W odległości 11 kilometrów od wybrzeży Krety morski patrol uratowała 55-letnia rosyjska turystka Olga Kuldo, która została porwana przez silny prąd na nadmuchiwanym materacu. Kobieta spędził w sumie 21 godzin na otwartym morzu pod palącym słońcem.
Zauważyłem patrol przybrzeżny rosyjskiej kobiety, który badał pobliskie wody w poszukiwaniu nielegalnych imigrantów. Olga Kuldo, ultrasound doctor z Zelenograd, spoczęła w greckim kurorcie Rethymnon wraz z mężem i córką.
Źródło: Daily Mail
Przedstawiciele Fronteksu (Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Granic Zewnętrznych) powiedzieli w oświadczeniu: "Rankiem 28 czerwca słowacki samolot patrolowy uczestniczył w akcji poszukiwawczo-ratowniczej, gdy straż przybrzeżna poprosiła o pomoc w znalezieniu zaginionego na morzu u wybrzeży Krety w Rethymnon".
"O godzinie 10:40 nasz samolot umiejscowił człowieka unoszącego się na materacu, a następnie grecki statek odszedł i uratował 55-letnią kobietę, która spędziła ponad 20 godzin na morzu.".
Olga Kuldo została natychmiast wysłana do szpitala z powodu hipotermii, oparzeń słonecznych i problemów z sercem..
Mąż i córka turysty podniosły alarm, gdy Olga nie wróciła do hotelu z plaży. Chociaż nie jest jasne, czy kobieta zasnęła na dmuchanym materacu podczas opalania.
Wiadomo tylko, że przyjął bardzo silny prąd i trudno było go zauważyć z brzegu. Lokalne służby przyznają, że Olga miała niewiarygodne szczęście, że przeżyła. "Jest żywa pomimo niskiej temperatury w nocy, silnego wiatru, sporadycznych opadów, a nawet małej burzy z piorunami, kiedy stwierdzono, temperatura ciała wynosiła tylko 32 stopnie".
Na wybrzeżu Krety w ciągu dnia temperatura osiąga 35 stopni Celsjusza, w nocy spada do 18 - nie za zimno, ale Olga spędziła wiele godzin w wodzie.