Dziś, 1 października, o godzinie 9 rano czasu lokalnego, w Katalonii otwarto referendum w sprawie niepodległości. Wzięło w nim udział 5,3 miliona osób. Głosowanie potrwa do ósmej wieczorem. Wcześniej hiszpański rząd ogłosił, że głosowanie jest nielegalne i uprzedził, że jego wyniki zostaną anulowane..
Oddziały policji zostały wysłane do regionu, który dziś rano ostro uniemożliwił otwarcie lokali wyborczych w szkołach, kolegiach i domach kultury. W wyniku starć z policją 38 osób już ucierpiało. Prezydent Generalnej Katalonii, Carles Puchdemon, potępił działania policji federalnej: "Nawet nieuzasadnione użycie siły przez hiszpański rząd nie powstrzyma Katalończyków".
Źródło: BBC
The @policia pcha się mocno. Będziemy się opierać! Będziemy głosować! #CatalanReferendum #Votarem # 1oct pic.twitter.com/nzPmtx4t8T
- Carles Villacampa (@villachamp) 1 października 2017 r
Policjanci wpadają do budynków, w których znajdują się lokale wyborcze, i konfiskują urny wyborcze.
Tysiące ludzi zebrało się w Barcelonie, próbując zapobiec konfiskacie, policja otworzyła ogień gumowymi kulami.
W biuletynach referendalnych jest tylko jedno pytanie: "Czy chcesz, aby Katalonia stała się niezależnym państwem w formie republiki?". Oferowane są dwie odpowiedzi - tak lub nie.
Avanza la Polic? A en Sabadell pic.twitter.com/ErEIf6P0xA
- Adri? N S. Berger (@sanchezberger) 1 października 2017 r
La Policóa desaloja por la fuerza el instituto Pau Claris, de Barcelona. Te estamos contando todo el 1-O aqu? ?? https://t.co/HRmaBMf0BF pic.twitter.com/FfM1VP82HV
- eldiario.es (@eldiarioes) 1 października 2017