Czerwona Wielkanoc obchodzona przez chrześcijańskie święto w ZSRR

Jeśli religia jest opium, to Wielkanoc jest jej suprematą, rozważają władze sowieckie, nie pozwalając ludziom na świętowanie głównego chrześcijańskiego święta. Miliardy rubli, mnóstwo papierowych raportów i niezmierzona ilość roboczogodzin poszła walczyć z Kościołem w Związku Radzieckim. Ale to wystarczyło, żeby komunistyczna idea zawiodła, ponieważ wielkanocne ciasta i pomalowane jajka natychmiast wyskoczyły z podziemia ...


Źródło: Dzisiaj

Taniec, wypchane, występy

Wolność anty-religijnych pro-pand została ogłoszona w 1929 roku. Kościoły są opodatkowane; jeśli gmina to zapłaciła, dodali drugą, trzecią ... I tak dalej, aż ciężar stał się przytłaczający, a świątynia nie była zamknięta.

"Jednocześnie społeczność powinna była wysłać apel pracowników z prośbą o likwidację kościoła" - mówi historyk Olesia Stasiuk. "Z materiałów Archiwum Państwowego jasno wynika, że ​​wszystkie takie oświadczenia były zwykle pisane jednym pismem lub, na przykład, niektóre dokumenty powielały jedną wersję tekstu, a część - drugi, jako wzorzec ".

Spośród wielu wyzwolonych świątyń kluby były bardziej otwarte. Według historyka zdarzały się przypadki, kiedy młodzi ludzie nie mogli się tam dostać, by spędzać wolny czas, a następnie miejscowi funkcjonariusze dosłownie zmusili dziewczęta do tańca w kościele w obecności wierzchowca. Kto został zauważony podczas czuwania lub w Krashenkasie, mógł zostać wydalony z pracy lub wydalony z kołchozu, a rodzina miała kłopoty.

"Strach był tak zakorzeniony, że nawet maluchy były bardzo ostrożne i wiedziały, że nie można powiedzieć, że upiekły ciastka w domu" - mówi Stasiuk. "W latach głodu, jak zeznają dawni ludzie, zdarzyło się, że cała rodzina ugotowała tylko jedno jajko i podzieliła się tym. siedzieli w domu i zasmucali się, że w taki dzień nie mogli iść do kościoła ani świętować ".

Jak były rozgrzane

W 1930 r. Dzień wolny od Wielkanocy został przeniesiony z niedzieli na czwartek, aby wakacje były dniem roboczym. Kiedy ta praktyka nie zakorzeniła się, mieszkańcy zaczęli wypędzać subbotnika Lenina, Woskresnika i masowe procesje z wypchanymi księżmi, którzy następnie spalili.

Karykatura "Do każdego z nich ..." z książki "Evgeny Shukayev, karykatury", 1965

Do dziś, według Stasiuka, wykłady antyperspiracyjne były ustalane w czasie: dzieciom powiedziano, że obchody wielkanocne rodziły pijaków i chuligaństwo. Kolektywne gospodarstwa rolne starały się wysłać ich do pracy daleko w terenie, a dzieci zabrano na wycieczki terenowe, ponieważ nie zwracano uwagi na to, którzy rodzice zostali wezwani do szkoły. A w Wielki Piątek, czas głębokiego smutku wśród chrześcijan, dla uczniów, których uwielbiają urządzać tańce.

Własny ślub

Natychmiast po rewolucji bolszewicy rozpoczęli burzliwą działalność polegającą na zastępowaniu świąt i obrzędów religijnych nowymi, sowieckimi.

"Wprowadzono tzw. Czerwony chrzciny, czerwoną Wielkanoc, czerwone karnawały (te, które paliły kukły), które miały odwracać uwagę ludzi od tradycji, mieć czystą formę i ideologiczne treści" - mówi religijny wiktor Yelensky. "Opierali się na słowach Lenina o że kościół zastępuje ludzi teatrem: mówią, dają im występy, a oni przyjmą idee bolszewickie ".

