5 etapów uczynienia nieuniknionego, jak życie uczyniło mnie angielskim

Mam 26 lat. W tym czasie, podobnie jak wielu sympatyków, często stawiam czoła potrzebie języka angielskiego. Bez niej niemożliwe jest wykonanie zagranicznej prezentacji, bez niej czasy pracy są sto razy trudniejsze;!

Tak jak wszyscy, odkładałem na długi czas, myślałem, wątpiłem i faktycznie pokonałem wszystkie te niefortunne "5 etapów zaprzeczania nieuniknionym". I nieuniknione było to, że pilnie trzeba było wziąć, jak to mówią, w ręce (ręce) i uczyć się angielskiego!

(Razem 11 zdjęć)

Odmowa

Karta atutowa wszystkich leniwych brzmi: "Kiedyś żyłem, a teraz będę żył". Wgląd przyszedł do ciebie w wieku 20 lub 28 lat - to nie ma znaczenia. Ważne jest, abyś upewnił się, że wykonałeś świetną robotę bez wiedzy (eng. - wiedza), co oznacza, że ​​teraz nie możesz się spieszyć.

Miałem szczęście, nie spotykałem się codziennie, że brak wiedzy po angielsku stawia mnie w ślepym zaułku. Tak, były głupie sytuacje, kiedy na ogólnym roboczym czacie wyrzucili żart po angielsku i, podczas gdy wszyscy się śmiali, gorączkowo googlałem tłumaczenie, żeby zrozumieć, co było tak zabawne (angielski - zabawny, zabawny).

A także, gdy zaczynasz rozumieć znaczenie twoich ulubionych angielskich piosenek, doświadczasz strasznego rozczarowania..

Gniew

Gniew pojawia się, gdy kupiłeś nowy aparat fotograficzny na wakacjach i nie możesz sobie z nim poradzić, ponieważ kamera jest dobra, ale importuj! Dla niej instrukcja w języku rosyjskim, jak to mówią, nie jest dostępna (angielski - nie jest dostępny / niedostępny). Ale jest w języku chińskim, hiszpańskim, tatarskim i oczywiście w języku angielskim. Tylko ty go nie znasz, więc spędzasz dwie godziny próbując znaleźć metodę pisania na komputerze.

Gniew jest wtedy, gdy twój człowiek krzyczy do recepcjonisty hotelowej, ponieważ szczerze myśli, że jeśli wyjaśnisz osobę mówiącą po angielsku po rosyjsku, ale będzie GŁOŚNY, to zrozumie. I stoisz cicho, bo przyzwoite dziewczyny nie płaczą.

Gniew to sytuacja, w której potencjalny partner przesyła krótką prezentację produktu w języku angielskim i zamiast kreatywnie (wściekle (twórczo) bierzesz udział w "tłumaczeniu maszynowym".

Targowanie

Naprawdę zaczęłam targować się ze sobą. Wiedziałem, moim zdaniem, że jestem, że spotkanie z podręcznikiem było nieuniknione, ale wciąż upierałem się przy swoim. Z poniższej listy wymówek wybierz tych, którzy sami powiedzieli. Jeśli znajdziesz przynajmniej jeden mecz, wykopiesz własny grób (angielski - wykop go w grobie):

- Nie mam czasu (pracuję, pracuję dzień i noc, hoduję kota, karmię się, karmię mężczyznę, czasami śpię i robię manicure - w jakim języku jest w ogóle?);
- Nie wiem, którą szkołę wybrać (jest ich dużo, jest ich więcej niż gołębi w stolicy, każdy ma tak wiele komentarzy, że jeśli czytasz wszystko, ryzykujesz starzenie się, nie wiedząc, co oznaczają tajemnicze "okoliczności" [angielski - okoliczności] ;
- drogie (tak, pracuję dzień i noc, ale wciąż drogie).

Przygnębiony

Ten etap przyszedł nagle, gdy zdałem sobie sprawę, że nadszedł czas, by opanować umysł. Przypomniałem sobie, że wcześniej, nawet gdy byłem w szkole, wiedziałem wszystko, co mi jeszcze powiedzieli.

A stracony czas, moje własne lenistwo i niechęć do angażowania się, pogrążyły mnie w takiej udręce, że prawie opuściłem ręce ... Ale nie! "Nie poddam się" - powiedziałem sobie i zaczęło się ...

* Nie poddam się - po angielsku.

Akceptacja

Akceptacja, podobnie jak depresja, przyszła nagle. W rzeczywistości przyszedł wraz z decyzją. W końcu złapałem się za głowę. Po pierwsze, konieczne było zneutralizowanie wszelkich wymówek.

