Jeśli zapytasz, czym jest belyany, niewielu odpowie na to pytanie. Ale przecież jakieś 100 lat temu te gigantyczne statki pływały wzdłuż Wołgi i Vetluge. Belyany, być może najbardziej wyjątkowe statki rzeczne na świecie. To było ogromne, nawet według dzisiejszych standardów sądu. Według niektórych doniesień istniały belyany o długości do 120 metrów. Wysokość deski może sięgać 6 metrów.
Przekonajmy się, jaka była ich wyjątkowość ...
(27 wszystkich zdjęć)
Źródło: WJ / a-tushin
1. Pewnego razu, jeszcze przed rewolucją, każdej wiosny, gdy tylko Vetluga otworzyła się z lodu, mieszkańcy nadmorskich wiosek obserwowali oczyma oczyma wspaniałe śnieżnobiałe konstrukcje, które powoli przechodziły wzdłuż rzeki.
2. Nazwano je "białymi drzewami" - białymi. W przeciwieństwie do tratw i sojów ładowano je tylko traktowanym "białym" drewnem - dlatego uważano je za bardziej wartościowe i drogie..
3. Irina Korina, dyrektor Muzeum Historii Lokalnej Okręgu Krasnobakowskiego, uważa, że początek przemysłu stoczniowego został ustanowiony w XVII wieku, kiedy po wybuchu Streletsky w 1698 r. Rodziny łuczników i winnych statków zostały zesłane do Vetluga i jej dopływów.
4. Było wiele rodzajów statków rzecznych: popychacze gęsi, pchacze, pół łodzi, promy, barki ... Działalność stoczniowa była uznawana za prestiżową i opłacalną: przed pojawieniem się dostępnych linii kolejowych i autostrad w Rosji, rzeka była najszybszym i najtańszym sposobem transportu pasażerów i towarów. W zależności od charakterystyki rzeki popularne były niektóre typy statków..
5. Vetluga znana z siei. Zostały zbudowane tylko na trzech stoczniach, z których jedną był Bakowski.
6. ... Piękny, to był spektakl - majestatyczna Belyana spacerująca po błękitnych wodach vetluzhskim. Nie wszyscy, być może, myśleli o cenie niewiarygodnej pracy, która stworzyła to piękno. Pracę krokwi można porównać do ciężkiej pracy, z tą tylko różnicą, że ciężka praca była związana pracą..
7. Nośność białek odpowiadała ich rozmiarom i mogła mieć 100-150 tysięcy funtów (funtów - 16 kg) małych belyanów, ale dla dużych osiągnęła 800 tysięcy funtów! Oznacza to, że był wielkości statku oceanicznego, choć niezbyt duży, ale mimo to pływał wyłącznie od górnego biegu do dolnego biegu Wołgi i nigdy nie był dalej Astrachanem.!
8. Cięcie i rafting lasu prowadzono metodami barbarzyńskimi bez żadnej mechanizacji. Robotnicy siekali drewno, by stać się artelem, zabierając jedzenie z domu. Żyliśmy w lesie przez trzy lub cztery miesiące, nigdy nie będąc w domu, zadowoleni z rzadkiego i monotonnego jedzenia, spędzając noc w małych zimowych chatach, które nie mogły się rozgrzać.
9. Powalony las trzeba było wciągnąć do pływającej rzeki (dopływu Vetluga). Tutaj kłody wiązano w ogniwach, a kiedy zaczęła się powódź, jechano do Vetluga (do ujścia płynącej rzeki). Dokonano tego przy użyciu długich tyczek, które ciągnęły powiązane kłody od wybrzeża, tak że nie było zatoru, a niektórzy dzielni chłopcy usiedli na małych tratwach i rzucili się do ujścia rzeki w szybkim strumieniu, kierując ruchem pływającego lasu..
10. Mimo że praca wozu barkowego była bardzo niebezpieczna, niekiedy grożąc utratą zdrowia, a nawet zgubą, ludzie udali się tutaj, ponieważ praca ta była, choć skromna, ale pomogłaby w życiu chłopskim. Kobiety pracowały również w białych strojach, ale ich praca była znacznie niższa. Dlatego w rzadkich przypadkach rafowali tylko wtedy, gdy tratwa służyła całej rodzinie..
11. Las w belyan został położony w specjalny sposób - nawet rzędy z szerokimi otworami, dzięki czemu w razie wypadku można szybko dostać się do miejsca zerwania. Ponadto odpowiednio ułożone kłody wyschły szybciej, co zapobiegło ich gniciu..
12. Wiadomo, że około 240 sosnowych i 200 świerkowych kłód wydano na budowę jednej środkowej Wołgi Belyany. W tym przypadku płaskie dno zostało wykonane z świerkowych prętów, a boki - z sosny. Odległość między ramami wynosi nie więcej niż pół metra, z czego siła korpusu blyany była wyjątkowo duża. W tym samym czasie, jak to często bywało w naszej przeszłości, bosmany zostały zbudowane na początku bez jednego gwoździa, a dopiero później zaczęły być obijane żelaznymi gwoździami..
13. Ale najbardziej interesującą rzeczą w belyanie był ogólnie jego ładunek - "biały las", czyli biało-żółte kłody pozbawione kory. Uważa się, że z tego powodu nazywali ją w ten sposób, chociaż istnieje inny punkt widzenia, tak jakby słowo "Belyana" było związane z rzeką Belaya. W każdym razie, wszystkie blyany były zawsze białe, ponieważ te statki służyły tylko jednej nawigacji, a zatem nigdy nie były rozbijane!
