Kupując dom lub mieszkanie, z reguły dokładnie sprawdzamy wszystkie "wnętrza". Zwracamy uwagę na małe rzeczy i skrupulatnie prosi o najbardziej zwyczajne niuanse. Ale co, jeśli poprzedni właściciele pozostawili nowym lokatorom taki "prezent", którego lepiej nigdy nie zdobyć? Co jeśli ten prezent jest zamurowany w ścianie? Tak, to się dzieje, i bądźmy szczerzy - jeśli jesteś podatny na wpływy, lepiej nie czytaj tego wyboru..
Wielki brat
Zacznijmy od prostego. Kwiecień 2016 r Sydney. Młodzi kochankowie na bardzo korzystnych warunkach wynajmują mieszkanie 66-letniego biznesmena Masaaki Imaeda. Umowa jest szybka, a nowi najemcy cieszą się z tego. Jednak po jakimś czasie młody mężczyzna przypadkowo natknął się w Internecie na opinie o swoim właścicielu (dziwne, że tak się nie stało przed wejściem do mieszkania). Według byłych lokatorów, starsi Japończycy to nie tylko domy, ale w wynajmowanych mieszkaniach zainstalowane są kamery monitorujące. Następnie para zaczyna się domem wełny na obecność "wielkiego brata" i (oh, horror) znajduje ukryte kamery w swojej sypialni, pod prysznicem, w kuchni ... wszędzie. Wiele z nich jest zamaskowanych jako czujniki alarmu pożarowego lub żarówki..
Po tym jak para powiedziała policji, a właściciel był więziony przez 17 miesięcy - okazało się, że biznesmen wyposażył się w "kwaterę główną" niedaleko mieszkania, które przekazał z miejsca, w którym monitorował lokatorów.
Dziecko
Lipiec 2007 Toronto. Mechanik Bob Kinghorn wywiercił otwór w domu belki, aby zmienić okablowanie. Ściana nie uległa natychmiastowi, a Bob musiał "trochę ją przeżuć". Właśnie wtedy odkrył stary dziennik - robotnik wyjął go i natychmiast poczuł ostry nieprzyjemny zapach..
"Otworzyłem gazetę i zobaczyłem tam martwe dziecko" - powiedział później Kinghorn - "To było mniej więcej wielkości mojego czteromiesięcznego dziecka"..Po zbadaniu okazało się, że dziecko zmarło naturalną śmiercią, nie zastosowano wobec niego przemocy. Kryminolodzy byli również w stanie ustalić przybliżoną datę śmierci dziecka - 1925 r. W jaki sposób martwe dziecko znalazło się w ścianie domu mieszkalnego, wciąż pozostaje tajemnicą.
Okropne węże
2009 Idaho State, USA. Małżonkowie Ben i Amber Sessions kupili przestronny dom za jedyne 180 tysięcy dolarów - to była świetna okazja, korzystna dla rodzinnego budżetu. Bursztyn, nawiasem mówiąc, był w ciąży, a małżonkowie Sesji przygotowywali się do pojawienia się dziecka w nowym domu..
To prawda, że radość była krótkotrwała - po kilku dniach (lub raczej nocach) para zauważyła, że w ścianach domu zawsze był bałagan. Potem para przypomniała sobie papier, który podpisali przy zakupie domu - pośrednik przekonał ich, że problem z węże w domu, choć istnieje, nadal nie jest wart uwagi, ponieważ można dość szybko wymazać płazów przez wezwanie specjalistów.
Później Amber powiedziała mi, że z czasem zaczęła znajdować węże we wszystkich zakątkach domu - nie były jadowite, ale ich liczba stale rosła i przerażała. Przypomnijmy, że dziewczyna czekała na dziecko, a jednocześnie stale nadepnęła na węże w swoim domu, słyszała, jak pełzają po ścianach ... prawdziwy koszmar.
Ostatnią kroplą była liczba 43 - tyle węży, których Ben złapał pewnego dnia we własnym domu. To był trzeci miesiąc, kiedy para kupiła ten dom. Małżonkowie Seshnz wyprowadzili się i zostali zmuszeni do stracenia swoich 180 tysięcy dolarów, tak jak przy zakupie domu zgodnego z warunkami braku zwrotu środków w przypadku siły wyższej.
Skarb włosów i paznokci
Londyn 2004 Podczas renowacji jednego ze starych domów robotnicy znaleźli "butelkę czarownic" - specjalny amulet, który zgodnie z rytuałami z XVII wieku miał chronić dom przed złymi duchami. W takich naczyniach ukryli mocz, włosy, paznokcie, a nawet kawałek skóry w kształcie serca, przebity igłą - kompletny kanoniczny zestaw magii obronnej..
Eksperci podkreślają, że ludzie, którzy wierzyli w taki rytuał, mieli nadzieję, że klątwa (jeśli cokolwiek) wpłynie tylko na takie oszustwo, ale ominie właścicieli domu. "Butelka czarownicy" powinna zostać unieruchomiona w jednej ze ścian jego domu. Do tej pory w różnych częściach Europy znaleziono takie amulety, ale ich zawartość najczęściej już uległa rozkładowi i zniknęła..
Tajny ruch
Listopad 2011, South Carolina. Małżonkowie Brown, po przeprowadzce do domu, który właśnie kupili, znajdują tam sekretny korytarz. Razem podążają za nią i wpadają do drzwi pustego pokoju, do którego drzwi są przymocowane: "Jeśli to czytasz, oznacza to, że znalazłeś mój sekretny pokój, długo nie posiadałem tego domu i stwierdziłem, że ma on poważną wadę. "Moje dzieci były tak chore, że musieliśmy się ruszyć"..
Poprzedni właściciel nawet zostawił kontakty do komunikacji, a Brownowie wykorzystali je w trybie pilnym. Dopiero wtedy się okazało - w domu roi się od grzyba Stachibothrisa. Jest to szczególnie przerażające, ponieważ gromadzi się w płucu ludzkim, powoduje podrażnienie błony śluzowej, alergie i astmę. Ponadto, ten grzyb aktywnie tłumi ludzką odporność, działając podobnie do wirusa AIDS.
Wiadomo, że Brownowie się poruszyli, ale nie zdołali uchronić się przed straszliwym grzybem - dzieci Brownów zakurczyły się i musiały przez długi czas odzyskać zdrowie dzięki antybiotykom..