Najtrudniejszy (szczególnie zimą) - aby zmusić się do przyjścia na kursy. Właśnie to lenistwo objąłem "nie ma czasu". Dlatego kursy w pełnym wymiarze godzin, natychmiast odrzuciłem. Ale ja i moja termofilia idealnie nadawały się do nauki angielskiego na Skype. Wybierz szkołę Skyeng, w którym była wcześniej zaręczona. Od samego początku nie pracowaliśmy z tymi kursami - zapobiegaliśmy niechęci do "pracy domowej". Ale bez nich, zapamiętywanie przynajmniej czegoś okaże się bardzo, bardzo złe. W końcu wszyscy wiemy ze szkoły: aby nauczyć się obcego języka, musisz stale ćwiczyć.

Wszystko, co nie dotyczy pracy, nie nadaje się do zarządzania czasem w moim życiu. Trudno jest mi wybrać nawet kilka godzin tygodniowo i "wystawić" je na jedną rzecz. Nawet jeśli jest to istotna nauka języka obcego. W Skyeng możesz stworzyć swój własny harmonogram szkoleń, umówić się z nauczycielem, a nawet przenieść lekcję, jeśli zajdzie taka potrzeba..

Nawiasem mówiąc, nauczyciel jest osobną piosenką. Pierwszym nauczycielem, którego odebrałem, okazał się całkiem warunkowy "Vasya w okularach", który w swoim profilu w trzech akapitach wyznał swoją miłość do synekdochy. Byłem przerażony i poprosiłem o zmianę nauczyciela. Kierownik natychmiast wyjaśnił, jaki był powód, a nawet do mojego stłumionego "nie pasuje według typu", skontaktował się ze mną nawet przez telefon. Musiałem wyjaśnić, że jestem estetą dla kości i tylko charyzmatyczny nauczyciel o dobrym poczuciu humoru (i pięknym, tak!) Może mnie zmotywować. Wstydziłem się i zawstydziłem, ale kierownik nie miał pytań. Wręcz przeciwnie - zaproponowano mi kilku "angielskich ekspertów do wyboru". I wszyscy bohaterowie.

Poza tym, że zajęcia można kupić za pomocą "pakietu" (kilka lekcji), istnieje możliwość wyboru, z kim chcesz się uczyć: z native speakerem (anglojęzycznym) lub z rosyjskojęzycznym nauczycielem. I jest wiele fajnych utworów "w zestawie": ciągle rozmawiasz z nauczycielem po angielsku, rozmawiasz z tobą na interesujące cię tematy i nie zmuszasz cię do napisania dziesiątego eseju na temat "Moja rodzina".

Zajęcia odbywają się na Skype, a przed każdym przychodzi przypomnienie, mówią, "kochany, nie zapomnij!". Po lekcjach otrzymałem teraz pracę domową i trzeba to zrobić na moim koncie. Czas lekcji nie jest więc poświęcony na sprawdzenie - jesteś natychmiast pochwalony na lekcji, albo wyjaśniają błędy i pomagają ich uniknąć. Dogodnie.

I biją na wszystkich frontach - wraz z zajęciami, zadaniami domowymi, przypomnieniami i listami mailowymi, które oferują aplikacja, co pomaga zapamiętać więcej, jeszcze więcej angielskich słów. Oferują możliwość oglądania filmów z głosem działającym w języku angielskim, które są wygodnie gromadzone na jednej platformie i uszeregowane według gatunku. Cóż, dla ekstrawertycy (to znaczy nie dla mnie) - klub konwersacyjny, aby mocniej pompować język mówiony.

Rozumiesz, że jeśli nadal nie znasz angielskiego, tracisz dużo. Zdolność do komunikowania się, czas, a czasem własne nerwy. Niestety, coraz częściej zaczynamy robić coś pożytecznego po tym, jak przeszliśmy przez te znane "pięć etapów" i ponownie żałujemy straconych godzin. W rzeczywistości każda sytuacja może zostać zredukowana do tylko jednej "adopcji", najważniejsze jest powiedzieć sobie na czas: "Musimy!"

Uwaga, freebie: Oferujemy czytelnikom 2 lekcje jako prezent przy pierwszej wpłacie. Po prostu użyj kodu promocyjnego. BIGPICTURE2016.

Trzeba się uczyć angielskiego, panowie. Potrzeba.

ZDJĘCIA: Olga Golovanova, Dasha Karakulova, skyeng.ru