Rezygnując z tronu, Mikołaj II próbował zgodzić się na spełnienie pewnych warunków dla siebie i swojej rodziny. W tym czasie Romanowowie nie zostali wysłani do Tobolsku, więc wyrzeczony cesarz nalegał na brak ścisłego bezpieczeństwa i niezakłóconej podróży do rodziny w Carskim Siole. Przede wszystkim Nikołaj miał nadzieję, że dzieci będą mogły zostać w domu przez długi czas bez ryzyka dla własnego bezpieczeństwa. W tym czasie mieli odrę i każda podróż mogła pogorszyć ich stan. Romanov senior także poprosił o zezwolenie na podróż do Anglii dla siebie i swojej rodziny..
Po pierwsze, Rząd Tymczasowy zgadza się spełnić wszystkie warunki. Ale 8 marca 1917 r. Generał Michaił Alekseev informuje cara, że "może uważać się za aresztowanego". Po pewnym czasie z Londynu, który wcześniej zgodził się przyjąć rodzinę Romanowów, pojawia się ostrzeżenie o odmowie. 21 marca były cesarz Mikołaj II i cała jego rodzina zostali oficjalnie aresztowani.
Nieco ponad rok później, 17 lipca 1918 r., Ostatnia rodzina królewska Imperium Rosyjskiego zostałaby zastrzelona w ciasnej piwnicy w Jekaterynburgu. Romanowów pozbawiono życia, zbliżając się coraz bardziej do ich ponurego finału. Przyjrzyjmy się rzadkim zdjęciom członków ostatniej rodziny królewskiej w Rosji, wykonanych trochę czasu przed egzekucją..
1. Po rewolucji lutowej 1917 r. Ostatnia rodzina królewska Rosji, decyzją Rządu Tymczasowego, została wysłana do syberyjskiego miasta Tobolsk w celu ochrony przed gniewem ludzi. Kilka miesięcy wcześniej car Mikołaj II zrzekł się tronu, w wyniku czego ponad trzysta lat panowania dynastii Romanowów zostało przerwane..
2. Romanowowie rozpoczęli pięciodniową podróż na Syberię w sierpniu, w wigilię 13 urodzin carewicza Aleksieja. Siedmiu członków rodziny dołączyło 46 służących i eskorta wojskowa. Dzień przed tym, jak dotarli do celu, Romanowowie przepłynęli obok rodzinnej wioski Rasputin, której ekscentryczny wpływ na politykę mógł ich ponury wkład w żałobny finał..
3. Rodzina przybyła do Tobolsku 19 sierpnia i zaczęła żyć we względnym komforcie nad brzegiem rzeki Irtysz. W Pałacu Gubernatora, gdzie zostali umieszczeni, Romanowowie byli dobrze odżywiani i mogli się ze sobą dużo komunikować, nie rozpraszając się sprawami rządowymi i oficjalnymi wydarzeniami. Dzieci wystawiały sztuki dla rodziców, rodzina była często wybierana do służby religijnej w mieście - była to jedyna dozwolona przez nich forma wolności.
4. Kiedy bolszewicy doszli do władzy pod koniec 1917 roku, zacieśnienie królewskiego reżimu rodzinnego zaczęło się powoli, ale pewnie. Romanowom zabroniono chodzić do kościoła i na ogół opuszczać teren posiadłości. Wkrótce kawa, cukier, masło i śmietanka zniknęły z kuchni, a żołnierze wyznaczeni do ich ochrony napisali nieprzyzwoite i obraźliwe słowa na ścianach i płotach domów..
5. Sprawy się pogarszały. W kwietniu 1918 r. Przybył komisarz, pewien Jakowlew, z rozkazem transportu byłego cara z Tobolska. Cesarzowa była nieugięta w swoim pragnieniu towarzyszenia mężowi, ale towarzysz Jakowlew miał inne polecenia, które wszystko komplikują. W tym czasie carewicz Aleksiej, cierpiący na hemofilię, zaczął cierpieć z powodu paraliżu obu nóg z powodu siniaka, a wszyscy spodziewali się, że zostanie w Tobolsku, a rodzina zostanie podzielona na okres wojny.
6. Żądania prokuratora były nieugięte, więc Mikołaj, jego małżonka Aleksander i jedna z córek, Maria, wkrótce opuścili Tobolsk. W końcu wsiedli do pociągu, by przedostać się przez Jekaterynburg do Moskwy, gdzie mieściła się siedziba Armii Czerwonej. Jednak komisarz Jakowlew został aresztowany za próbę uratowania rodziny królewskiej, a Romanowie wysiedli z pociągu w Jekaterynburgu, w samym sercu terytorium zajętego przez bolszewików.
7. W Jekaterynburgu inne dzieci dołączyły do rodziców - wszyscy zostali zamknięci w domu Ipatiewa. Rodzina została umieszczona na drugim piętrze i całkowicie odcięta od świata zewnętrznego, podnosząc okna i ustawiając strażników przy drzwiach. Do końca swoich dni Romanowowie mogli wychodzić na świeże powietrze tylko przez pięć minut dziennie..
8. Na początku lipca 1918 r. Władze radzieckie zaczęły przygotowywać się do egzekucji rodziny królewskiej. Przedstawiciele Czeka zostali zastąpieni przez zwykłych żołnierzy na straży, a Romanowów po raz ostatni mogli pójść do liturgii. Ksiądz, który wykonywał tę posługę, przyznał później, że żadna z rodziny nie powiedziała ani słowa podczas służby. 16 lipca - w dzień morderstwa - kazano pięciu ciężarówkom z beczkami benzydyny i kwasu szybko pozbyć się ciał..
9. Wczesnym rankiem 17 lipca, Romanowowie zebrali się i opowiedzieli im o ofensywie Białej Armii. Rodzina uważała, że zostały po prostu przeniesione do małej, oświetlonej piwnicy dla własnej ochrony, ponieważ wkrótce nie będzie bezpieczna. Zbliżając się do miejsca swojej egzekucji, ostatni car Rosji przejechał ciężarówkami, w jednym z których jego ciało wkrótce leżało, nawet nie wiedząc, jak straszny los czeka na żonę i dzieci.
10. W piwnicy powiedziano Nikolayowi, że został teraz stracony. Nie wierząc własnym uszom, zapytał: "Co?" - Zaraz potem oficer KGB Jakow Jurowski zastrzelił króla. Kolejne 11 osób pociągnęło za spust, wypełniając piwnicę krwią Romanowów. Alexey przeżył po pierwszym strzale, ale zakończył go drugi strzał Jurowsky'ego. Następnego dnia zwłoki członków ostatniej rodziny królewskiej Rosji zostały spalone 19 km od Jekaterynburga, w miejscowości Koptyaki.