14. Jeden z ostatnich belyan, początek XX wieku.
Ale Belyanie ważyli w taki sposób, że żaden statek na świecie nie ważył się ani nie ładował, gdyż nawet takie przysłowie świadczyło: "Zdemontujesz belyanu jedną ręką, nie zbierzecie wszystkich blyany we wszystkich miastach". Stało się tak dlatego, że drewno nie pasowało do kopca nie tylko w stosie, ale w stosie z wieloma rozpiętościami, aby mieć dostęp do jego dna w przypadku wycieku. W tym samym czasie ładunek desek nie dotknął ich i ich nie nacisnął. Ponieważ jednak woda morska naciskała na nie, specjalne specjalne kliny wstawiono między ładunek i boki, które po wyschnięciu zastąpiono większymi i większymi..
15. W tym samym czasie, gdy las zaczął przekraczać wysokość strony Belyany, kłody zaczęto układać tak, aby wystawały z boków, a nowy ładunek był na nich kładziony. Takie występy nazywane były rozpuszczaniem lub rozdzielaniem i musiały być umiejscowione tak, aby nie zakłócać równowagi naczynia. W tym samym czasie rozpuszczenia czasami wystawały z boku na cztery lub więcej metrów, tak że szerokość naczynia wzdłuż wierzchołka okazała się znacznie większa niż dno i osiągnęła 30 metrów dla niektórych belyan!
16. Chatka Belyany została ostrzona zarówno z przodu, jak iz tyłu, i była kontrolowana przez ogromną kierownicę, która wyglądała jak najbardziej prawdziwa drewniana brama. Odwrócił się z pomocą ogromnej długiej kłody, wyhodowanej z rufy na pokład. Z tego powodu wiele siei spławiano w dół rzeki nie przez dziób, lecz przez rufę. Od czasu do czasu, poruszając się ogromnie, jak leniwy ogon wieloryba, płynęła w ten sposób, ale mimo całej swojej niezdarności miała znakomitą zwrotność! Oprócz partii, były duże i małe kotwice ważące od 20 do 100 funtów, a także wiele różnych lin, konopi i moczu.
17. Co ciekawe, pokład z Belyany był jedynie ładunkiem, ale był złożony z ławy lub z desek i był tak duży, że wyglądał jak pokład nowoczesnego lotniskowca. Na nim włożyli 2-4 bramy do podnoszenia dużych kotwic i naciągania lin utrzymujących działkę. Ale bliżej rufy na białych drzewach, dla zachowania równowagi, zainstalowano dwie małe chaty - "kozaków", które służyły za mieszkanie dla załogi. Między dachami chatek wyrzucony został wysoki most krzyżowy z rzeźbioną szopą pośrodku, w której pilot był.
18. W tym samym czasie budka była pokryta rzeźbami, a czasem nawet pomalowana była złotą farbą. Chociaż statek był czysto funkcjonalny, balijczycy byli jednak bogato dekorowani flagami, nie tylko państwowymi i handlowymi, ale także własnymi flagami jednego lub drugiego kupca, przedstawiającymi najczęściej błogosławiące świętych lub niektóre odpowiednie symbole z tej okazji. Flagi te były czasami tak duże, że falowały nad białymi drzewami jak żagle. Ale kupcy zwykle nie brali pod uwagę wydatków na nie, ponieważ najważniejsze było ogłoszenie siebie!
19. Pracownicy sielawy mieli od 15 do 35 osób, a na największych - od 60 do 80. Wielu z nich pracowało na pompach pompujących wodę z kadłuba, a było tam 10-12 takich pomp, ponieważ ciało białych zawsze postępowało . Z tego powodu belyanu został załadowany w taki sposób, że jego nos zanurzyłby się w wodzie głębiej niż w paszy i cała woda tam płynęła.!
20. Budowa Belyan nad Wołgą osiągnęła swój szczyt w połowie XIX wieku, z uwagi na początek masowego ruchu parowców. Ponieważ statki parowe w tym czasie przejeżdżały przez las (a było ich około 500), nietrudno wyobrazić sobie, jak ogromna ilość lasów potrzebowała całej tej floty.
21. Drewno opałowe importowano do portów w Wołdze wyłącznie na belianakh i tylko stopniowo, ze względu na przejście na ropę naftową, popyt na drewno opałowe spadł na Wołgę. Niemniej jednak, nawet pod koniec XIX wieku, kontynuowano tu budowę do 150 sztuk rocznie, a po załadowaniu drewnem spływały w dół rzeki aż do Astrachania..
22. Wtedy te unikalne statki rozumiały tak bardzo, że dosłownie nic z nich nie zostało! "Kazenki" sprzedawano jako gotowe chaty, drewno było używane do budowy materiałów, konopi, mat i lin, nie wspominając o łącznikach - absolutnie wszystko przynosiło dochody właścicielom belyan! Tylko nieliczni bajecznicy, po załadowaniu się rybami w Astrachaniu, wrócili, ciągnięci przez wozów barkowych. Jednak zostały one również zdemontowane i sprzedane na opał. Utrzymywanie siei na dłużej niż jeden sezon okazało się nieopłacalne!
23. Historia Blyana jest interesująca również dlatego, że niektórzy z nich zebrali się i zrozumieli dwa razy podczas jednej nawigacji! Na przykład małe belyany w miejscu, gdzie Wołga blisko zbliżyła się do Don, wylądowały na brzegu, po czym cały ładunek z nich został przetransportowany przez wozy konne do Donu. Następnie sami bungalowie zostali rozebrani, przeniesieni po ładunku, zabrali je ponownie i załadowali w nowe miejsce. Teraz lasy na nich spłynęły do dolnego biegu Donu, gdzie po raz drugi usunięto bosmanów.!
24.
25.
26.
27. Zobacz także: Statki duchów