Żydowski fotograf, na własne ryzyko, uchwycił życie w getcie w okupowanej Polsce

Kiedy Niemcy hitlerowskie zdobyły Polskę w 1939 r., W największych miastach kraju powstały ogrodzone getta dla Żydów. Henrik Ross, który przed wojną pracował jako reporter sportowy w Łodzi, Departament Statystyki zatrudnił do wykonania zdjęć identyfikacyjnych i propagandowych z fabryk - naziści wykorzystali żydowską niewolniczą siłę roboczą do wyposażenia swojej armii.

Kiedy Ross nie był zaangażowany w tę pracę, sfotografował realia łódzkiego getta - drugiego co do wielkości w Polsce. Poprzez dziury w ścianach, drzwi i fałdy płaszcza nakręcił głód, chorobę i egzekucję. Dziesiątki tysięcy Żydów wyrzucono z getta do obozów śmierci w Chełmnie i Auschwitz, a Ross nadal strzelał. Oprócz horrorów Holokaustu na jego zdjęciach pojawiają się nieśmiałe przejawy radości: występy, koncerty, święta, śluby. Każda taka chwila była częścią przeciwdziałania nieludzkiemu życiu w getcie..

(Tylko 25 zdjęć)


Źródło: Mashable

Człowiek na ulicy Wołborskiej na tle zniszczonej przez nazistów synagogi w 1939 r. 1940.

Znak końca żydowskiej dzielnicy mieszkalnej ("Żydzi nie mają wstępu").

Most na ulicy "aryjskiej".

"Miałem salę służbową, więc mogłem uchwycić ten tragiczny czas w łódzkim getcie, zrobiłem to, wiedząc, że jeśli mnie złapią, torturują i zabiją moją rodzinę i mnie".

Henrik Ross

Henrik Ross robi zdjęcia ludzi na dowody osobiste. Administracja żydowska, Urząd Statystyczny.

Kobiety idą na deportację po ruinach synagogi.

Pod koniec 1944 r. Stało się jasne, że łódzkie getto wkrótce zostanie zlikwidowane: Związek Radziecki odsunął na bok oddziały wroga, aw Warszawie ruch oporu wzrósł. Ross zrozumiał, że w każdej chwili może zostać wysłany do obozu koncentracyjnego, więc zebrał 6000 złapanych negatywów w wypełnionej trawą skrzyni i zakopał ją przy swoim domu przy ulicy Jagiellońskiej, mając nadzieję, że pewnego dnia znajdą.

"Pochowałem negatywy w ziemi, ponieważ gdzieś trzeba było zachować informacje o naszej tragedii, założyłem, że polskie żydostwo zostanie całkowicie zniszczone i chciało się opowiedzieć o naszej udręce historii".

Henrik Ross

Armia radziecka w końcu wyzwoliła ludzi pozostających w getcie 19 stycznia 1945 roku. Z 200 tysięcy Żydów pozostało w mieście tylko 877, a jednym z nich był Henrik Ross. W marcu 1945 r. Powrócił do domu i wygrzebał tę "kapsułę czasu". Połowa negatywów cierpiała z powodu wilgoci, ale pozostałe obrazy wystarczyły, by zachować pamięć o zmarłych.

Prace Rossa z Galerii Sztuki w Ontario można oglądać do 30 lipca w Muzeum Sztuk Pięknych w Bostonie na wystawie Wspomnienia z ziemi: Zdjęcia Henrika Rossa z łódzkiego getta.

Człowiek, który zabrał Torę ze zburzonej synagogi na ulicy Volborskiej.

Portret pary.

Nauczyciel karmi dziecko w sierocińcu.

Wakacje.

Gra fabularna "Szewc z Marysina" (Marysin, czyli Marysin, - północno-wschodnia część getta) - Ed.).

Ghetto Police Family.

Ślub w getcie.

Dzieci zostają przewiezione do obozu koncentracyjnego w Chełmnie. 1942.

Chłopiec szukał jedzenia.

Mężczyźni niosący wóz z chlebem. 1942.

Mężczyźni jedzą z puszek i wiader.

Chory człowiek leży na ziemi.

Strach na wróble z żółtą gwiazdą Dawida na piersi.

Deportacja do obozu koncentracyjnego. Zima 1944 r.

Masowa deportacja mieszkańców getta. 1944.

Mieszkańcy getta to coś, co opuściło swoich sąsiadów zesłanych do obozu..

Wiadra i miski z żywnością pozostawione w getcie po kolejnej deportacji.

Uśmiechnięte dziecko.