Kiedy petersburski fotograf Aleksander Petrosjan zostaje zapytany, dlaczego Północna Stolica jest dobrym miejscem do fotografowania miasta, odpowiada szczerze: "Tak nie jest". Zimno, mżawka, słabo oświetlone ulice. Alexander usuwa Petersburga nie ze względu na korzystną scenerię, ale dlatego, że bardzo kocha to miasto. I na jego zdjęciach widać.
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
"Nie wierzę, że fotograf może zmienić świat", mówi mieszkaniec Petersburga. Tak, nie ma takiego zamiaru. Alexander lubi rolę zewnętrznego obserwatora, dostrzegając niezwykłe epizody codziennego życia w mieście, emocje ludzi, elementy architektury ...
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
"Czas płynie, ale dzięki zdjęciom wspomnienia nie znikają, patrzę na zdjęcia i na nowo przeżywam kilka chwil".
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
Publikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)
ZDJĘCIE: Alexander PetrosyanPublikacja Alexandra Petrosjana (@petrosphotos)