Media zwalczały religię wszystkimi dostępnymi metodami.

Czerwona Wielkanoc istniała jednak tylko w latach 20-30 - zbyt wiele parodii, którą reprezentowali.

Przez bagna

Ale antyreligijna komisja partyjna nie zamierzała się poddać. Pod koniec lat 40. ubiegłego wieku przygotowania przedświąteczne były trzymane w tajemnicy w rodzinach - mówi historyk Peter Bondarczuk.

"Kiedy procesja opuściła kościół o północy, już na niego czekali: nauczyciele zwracali uwagę na uczniów i lokalnych przedstawicieli - lokalną inteligencję", podaje przykład ze świadectw uczestników tych wydarzeń. "Nauczyli się spowiadać na święta w korespondencji: oficerowie łącznikowi, którzy na piśmie zwolnili je lub narzucili pokutę ".

Ponieważ było tylko kilka pozostałych świątyń, kampania na całonocne czuwanie zamieniła się w całą pielgrzymkę. Z raportu upoważnionego przedstawiciela Najwyższej Rady ds. Religijnych w regionie Zaporoża B. Kozakow:

"Zdarzyło mi się zaobserwować, jak w ciemną noc, podczas burzy z deszczem w odległości prawie 2 km od wielkiego kościoła Khortitsa w błocie, starcy dosłownie torowali sobie drogę z koszami i torbami w rękach, a gdy zapytano ich, dlaczego dręczą się w tak złej pogodzie, odpowiedzieli:" To nie jest mąka, ale radość - pójść do kościoła na Świętej Wielkanocy ... "

W latach 40. i po

W czasie wojny nastąpił przypływ realizmu i, co dziwne, obywatele prawie nie byli prześladowani.

"W swoim przemówieniu związanym z początkiem Wielkiej Wojny Ojczyźnianej Stalin zwrócił się nawet do ludzi w sposób kościelny -" bracia i siostry! ", A od 1943 r. Patriarchat Moskiewski był aktywnie wykorzystywany na zagranicznej arenie politycznej do propagandy" - zauważa Viktor Yelensky.

Agresywne ośmieszanie i wypalanie wypchanych zwierząt odrzucano jako zbyt brutalne, wierzących zaprowadzono do pewnego rodzaju getta, aby uczcić święto, a reszcie obywateli zaplanowano nieinwazyjne zajęcia w Wielkanocy..

Radziecki antyreligijny plakat

"Olbrzymia ilość pieniędzy została przeznaczona na ateistyczną propagandę w ZSRR, w każdej dzielnicy odpowiedzialni ludzie informowali o podjęciu działań przeciwdziałających rozrywkom" - powiedział religijny naukowiec. "W sposób szczególny dla Sowietów, wymagano od nich mniejszej liczby odwiedzających kościoła co roku niż w przeszłości".

Kara Boga

Emeryt Maria Gutsal i 70 lat później jęczy, przypominając sobie, jak została "wydrukowana" w szkolnej gazecie ściennej: poszła pobłogosławić wierzbę, a "dobrzy ludzie" donosili komuś.

W poniedziałek po Wielkanocy nauczyciele sprawdzali ręce dzieci: jeśli zauważyli ślady kolorowych jaj, pojawiły się problemy.

"Przed świętami gospodynie nie musiały wybielić chaty, ani gotować salcesonu ze względu na subbotników z farmy państwowej, zwłaszcza jeśli Wielkanoc przypadała na majowe święta" - wspomina. "Gdy dyrektor mleczarni w Wielką Niedzielę kazał robotnikom oczyścić teren do demonstracji w maju, mimo że ludzie błagali go, aby zmienił termin sprzątania, a jego żona urodziła okaleczone dziecko i wszyscy mówili - Bóg ukarał ".

