Każdego dnia fotografowie na całym świecie szukają nowych sposobów opowiadania historii lub uchwycenia tego, czego wcześniej nie zauważyliśmy. Wybieramy ciekawe projekty fotograficzne i pytamy ich autorów, co chcieli powiedzieć. W tym tygodniu publikujemy serię Touching Strangers autorstwa amerykańskiego fotografa Richarda Renaldiego. Przez kilka lat podróżował po Stanach i prosił zupełnie obcych sobie na ulicach, aby pozowali do niego i dotykali się nawzajem, jakby byli bliskimi przyjaciółmi, krewnymi lub kochankami..
Źródło: wonderzine.com
Naomi i Bruce, Nowy Jork, 2011.
Richard Renaldi, fotograf: "W 2004 roku pracowałem nad projektem America by Bus - serią portretów ludzi podróżujących po USA autobusami, odwiedziłem wtedy wiele przystanków i dworców autobusowych w całym kraju, gdzie wynajmowałem zmęczonych i wyczerpanych pasażerów Potem zdecydowałem się wypróbować dla siebie nową technikę: zacząłem pytać podróżnych, którzy nie znają się nawzajem, aby pozować razem, siedząc na tej samej ławce.
Iquibon i Andrew, Wenecja, Kalifornia, 2013.
Przekonanie nieznajomych do dzielenia się portretem nie jest łatwym zadaniem, więc zastanawiałem się, co by się stało, gdybym poprosił bohaterów, aby się ze sobą kontaktowali? Poszukiwanie odpowiedzi na to pytanie stało się podstawą mojego kolejnego projektu - Dotykanie nieznajomych. 2007 stanął na podwórzu. Od tego czasu spędziłem kilka lat fotografując nieznajomych, którzy obejmują się, trzymają za ręce, a nawet całują się nawzajem w aparacie, jakby byli połączeni przez długotrwały, ciepły związek..
David and Claudio, New York, 2011.
Wielu z tych, których poznałem w tym czasie i do których złożyłem ofertę udziału w projekcie, odmówiło. Ale, co ciekawe, większość nieznajomych nadal zgodziła się pozować. Intrygowała ich sama idea - przetestowanie granic ich osobistej przestrzeni..
Nathan i Robin, Provincetown, Massachusetts, 2012.
Przed rozstrzelaniem pokazałem bohaterów zdjęć ich poprzedników, aby pomóc im zrozumieć, jakiego rodzaju fizycznego kontaktu oczekuję. Praca z kimś była bardzo łatwa, z innymi była trudniejsza. Byli też tacy bohaterowie, których trzeba było uspokoić i wyjaśnić, że wszystko będzie zupełnie niewinne, aw ramie chcę widzieć bliskość charakterystyczną dla przyjaciół i krewnych.
Keebs and Beth, Las Vegas, NV, 2012.
Zdałem sobie sprawę, że interesowałem się fotografią, jeszcze będąc w liceum. To dodało mi pewności siebie, której tak bardzo brakowało w tym wieku. Na uniwersytecie kontynuowałem studiowanie fotografii i tak pozostałem do pracy w tej dziedzinie, całkowicie poświęcając się stawaniu się prawdziwym artystą i fotografem. Udało mi się pracować w różnych gatunkach: fotografowałem portrety, krajobrazy, reportaże, a nawet pracowałem nad fotografią konceptualną..
Elaine i Arly, Nowy Jork, 2012.
Kiedy patrzę na zdjęcia, najważniejsze jest to, jak wyglądają pod względem estetyki, kompozycji i perswazji tematu. W mojej pracy nad "Wzruszającymi nieznajomymi" bardzo interesujące było dla mnie śledzenie, w jaki sposób nieznani bohaterowie będą wizualnie odtwarzać intymność między bliskimi i bliskimi. ".
Josette i Juan, Las Vegas, NV, 2012.
Chris i Amaira, Chicago, Illinois, 2013.
Jerome i Matthew, Columbus, Ohio, 2011.
Nicholas i Caleb, Filadelfia, PA, 2013.
Annaly i Raika, San Francisco, Kalifornia, 2012.
Taree, Sean i Lato, Los Angeles, Kalifornia, 2012.
Janet i Alan, Nome, Alaska, 2010.
Andrea i Lilly, Chicago, Illinois, 2013.
Jared i Seth, Nowy Jork, 2013.
Tom, Alaina i Charlie, San Francisco, Kalifornia, 2012.
Hunter, Margaret i Abigail, Nowy Jork, 2013.
Wrzos i Johnny, San Francisco, Kalifornia, 2012.
Jesse i Michael, New York, 2013.
Hewitt i Ryan, Nowy Orlean, LA, 2012.
Drodzy czytelnicy!
Chcesz być na bieżąco z aktualizacjami? Subskrybuj naszą stronę w Facebook i kanał w Telegram.