Magyar trucizny z Nagyreva

Na początku XX wieku w węgierskiej wiosce Nagyrev powstał rodzaj syndykatu morderców, składający się wyłącznie z kobiet. W latach 1914-1929 wysyłali na świat prawie całą męską populację Nagyreva, sąsiednią Tissakurt i kilka pobliskich farm. Dokładna liczba ofiar nie została ustalona. Co się stało?

Ta tajemnicza i straszna historia zatrutych z Nagyrevy historii, która wydarzyła się prawie 100 lat temu, wciąż pobudza umysły nie tylko zawodowych historyków, ale także zwykłych ludzi.

Sprawa kryminalna, która została nazwana "Trucicielem z Cisy" lub "Aniołkami z Nagyrevy" rozpoczęła się wraz z przybyciem do jednej z węgierskich wiosek czarodziejki Julii Fazekash, znanej również jako Zhuzhanna Olakh. Wraz z jej przybyciem 45-50 zgonów (według innych źródeł 170-300) przypisuje się mężczyznom zatrutym przez truciznę, w tym alkaloidy belladonny (lub belladonny) i arszeniku. Ta straszna historia była nawet fabułą filmu dokumentalnego "Angelodely" i filmu fabularnego "Hiccup"..

Zhuzha Olah, to Julia Fazerkash.

Osiedlając się w Nadirevie w 1911 r., Ta "fatalna" kobieta twierdziła, że ​​jej mąż kpił z niej przez długi czas i mocno ją bił. Ale węgierskie prawa tego czasu zabraniały rozwodu, nawet z powodu przemocy domowej. Wkrótce Julius Fazekas zmarł po nieszkodliwej kolacji z gulaszem.

Podczas I wojny światowej w pobliżu wsi wybudowano obóz jeniecki. Samotne kobiety, które pozostały bez mężów walczących na froncie, regularnie odwiedzały ten obóz i nawiązały intymne relacje z więźniami. Wkrótce we wsi Nagyrev znacznie wzrósł popyt na aborcję. Nawiasem mówiąc, Zhuzhannu Olah (Yulia Fazerkash) próbowała skazać 10 razy za nielegalne aborcje, ale za każdym razem werdykt był uniewinniający.

Na terytorium Austro-Węgier przebywało wielu rosyjskich i ukraińskich jeńców wojennych.

Po zakończeniu wojny trudno niewiernym żonom ukryć "ślady upadku". Wtedy czarownica (tak nazwali tę kobietę w wiosce) zaproponowała najbardziej skuteczny sposób na pozbycie się "irytujących" mężów. Receptura składała się z alkaloidów belladonny, do których dodano arsen. Efekt był w dosłownym znaczeniu tego słowa "oszałamiający". Jako przykład, Julia Fazerkash zacytowała śmierć swojego męża.

Liczba zgonów we wsi wzrosła wykładniczo. Kobiety wysyłały swoich mężów, ich krewnych, kochanków, synów do "innego świata" ... Powodem były nie tylko zastraszanie i bicie, ale także dziedziczenie. Należy zauważyć, że kuzyn Olah odnotował przyczyny śmierci, dlatego nie można udowodnić zaangażowania wiedźmy w tę śmierć. Ale "ile liny się nie zwija" ...

Skazany za zatrucie w Nagyrev

Istnieją trzy główne wersje aresztowania morderców i zaprzestania masowego zatruwania. Według jednego z nich współsprawca truciciela - pewien Sabo został zatrzymany przez dwóch mężczyzn, którzy mieli szczęście przeżyć po próbie zatrucia. Wskazali na tajemniczą kobietę Bukenoweskiego, która okazała się kolejnym pseudonimem dla Fazerkash. Inna wersja mówi, że powodem śledztwa była wygórowana ilość arsenu znalezionego w ciałach złowionych z rzeki..

Kadr z węgierskiego filmu Hiccup (Hukkle) 2002, oparty na historii o truciznach Nagyreva

Historyk Bela Bodo twierdzi, że sprawa karna została wszczęta po przybyciu na policję anonimowego oświadczenia wydawcy lokalnej gazety. W dokumencie mężczyzna poinformował o rosnącej liczbie zgonów we wsi Nagyrev. Aby wyjaśnić sytuację powinni być dwaj detektywi - Bartok i Frieshku. Udało im się wejść na trop trucicieli dzięki rozmowie z miejscowym księdzem. Zgłosił domniemanych wspólników Olah - Fazerkash, ale w rzeczywistości okazało się, że to ta sama osoba.

Ekshumacja na cmentarzu wsi Nagyrev.

Truciciele zostali wzięci na gorącym uczynku w chwili, gdy próbowali wymieniać nagrobki na cmentarzu w nadziei, że zamieszanie podczas ekshumacji potwierdzi naturalne przyczyny śmierci mężczyzn..

Wynikiem procesów był wyrok śmierci dla ośmiu skazanych, którzy zostali straceni tylko w odniesieniu do dwóch skazanych, a winowajca wszystkich okropności popełnił samobójstwo.

Tylko Sabo i Pavlinka, którzy popełnili zbrodnie z powodów najemnych, zostali straceni: zabili rodziców, dwóch braci, żonę jednego z nich i jej braci. Wszystko to zostało zrobione dla domu i ziemi. Wymieszali niewielką ilość trucizny, aby wywołać drgawki, a następnie oddali resztę pod pozorem "zbawiennego" leku. Pozostałe osoby zaangażowane w głośne sprawy otrzymały różne kary więzienia..

Drodzy czytelnicy!
Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.