Narodowy skarb w trzylitrowym słoju. Najbardziej soczysty post

W 1936 r. Komisarz Ludowy Przemysłu Spożywczego ZSRR Anastas Mikojan i kilku innych ekspertów z Komisariatu Ludowego pojechali do Stanów Zjednoczonych, aby poznać osiągnięcia swoich amerykańskich kolegów i wyciągnąć wnioski z ich doświadczeń. Ambasadorom zapewniono dużą ilość pieniędzy i europejskich garniturów zamiast marynarek służbowych. Dwa miesiące Mikoyan i koledzy podróżowali po Stanach Zjednoczonych, badając masową produkcję hamburgerów, zagłębiając się w zawiłości produkcji skondensowanego mleka i sosów sałatkowych.

Anastas Iwanowicz zwrócił uwagę na nawyk, w którym Amerykanie pili rano sok pomarańczowy. I był zaogniony pragnieniem uczynienia soku prawdziwie popularnym produktem dla obywateli radzieckich. Co zrobił po przybyciu do domu.

Źródło: Xexe

Kierownictwo zatwierdziło kurs na krajowy "sok", ale był jeden problem. Ostry niedobór pomarańczy. Kraje afrykańskie nie podjęły jeszcze socjalistycznej ścieżki i nie można było wymieniać pomarańczy na broń i traktory. Zastąpiony szybko znalazł pomidory. Pomidory były pełne.

Zaczęli wlewać sok do słynnych trzylitrowych słoików z obsceniczną etykietą. Właściwie, ze względu na te puszki, wiele soków i kupionych - do domowego konserwowania. Tymczasem według dzisiejszych standardów był to napój o bardzo wysokiej jakości. Sok produkowany był wyłącznie metodą bezpośredniej ekstrakcji, bez koncentratów i dodatków chemicznych..

Gama rozszerzyła się na początku lat 60-tych. W kraju pojawiło się wiele nowych zakładów przetwórstwa owoców, a w połowie lat 70. według GOST już wyprodukowano wiśnie, winogrona, żurawinę, jabłko, granat, gruszkę, śliwkę, a nawet sok wiśniowy. Był też nowy pojemnik - butelki 0,7 litra.

Możesz wypić jedną filiżankę. Aby to zrobić, trzeba było iść do pawilonu "soki-woda" lub w specjalnej sekcji w sklepie spożywczym. Podczas olimpiady w Moskwie obywatele spotkali się z wygodnym pakietem 200 gramów. W Finlandii kupił ogromną ilość opakowań tetrapackowych z tubą.

Sektor soków owocowych załamał się wraz z upadkiem Unii. Ponieważ ogrodnictwo było rozwijane głównie w Mołdawii i na Ukrainie, Rosja pozostała praktycznie bez bazy surowcowej. Tak i zaniedbano ogrody w Krasnodarze. Rośliny straciły środki produkcji i zostały zamknięte. Tak więc kraj zamienił się w rynek zbytu, a tanie importowane soki, rozcieńczone z proszków, wlano do domowych stoisk..