Zmiana nazwy miast, ulic, parków, chodników była jedną z głównych atrakcji sowieckiej nomenklatury. Na mapie pojawiły się tysiące nazwisk, gloryfikujących przywódców partyjnych, których potomkowie zapomnieli bez żalu. A imiona tych, którzy prawie nigdy nie zostaną zapomniani, stały się nazwami całych miast. Okazuje się, że nawet pierwotna nazwa stolicy miała zabić. Tak, nie raz, ale cztery razy.
(Tylko 8 zdjęć)
Źródło: Powrót w ZSRR
Po raz pierwszy zaczęli zmieniać nazwę Moskwy w trzy lata po śmierci Lenina - w lutym 1927 roku. Petycja, która została złożona na stole przewodniczącego Wszechrosyjskiego Centralnego Komitetu Wykonawczego (VTSIK) Michaiła Kalinina, została podpisana przez ponad 200 urzędników. Zaproponowali, że wezmą stolicę Ilich. Argumentował, że "to Lenin założył wolną Rosję".
Tymczasowe mauzoleum, ustawione na Placu Czerwonym po śmierci Lenina
Prawdopodobieństwo reformy topograficznej było dość wysokie. Co więcej, doszło już do przemiany nazwy dużego miasta: Piotrogród stał się Leningradem pięć dni po śmierci przywódcy światowego proletariatu. Jednak decydujące słowo było dla Stalina, który miał już wtedy nieograniczoną władzę. Joseph Vissarionovich uznał, że dwa miasta w kraju na cześć Lenina to popiersie.
Po 11 latach zwiększona aktywność została opracowana przez komisarza ludowego NKWD Jeżowa. Stalin usunął politycznych rywali z drogi żelazną ręką, a kariera Nikołaja Iwanowicza mogła się w każdej chwili skończyć (co na ogół wkrótce miało miejsce). Więc Jeżow postanowił ułagodzić Stalina.
Pod jego kierunkiem podwładni przygotowali specjalny projekt przemianowania Moskwy na Stalinodar. W dokumencie znalazł się dodatek, w którym podano słodkie słowa robotników na rzecz przemianowania. Ale Stalin nie doceniał tego łobuziaka. Prezydium Rady Najwyższej poinformowało, że lider jest przeciwny.
Następnym razem temat pojawił się po zwycięstwie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Ten triumf w umysłach mas był związany z geniuszem Generalissimo Stalina. Nic więc dziwnego, że byli tacy, którzy chcieli utrwalić zwycięstwo, nadając stolicy nowe imię. Ale tym razem projekt nie zaszedł daleko. Otrzymano kilkaset listów od proletariuszy, a oficjalna prośba nigdy nie została sformułowana.
Ostatnia, przynajmniej do tej pory, próba zmiany nazwy stolicy została podjęta po śmierci Stalina w marcu 1953 r. Ta służalcza idea obejmowała całe organizacje, instytucje i przedsiębiorstwa. Worki z korespondującymi wiadomościami dotarły do Moskwy.
Co więcej, w tym czasie poważnie zaproponowali zmianę nazwy całej republiki: Gruzji na stalinowską SRR. I zamierzali nazwać cały kraj Związkiem Socjalistycznych Stalinowskich Republik. Jeśli chodzi o następnego stalinodara, nie narasta on razem, ponieważ sytuacja polityczna szybko się zmieniła, a kult osobowości zaczął być obalany.