Najstarszym zawodem w wolnym mieście jest historia dzielnicy czerwonych latarni w Amsterdamie

W przeddzień 30-lecia legalizacji prostytucji w Holandii w sieci pojawiły się historyczne zdjęcia dzielnicy czerwonych latarni, ukazujące życie miasta i "robotników seksualnych", jak to powszechnie nazywane jest w Amsterdamie, pod koniec XIX - na początku XX wieku.

Najstarsza i największa ze wszystkich dzielnic, tworząc razem dzielnicę czerwonych latarni, dzielnica De Wallen ma architekturę typową dla XIV-wiecznego Amsterdamu. Składa się z sieci ścieżek zawierających około trzystu kabin z jedną sypialnią i witrynami wynajętymi przez prostytutki, które świadczą usługi seksualne poza oknem lub szklanymi drzwiami, zwykle oświetlonymi czerwonym światłem..

Już w XIV wieku na tych ulicach kobiety z okien domów telefonowały przechodzących mężczyzn, głównie marynarzy. Aby odróżnić dom, w którym można było zapukać w poszukiwaniu cielesnej miłości, na drzwiach wisiała czerwona latarnia. Stąd nazwa dzielnicy, która później stała się powszechnie znana.

Źródło: Daily Mail

Zdjęcie z nagłówkiem "Królowa ulicy", wykonanym około 1900 roku, pokazuje seksistom długie sukienki na chodniku. Prostytucja została zalegalizowana w Amsterdamie przez Francuzów po okupacji w 1811 roku, po czym pozostała legalna przez 100 lat..

Za zasłonami: na zdjęciu z 1919 roku leży łóżko jednego z robotników w dzielnicy. Zdjęcie zostało zrobione w celu podkreślenia złych warunków pracy osób świadczących usługi seksualne po tym, jak prostytucja stała się nielegalna w 1911 r..

"Portret nieznanej prostytutki", nakręcona około 1890 roku. W tym czasie otwarto około 70 burdeli, które funkcjonowały legalnie w Amsterdamie..

De Wallen był historycznie kwartałem, który przyciągał kobiety z łatwej cnoty w Amsterdamie, chociaż prostytucja była zakazana przez długi czas: kościół uważał seks za pozamałżeński za grzech. Po zdobyciu kraju przez Napoleona w 1810 r. Zniesiono zakaz prostytucji.

Ponieważ główną klientelę stanowili francuscy żołnierze, należało uregulować przemysł seksualny - przede wszystkim wprowadzić przymusowe badania lekarskie dla kobiet w kwartale w celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się chorób przenoszonych drogą płciową w armii.

Wszystko to tylko sprawa: plakat reklamowy burdelu "House Weinthal" - jedna z najbardziej prestiżowych instytucji w tym czasie, która miała między innymi ogród zimowy i salon.

A to jest założycielem wspomnianego wcześniej burdelu, Madame Weinthal (pełna nazwa - mało wymówione Jurjentje Aukes Rauwerda). Założona przez nią instytucja miała "w kwaterze głównej" ponad dwustu robotników i znajdowała się w odległości krótkiego spaceru od Pałacu Królewskiego. Według plotek, miała nieślubne dziecko z królem Williamem III..

Dwie kobiety, w towarzystwie alfonsa, siedzą na zewnątrz, czekając na klientów, 1905.

Bloedstraat, lub Bloody Street, w 1929 roku.

Dziś ta ulica słynie głównie z tego, że ludzie transpłciowi głównie nad nią pracują - przypuszczalnie stąd brak ludzi.

Nikt nie odwołał rodzinnych spacerów: sceny z Grote-Haustrastraat, położonej niedaleko dzielnicy czerwonych latarni, w 1894 roku, kiedy branża handlu seksualnego była w pełnym rozkwicie.

Grote-Houtstraat dzisiaj: kawiarnie, kawiarnie i sklepy spożywcze - wszystko to jest tuż za rogiem od dzielnicy czerwonych latarni.

Stary plac kościelny w dzielnicy czerwonych latarni w maju 1894 r. - zaledwie kilka lat przed brutalnymi protestami i kampaniami kryminalizacji prostytucji.

Ten sam plac dzisiaj: stary kościół dość dobrze dogaduje się z grzechem.

Dom znajduje się w tylnej części ulicy Varmos w 1905 roku. Po kryminalizacji prostytucji żaden budynek nie przekształcił się w taki stan.

Najstarsza dzielnica Amsterdamu to Oudezits, około 1890 roku.

Ulica Varmos - 1900.

Na kanałach: część dzielnicy De Wallen. Niedawno władze miasta przyjęły nowe prawo, zgodnie z którym turyści w tym kwartale będą ukarani grzywną, jeśli bezczelnie patrzą na robotników, a zachowanie jest nieprzyzwoite, w tym hałaśliwe picie alkoholu, co nie jest rzadkością na ulicach dzielnicy..