A Nikołaj Losenko mówi, że po zabraniu kościoła w swojej rodzinnej wiosce jako klubu, nie mogli go użyć: oni obracają film - dźwięk jest taki, że nic nie da się rozmontować; włącz muzykę - kilka wycia.

"Teraz jest jasne, że w ścianach świątyni były rezonatory, pusta cegła, tak że echa odeszłyby od chóralnego śpiewu, a potem plotkowały, że to zemsta kościelna" - wyjaśnia.

Na ostrzeżenie

Społeczeństwo nie dawało spokoju wierzącym. Nawet w październiku zalecono rehabilitację nieodpowiedzialnych krewnych, inaczej - nagany i zepsute cechy. Aby "zacisnąć się i wykorzenić" na czas, komitety okręgowe z komitetami partyjnymi wysłały swoje obławy na całonocne czuwania w towarzystwie babć..

Bariery od nauczycieli, kordon członków Komsomołu, oddziały żołnierzy straży przez całą noc ziewnęły pod kościołami, łapiąc tłum uczniów i kolegów.

"Pod koniec lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych nie można było wejść do kościoła na Wielkanoc, w otoczeniu policji" - mówi ksiądz Jan, starszy kapłan Świętego Kościoła ewangelickiego w Semenivce. "Aby zatrzymać nauczycieli z listy, poszli do służby w obcych wioskach, gdzie nikt nas nie znał, a on stał się starszy - wezwano mnie na dywan i ukazałem ".

Vigilantes. Uwięzieni wierzący w pobliżu kościołów

Aby utrzymać lud w domu w świętą noc, władze dały mu niesłychany prezent - dali telekonferencje "Melodie i rytmy zagraniczne muzyki pop" i inne rarytasy.

"Słyszałem od starszych: zanim orkiestra została umieszczona w kościele w nocy, grali nieprzyzwoite występy, wystawiając diakonów i księży jako pijaków i minkeaders", mówi Nikołaj Losenko.

A w rodzinnej wiosce syna księdza Anatolija Polegko nie czuwał się bez muzycznego zaplecza. W centrum wioski świątynia przylegała do klubu, a gdy tylko parafianie opuszczali procesję religijną, wesoła muzyka grzmiała głośniej niż wcześniej; wrócił - dźwięk był stłumiony.

"Doszło do tego, że przed Wielkanocą i tydzień po tym, jak rodzice w ogóle nie trzymali jaj w domu - ani surowego, gotowanego, białego ani czerwonego" - powiedział Polegyko. "Przed wojną mój ojciec musiał iść daleko w pole i śpiewać sam. Wielkanocne śpiewy ".

Na pokaz

Bliższa restrukturyzacji walka reżimu przeciwko religii stała się profanacją. Odpowiedni "kontrolerzy" nikogo nie karali, ale odegrali rolę do końca.

"Nauczyciele mówili o" ciemności kapłańskiej "wyłącznie dla pro forma, mogliby zganić ich za Krashenów w ojcowski sposób - powiedział Losenko. - Upiekli ciastka i radę wioski i po prostu nie reklamowali dzieci..

Ojciec Witold również zaczął jako nauczyciel. Już pierwszego dnia Bożego Narodzenia przyjęto dyrektywę o patrolowaniu wsi w poszukiwaniu kolęd..

"Zerwaliśmy z firmą, chodziliśmy po ulicach, nikt go jeszcze nie widzi - rzucili się do domu jednego z kolegów," odjechali ", potem szybko podbiegli do drugiego, tak przez cały dzień, aby nie zauważyć kolędniczych uczniów: surowy wygląd, a następnie znosić brzydką cechę "- mówi Levitsky.

Były komsomolski członek Andes-Rey Vashchuk osobiście miał okazję chodzić w latach 80. na patrolu służbowym w noc Wielkanocy.

"Nikogo nie złapaliśmy: po prostu broniliśmy służby, a rankiem byli jak wszyscy", wyznaje. "A dyżurujący nauczyciele mogli" przełamać post "pod kościołem, więc ledwo mogli się zacisnąć.