17 czerwca w Portugalii wybuchło około 60 pożarów lasów. W dniu 19 czerwca zmarło 62 osoby, w tym czworo dzieci. Kolejne 54 osoby zostały hospitalizowane. Dla Portugalii jest to największy pożar w ciągu ostatnich 50 lat pod względem liczby ofiar ludzkich. Według premiera Portugalii, Antonio Costy, "kraj stanął w obliczu ludzkiej tragedii, która nie była w pamięci narodu portugalskiego"
(Łącznie 17 zdjęć)
Ogień szaleje w gminach Pedrogan Grande, Figueiro dos Vinhos i Castagneira de Pera (dystrykt Leiria, region historyczny Estremadura) 200 km od Lizbony.
We wsi Pedrogan-Grandi wprowadzono sytuację awaryjną, nie ma tam elektryczności. Miejscowi mieszkańcy próbują opuścić obszar rozprzestrzeniania ognia. Burmistrz Pedrogan-Grandi Valdemar Antunish poinformował, że 95% lasu spłonęło lub nadal płonie w wiosce.
W jeden wieczór zginęło ponad 50 osób, a 30 z nich zostało spalonych żywcem w samochodach - na drodze łączącej Figheiro dos Vinhos i Castañera de Pera.
Samochody przejeżdżały przez las, a kiedy drzewa po obu stronach drogi zapłonęły, było już za późno, aby się odwrócić. Ciała 17 zmarłych znaleziono w pobliżu samochodów: najwyraźniej ludzie próbowali przedrzeć się przez las pieszo. Kolejne 11 osób zginęło w wiosce Pedrogan Grandi.
Władze zareagowały zbyt późno: wszystkie sześć torów prowadzących do pułapki ognia zostały zablokowane dopiero po przejechaniu przez nie dziesiątek samochodów.
Zostanie przeprowadzone śledztwo w sprawie: śledczy dowiedzą się, dlaczego tory pochłonięte w ogniu nie zostały zablokowane.
Teraz wraki samochodów są badane przez ratowników, inni przeczesują część lasu, którą udało im się ugasić, - możliwe, że ktoś próbował uciec przed ogniem i być może nadal są martwi.
Portugalski premier Antonio Costa nazwał przyczynę pożaru uderzeniem pioruna: w kraju miały miejsce suche burze z piorunami i błyskawicami, ale z powodu wysokiej temperatury powietrza deszcz parował przed dotarciem do ziemi.
W niektórych częściach Portugalii nastąpiło 40-stopniowe upał.
Teraz ogień rozprzestrzenia się z wielką prędkością, poruszając się jednocześnie z czterech stron. 1500 strażaków walczy z nim.
Burmistrz jednej z osiedli powiedział dziennikarzom, że niemożliwe jest zabezpieczenie wszystkich wiosek zagrożonych pożarem: nie ma wystarczającej liczby strażaków, aby to zrobić.
Portugalia poprosiła już o pomoc ze strony przywódców Unii Europejskiej - 18 czerwca Hiszpania i Francja wysłały do pomocy pięć samolotów przeciwpożarowych.
Ambasada Rosyjska w Portugalii ostrzegła rosyjskich turystów, aby nie odwiedzali obszarów objętych pożarem: "Z powodu ekstremalnych warunków pogodowych, czerwony, najwyższy poziom zagrożenia jest ustalany dla dzielnic Lizbony, Santarem, Setubal i Braganza".
Trzydniowa żałoba została ogłoszona w kraju, w trzech gminach egzaminów okręgowych Leiria w placówkach oświatowych anulowano.
Te pożary lasów stały się największą Portugalią w ciągu ostatniego półwiecza. Kraj po raz ostatni stanął w obliczu takiej katastrofy w 1966 roku, kiedy 25 wojskowych próbowało ugasić wielkie pożary w pobliżu Sintry.