Comprachicos jako gang porywaczy robiących interesy w brzydocie

Deformacje i anomalie fizyczne przerażały, a jednocześnie przyciągały ludzi przez cały czas. Tak zwane "cyrkowe dziwactwa" pojawiły się w epoce starożytności i niedawno stały się przeszłością, a ludzie o niezwykłym wyglądzie lub anomaliach wzrostu tradycyjnie żyli na dworze monarchów i szlachty. Wszyscy wiedzą, że popyt tworzy podaż, a popyt na deformacje zrodził comprachicos.

Takie straszne zjawisko, jak comprachicos, istniało w Europie przez stosunkowo krótki czas, nieco ponad sto lat, a jeśli nie dla Victora Hugo ze swoim "Człowiekiem, który się śmieje", to ta obrzydliwa strona historii prawdopodobnie nigdy by nie została otwarta.

Haniebne zjawisko, które pojawiło się na przełomie renesansu i oświecenia, mogło istnieć tylko dzięki wsparciu rządzących i milczącej zgody Kościoła..

Słowo "comprachicos" ma hiszpańskie pochodzenie i jest dosłownie tłumaczone jako "nabywca dzieci". Nadal nie wiadomo, skąd się wzięli ludzie, którzy sprawili, że brzydota stała się przemysłem, niezależnie od tego, czy działali centralnie, czy osobno, gdzie gromadzili się, aby omówić swoje plany - wszystkim opłacało się pozwolić zapomnieć, a ich imię nigdy nie było nazywane.

Głównymi klientami comprachicos byli bogaci, kupcy, właściciele teatrów, cyrków i wędrownych zespołów. Wśród kupujących znajdowali się monarchowie, a także najwyżsi duchowni, zwykle działający poprzez nominowanych.

Wybór "dóbr" oferowanych przez tajemniczych sprzedawców w bólu i rozpaczy był bardzo szeroki. Można było kupić krasnoludy, kastratów, garbusy, ludzi z wielkimi lub małymi głowami, dzieci i dorosłych bez kończyn w ponurych facetów w szerokich rondach w czarnych kapeluszach - trudno było wymienić wszystkie odchylenia od normy oferowanej za twarde pieniądze.

Skąd wzięli swoje straszne i niezwykłe towary, comprachicos? Dzieci w Mediolanie, Zurychu, Londynie, Paryżu i Pradze były przerażone przez strasznych porywaczy, którzy kradną niegrzeczne dzieci prosto z łóżek i zabierają je do swoich niesamowitych pałaców. W rzeczywistości głównymi dostawcami "surowców" dla Comprachicos byli sami rodzice. Freak handlarze nie kradnęli dzieci - kupowali je od biednych rodzin, które nie mogły karmić wielu ust.

Gdy dziecko dotarło do compracicos, otrzymał "prezentację". Czasem złoczyńcy działali z inspiracji, a czasami mieli wyraźny rozkaz dla pewnego kalekiego. W ich mistrzostwie comprachicos osiągnęły niespotykany dotąd poziom - dzieci kupione za prawdziwe pieniądze były cennym materiałem roboczym, dlatego nie było miejsca na błędy.

Mistrzowie deformacji wykonali dość skomplikowane operacje na swój czas, łamiąc i ponownie łącząc kości, wykonując nacięcia na skórze i łącząc je według znanych im zasad, deformując kręgi i kończyny za pomocą pasów i drewnianych ramek.

Czasami wynik osiągnięto po jednej interwencji, ale zdarzały się przypadki, kiedy praca trwała miesiące i lata. Najtrudniejsze w "produkcji" były karły i garbusy. Aby zniekształcić kręgosłup dziecka i zatrzymać jego wzrost, comprachicos użył gorsetów o złożonych kształtach, z których "pacjent" nie mógł się wydostać. Po 2-3 latach, gdy rosnące ciało było beznadziejnie przekrzywione w bliskim "łat", zostały one usunięte, a wynik pracy został umiejętnie oceniony, przypisując cenę żywemu towarem.

Podczas wykonywania operacji, compracicosa używał znieczulenia miejscowego i ogólnego. Miejscowe znieczulenie najczęściej było tanim alkoholem, a także ogólnym zastosowaniem wywarów ziół i grzybów, których skład był utrzymywany w tajemnicy. Były też buliony, które mogły tłumić wolę człowieka lub pozbawiać go pamięci - po leczeniu takimi środkami dzieci nie mogły rozpoznać ani rodziców, ani domów, ani nawet zostać całkowicie wesołym szaleńcem..

Wiadomo, że wśród comprachicos byli ludzie różnych narodowości i religii, choć najczęściej Romowie byli obwiniani za prowadzenie tego okropnego biznesu. Do komunikacji członkowie społeczności używali własnego specjalnego żargonu składającego się ze słów z najróżniejszych języków europejskich - obcy mógł łapać fragmenty poszczególnych fraz, ale znaczenie rozmowy z compracicos pozostało dla niego tajemnicą.

Tajemnicza społeczność, która nie przestrzegała praw moralnych, była doskonałym narzędziem do politycznych intryg. Sztuka comprachicos była często używana przez szlachtę przeciwko przeciwnikom. Aby pozbawić pokonanego wroga szansy na zemstę w przyszłości, jego dzieci zostały sprzedane, aby stać się błaznami i dziwakami - to nie mniej skuteczna metoda oddziaływania niż morderstwo, ale z punktu widzenia religii i moralności, bardziej humanitarna. Nie lekceważcie takich środków, a królowie - Jacob II Stewart, król Anglii i Szkocji, patronowali arteriom Comprachicos, za które wykonywali swe okropne sprawy.

Ten król Jakub II Stewart

Anglia w XVII wieku była rajem dla compracicos, dopóki nie doszedł do władzy surowy obcokrajowiec, Wilhelm III z Orange, holenderski shtatgalter. Nowy monarcha podjął się handlu ludźmi z wielkim entuzjazmem - ozdabiając szubienicą i konarami drzew we wszystkich okręgach wyspy z comprachicos i ich dostawcami. W kompleksie o surowych prawach przeciwko włóczeniu, taktyka zniszczyła comprachicos jako zjawisko w ciągu zaledwie kilku lat..

Obecnie, niestety, niesamowita sztuka, choć stała się nielegalna i ściśle karana, nie zniknęła całkowicie. W wielu krajach o niskim standardzie życia istnieją grupy takie jak comprachicos, które kupują i porywają dzieci i dorosłych w celu okaleczenia ich i wykorzystania jako żebraków..

Czy podoba ci się to? Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.