Fly pierwszej klasy i bogaty Amerykanin uczy, jak zarabiać, osiągając szczyt w życiu

Kilka lat temu Brian Kelly pracował w dziale personalnym Morgan Stanley, zarabiał, jak każdy, nie tyle, wyjechał na podróże służbowe i marzył o podróżach. Teraz zarabia na życie, podróżując pierwszą klasą za darmo i spędzając co najmniej dwa tygodnie w miesiącu w samolotach i hotelach. Brian Kelly ma bloga ThePointsGuy.com, gdzie dzieli się wskazówkami, jak z zyskiem zmieniać nagromadzone bonusy lub mile na tanim biletem pierwszej klasy.


Źródło: Business Insider

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

Poznaj Briana Kelly'ego, 34 lata. W 2011 roku rzucił stałą pracę w Morgan Stanley, aby stworzyć blog o podróżach i milach lotniczych..

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

Teraz spędza dwa tygodnie w miesiącu w najbardziej luksusowych salonach pierwszej klasy - za darmo.

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

Od najnowszych lotów - z Hongkongu do San Francisco przez Singapore Airlines za 92 tysiące mil w programie bonusowym Singapore Krisflyer w cenie 78 USD.

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

I lot z lotniska Johna F. Kennedy'ego (JFK) na amerykańskie loty do Londynu za 62 500 mil premiowych i 18 centów za dziesięć centów.

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

Podróże Briana Kelly nie ograniczają się do samolotów i hoteli. Na zdjęciu - Kelly w Afryce. "Jestem fanem Afryki, a Południowa Afryka to moja wielka miłość: kocham zwierzęta, winnice i winiarstwo, ludzi i jedzenie - Południowa Afryka jest niesamowicie piękna, można tam żyć jak król w skromnym budżecie".

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

Kelly uwielbia nurkowanie. Na zdjęciu - Tajlandia.

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

Pasja Kelly'ego do gromadzenia bonusów rozpoczęła się, kiedy miał 12 lat. Uważa swojego ojca za mistrza swojej firmy: dużo podróżował do pracy, a jego syn często rezerwował bilety dla niego.

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

Kelly zaczął zbierać mile premiowe swojego ojca. W tym samym roku wykorzystał zgromadzone mile, by zorganizować rodzinną podróż na Kajmany. "To uczucie, którego doświadczyłem, stało się moim dążeniem do życia".

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

Zanim Kelly był studentem na Uniwersytecie w Pittsburghu, miał już złoty status American Airlines. "Byłem studentem bez żadnych dochodów, ale niespodziewanie latałem w pierwszej klasie".

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

Wkrótce Kelly odkryła, że ​​istnieje cała społeczność ludzi, którzy podobnie jak on mają obsesję na punkcie gromadzenia mil premiowych..

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

A jednak wciąż nie mógł zrozumieć, jak zmienić swoją pasję w udaną karierę. W wieku 22 lat Kelly przeprowadziła się do Nowego Jorku i dostała pracę w handlu detalicznym, gdzie można odpoczywać przez dwa tygodnie raz w roku. "Zarobiłem 45 tysięcy dolarów rocznie i ledwo się kończyłem, wykorzystałem wszystkie zgromadzone mile i przestałem podróżować: zapłaciłem czynsz, żyłem w biedzie - i tyle lat".

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

W 2007 roku Kelly dostał się do zespołu Morgan Stanley. Potem pomyślał: "Będę bogaty!" Ale kryzys finansowy uderzył. Zespół sześciu osób został zredukowany do jednego - siebie.

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

"Praca wyssała całą moc ze mnie, musiałem strzelać do wielu ludzi, w każdą niedzielę otwierałem pocztę, a mój żołądek skręcał się ze skurczem - list przyszedł w imię innej osoby, która musiała zostać zwolniona".

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

"Rozpaczliwie chciałem uciec z Nowego Jorku od panującej tam ciężkiej atmosfery, w tym czasie przemysł turystyczny zaczął oferować szalone premie, otrzymywałem milion premii rocznie, więc mój przyjaciel i ja poleciliśmy pierwszą klasą na Seszele".

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

W ciągu następnych dwóch lat Kelly zaczął sprzedawać swoje wskazówki dotyczące premiowych mil online i przez telefon, otrzymując niewielką prowizję za zarezerwowane bilety w oparciu o jego radę..

W rezultacie, dla wygody, Kelly stworzył blog, na którym co wieczór publikuje jedno hackowanie.

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

Wkrótce Brian Kelly zaczął się dowiadywać - na jednym z przyjęć koktajlowych w Nowym Jorku podszedł do niego nieznajomy i powiedział: "Hej, jesteś człowiekiem punktowym (nazwa bloga - Ed.)!"

Po tym, jak znajomy przekonał Kelly, że jego witryna może zarabiać dzięki reklamom partnerskim. "W tym czasie byłem mikroinfluener, ale siedziałem w kopalni złota i nie rozumiałem tego." Pierwszy wpis, który stał się wirusowy, przyniósł mu 30 tysięcy dolarów zysku w jeden dzień. Siedem miesięcy później, w czerwcu 2011 roku, Kelly przeszła na emeryturę z Morgan Stanley i poleciała do Azji..

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

W 2012 roku Kelly zdecydował się sprzedać stronę pod warunkiem, że zachowa kontrolę nad tym, co wiąże się z treścią i kreatywnością: "Bez stresu, bez księgowości i dokumentów".

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

Ulubione linie Briana Kelly'ego to Emirates. "Uwielbiam Airbus A380, cichy, piękny samolot, w pierwszej klasie są dwie dusze, a tam naprawdę przewożą pasażerów, niezależnie od klasy".

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

Największym błędem ludzi, którzy próbują gromadzić mile, Kelly nazywa to, co podają, zanim jeszcze zaczną.

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na

"Ludzie się poddają i denerwują, ponieważ, jak mówią, nikt ich nie uczył, ale jak tylko uzbroisz się w wiedzę i informacje, zadaj sobie cel i idź do niego".

Post udostępniony przez Briana Kelly (@thepointsguy) na