uznany za najbardziej brutalnego ojca Rosji - jest motocyklistą i blogerem

Ojciec Jan Karabidowicz z Czelabińska prawdopodobnie zasługuje na miano najbardziej brutalnego duchownego Rosji. Przynajmniej tak myślisz, gdy widzisz jego zdjęcia w sieciach społecznościowych. Batyushka jest zapalonym motocyklistą odkąd skończył 14 lat (obecnie ks. Jan 36), a także należy do społeczności motoryzacyjnej duchownych prawosławnych (tak, jest taki). Ponadto jest także blogerem: do niedawna regularnie prowadził transmisje na żywo za kierownicą swojego samochodu, kiedy stał w korkach w drodze do pracy, a teraz rozpoczął prace nad społecznością "Pop on Moto".

Pierwszy motocykl, odrapany "Mińsk", pojechał do 14-letniego Van Karabidovicha od męża swojej siostry. Potem rodzina przyszłego kapłana mieszkała w Kazachstanie (w Czelabińsku, ojciec Jan był znacznie później - przesunął się, że tak powiem, "według podziału kościoła", mając już żonę i dzieci). Dziś wspomina z przyjemnością swój pierwszy motocykl - mówi, że częściej niż on jeździł.

Teraz, 22 lata później, John Karabidovich jeździ motocyklem Honda Gold Wing GL 1500 SE - na zdjęciu poniżej. Batyushka przyznaje, że japońskie motocykle kochają bardziej niż inne za jakość i łatwość konserwacji.

Nawiasem mówiąc, kilka lat temu, ojciec John jeździł subcompact "japoński", którego przednie skrzydło zdobi czaszkę. Wtedy ojciec powiedział dziennikarzom czelabińskim, że takie aerografy przypominają mu, że dana osoba jest śmiertelna. To, według księdza, nie powinno być zapomniane przez żadnego ortodoksyjnego chrześcijanina..

Wielka miłość Johna Karabidowicza do motocykli nie została niezauważona przez społeczności tematyczne w Kazachstanie lub w Czelabińsku. W ojczyźnie Ojca Jana motocykliści poprosili nawet kapłana, aby stał się ich duchowym mentorem i wezwał Pasterza. Sytuacja powtórzyła się w Czelabińsku - ani jedno otwarcie i koniec sezonu motocyklowego nie jest możliwe bez poświęcenia motocykli przez ojca Johna. Regularnie najostrzejsi Czelabińscy mężczyźni przychodzą do niego po radę, prawdopodobnie dlatego, że widzą w nim nie tylko kapłana, ale także podobnie myślącego brata.

Jak już powiedzieliśmy, kapłan nie ogranicza się do kazań w kościele - służy w kościele Aleksandra Newskiego w sercu Czelabińska. Nie tak dawno temu regularnie prowadził transmisje na żywo w sieciach społecznościowych, gdzie wyjaśniał ludziom Słowo Boże, pomagał tym, którzy prosili o radę, podnosił kwestie edukacji, dobra i zła, grzechu i pobożności..

"Od czasu do czasu nadawałem transmisję na żywo, od kiedy sprzedałem Toyotę, tę, z której je transmitowałem" - powiedział ojciec John BigPikche. "Zrobiono to, aby wziąć kredyt hipoteczny. własny dom - marzenie się spełniło po 17 latach, Chwała Tobie, Panie ".

Ojciec niewiele mówi o rodzinie, jakby chronił jej domowników przed nadmierną uwagą. Wiadomo, że on i jego żona, Tatiana, mają trzy córki: Elenę (na zdjęciu poniżej, ona i jej ojciec są w świątecznym składzie), Maria i Sofia. Od dzieciństwa rodzice wpajają swoim córkom miłość do muzyki i sportu, a jeśli chodzi o kościół, dziewczęta uczęszczają do niej, kiedy same chcą. Papież kapłan w tej sprawie wykazuje mądrość i pokorę - "wszystko musi być zrobione do woli".

Pojawia się logiczne pytanie: co sądzisz o hobby kapłana w motocyklach w metropolii Czelabińska? Ojciec BigPikche odpowiada szczerze: "Ze sceptycyzmem". Dwa lata temu, metropolita Czelabińsku i Miass Nikodema błogosławił mu w rozmowie z rowerzystów, ale jeździć ksiądz sam reaguje z przymusu, mówią, mówią - można powiedzieć, ale za kierownicą lepiej nie siadać. W tym samym czasie ojciec John nie może nie jeździć motocyklem i pisze o tym tak:

„Osobiście szczególnie jak w momencie, kiedy po prostu wycofać się z miasta, pozostawiając cywilizowanych metropolii świata, z jego wieżowców i duszne powietrze, życie nocne, jego nieograniczone informacje hałas vany, niekończące Okna wystawowe i billboardów, świateł i znaków drogowych, pieszych i ruchu , Przepisy drogowe i inne przeszkody w swobodnym i łatwym locie, ku zadowoleniu posiadania i kontroli trzystu kilogramów materii technologicznej ".

Dlatego najwyraźniej ojciec John stworzył społeczność "Pop on Moto" w sieciach społecznościowych - nie tyle za towarzystwem podobnie myślących ludzi (duchownych-motocyklistów), ale ze względu na stworzenie całego projektu. Jego istotą jest przede wszystkim ciągłe noszenie Słowa Bożego i łamanie ludzkich stereotypów ("w jaki sposób kapłan i motocykl", "czy on służy Kościołowi, czy też pracuje z rockmanami?"). Wraz z asystentami ksiądz uruchamia tematyczne kalendarze, organizuje akcje charytatywne i wkrótce przygotowuje się do wyścigu motocyklowego..

„W lecie 2018 roku w celu przyciągnięcia uwagi opinii publicznej na problemy wiejskich duchowieństwa w outback, motosoobschestvo duchownych prawosławnych w ramach projektu” w drogach twoich „organizuje motocross przez 8 miast w europejskiej części Rosji: Moskwa - Woroneż - Sewastopol - Biełgorod - Stary Oskoł - Moskwa - Kirov - Wotkinsk - Czelabińsk Podczas wiecu samochodowego zaplanowano wizyty w kościołach prawosławnych wzdłuż szlaku, usługi liturgiczne, wizyty w kościołach prawosławnych zniszczonych w trudnych latach oraz usługi modlitewne ", mówi i motocross.

Warto zauważyć, że wraz z wyścigiem moto (który rozpoczyna się już 16 lipca) zostanie nakręcony film dokumentalny o życiu księży w tym buszu. Ojciec John ma nadzieję, że ten film znajdzie odpowiedź w sercach wielu ludzi w Rosji i za granicą, "nie pozostawiając nikogo obojętnym, kto wejdzie w kontakt z bohaterami tego filmu, dowiaduje się o ich potrzebach i problemach".