zawsze zaczynam malować od twarzy, potem do końca wybieram kolory i odcienie, najtrudniej jest malować przedmioty, części, budynki i inne przedmioty nieożywione. ataet ".
"W procesie pracy jest jeden magiczny moment, w którym zdjęcie ożywa, czasami jest przerażające: dodaje trochę dotyku - a osoba ze zdjęcia patrzy na ciebie jak żywa i ściśle podąża za twoimi ruchami ... Kto doświadczył tego, nie porzuci tej sprawy ".
"Interesują mnie bardzo różne tematy, przede wszystkim historia Rosji, a tylko pozazdrościć amerykańskim kolegom, którzy mają ogromny wybór wysokiej jakości zdjęć opublikowanych na stronie Biblioteki Kongresu i wielu innych. Nasze archiwa nie są tak hojne".
"Klimbim to mój pseudonim w Internecie, przetłumaczone z niemieckiego oznacza" bibeloty, bibeloty ", a nawet" uroczy kicz ". Nie udaje mi, że jestem kimś więcej".
"Kiedy malujesz zdjęcie z określonego okresu czasu, warto zrobić to w stylu tamtej epoki, więc studiuję prace Prokudina-Gorkiego, Fridlanda, kolorowe zdjęcia z powojennego Berlina, itp.".
"Istnieją świadectwa współczesnych o kolorze Lenina, Czechowa, Majakowskiego, Rasputina, Kiereńskiego, jeśli nie możesz znaleźć informacji, polegam na zdrowym rozsądku i wyobraźni, często mnie poprawiają czytelnicy".