Włoch samodzielnie zbudował park rozrywki w lesie

Kiedy już tam jesteś, wydajesz się być na innej planecie. Wśród prowizorycznych slajdów wszelkiego rodzaju i kolorów, wśród stukotów metalowych części, które łączą się w jedną piosenkę z odgłosami lasu, czas wydaje się zatrzymywać. I fakt, że na pierwszy rzut oka wydaje się, że żelazne śmieci okazują się niesamowitym odkryciem. Leśny cud świata.

(Tylko 20 zdjęć)

15 czerwca 1969 r. Młody Włoch, Bruno, kupił kiełbaski, szynkę i alkohol. Po stronie podmiejskiej drogi otworzył mały sklep i sprzedał przechodniów hot dogi i wino..

"To był cudowny dzień", wspomina Bruno. "Kupiłem dwa dzbanki czerwonego i białego wina, 5 lub 6 kilogramów zwykłych kiełbasek, zawiesiłem torby z jedzeniem na drzewie i zainstalowałem grill poniżej. Zastanawiałem się, czy ktoś przyjdzie w końcu nie było nawet znaku, po jakimś czasie zjawiło się dwóch facetów, jeden z nich zapytał: "Co to jest?" - a ja mu odpowiedziałem: "Co to jest?" Restauracja i jesteście naszymi pierwszymi gośćmi ".

Bruno nie miał szczególnej nadziei na sukces swojej działalności, ale do końca dnia wszystkie artykuły spożywcze i alkohol zostały wyprzedane..

Początkowo restaurator odwiedziła szalona myśl - otworzenie swojej małej tawerny w lesie. Do wykończenia Bruno potrzebne były metalowe haki, które młody człowiek zamówił od miejscowego kowala. Rozkaz był zbyt mały, a kowal odpowiedział, że nie ma czasu na coś takiego..

"Do tej pory pamiętam tego kowala, a teraz chciałbym postawić mu pomnik:" Jeśli znam spawanie, są narzędzia, zrób to sam. "Wieczorem tego dnia nie mogłem otworzyć oczu, byli chorzy. całkowicie schwytany ".

Potem Bruno postanowił nauczyć się samemu wykuwać. W trakcie tego gościa odwiedziła kolejny genialny pomysł. I to ona uwielbiała jego instytucję dla całego świata..

Bruno postanowił sam zbudować park rozrywki.

Przez 40 lat restaurator stworzył prawdziwy sztuczny cud. W tym czasie w jego małej restauracji pojawiły się zjeżdżalnie, huśtawki, trampoliny, wózki na szynach, bungee. Każda z atrakcji, które Bruno stworzył własnymi rękami. Nadal buduje nowe karuzele dla dorosłych i dzieci..

"Kiedy atrakcyjność jest już gotowa i wiem, że wszystko będzie działać idealnie" - mówi twórca - "wychodzę do niego w nocy i po prostu patrzę, a ja jestem zachwycony tym, co robię"..

W 2013 roku zespół włoskiej agencji Fabrico nakręcił film dokumentalny o Brunie i jego parku. To tylko 11 minut, na które zdecydowanie decydujesz się odwiedzić to niesamowite miejsce..