Prezentujemy Państwu zdjęcia otwierające temat szarej strefy na 10 trylionów dolarów
Ponad 1,8 miliarda ludzi - jedna czwarta światowej populacji - codziennie pracuje w niezarejestrowanych miejscach pracy. Są płacone za towary sprzedane i usługi, i są tak powszechne, że prawie każdy język ma dla nich nazwę. Według Roberta Newwirt we francuskich koloniach nazywają się oni d. Brouillards - przedsiębiorcy, inicjatorzy, ludzie spoza systemu biurokratycznego. Mogą to być kupcy sprzedający towary za pomocą rewolucyjnych symboli na placu Tahrir w Egipcie, Nigeryjczycy sprzedają telefony komórkowe na ulicach lub babcie sprzedające kwiaty na ulicy. Kimkolwiek są, wszystkie pracują w najszybciej rozwijającym się sektorze światowej gospodarki - System D.
Newwirt pisze, że system D jest slangową nazwą "l'economie de la d? Brouillardise", czarny rynek, na którym oferowane są możliwości, których legalna światowa gospodarka nie jest w stanie zapewnić. Koszt tej gospodarki szacowany jest na około 10 trylionów dolarów. Newwirt zauważa, że "jeśli System D byłby niezależnym państwem zjednoczonym przez jeden system polityczny, byłby nazywany Związkiem Wolnych Księgowych i Pracowników (ZSRR) lub, prawdopodobnie, Bazaristanem, a jego gospodarka byłaby drugim co do wielkości na świecie." Według szacunków Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, do 2020 roku 2/3 wszystkich pracujących ludzi na świecie będzie pracować w D.
(16 wszystkich zdjęć)
Stanowisko sponsorskie: Photoshop online: hosting zdjęć img-life.ru - to znacznie więcej niż zwykłe przechowywanie obrazów. Tutaj możesz nie tylko umieszczać zdjęcia lub zdjęcia za darmo, ale także edytować je bezpośrednio w przeglądarce..
1. Pakistański sprzedawca dywanów czeka na klientów w swoim przydrożnym kiosku w Kwetecie. Zdjęcie: BANARAS KHAN / AFP / Getty Images
2. Libijski kupiec pokazuje swoje towary na Placu Wolności w Bengazi w Libii. Handlarze sprzedają produkty z rewolucyjnymi symbolami, które szybko pojawiły się po rozpoczęciu powstania. "Ludzie naprawdę chcieli mieć coś wspólnego z rewolucją", powiedział jeden z kupców, Abu Bilal, gazecie "Telegraph". Zdjęcie: GIANLUIGI GUERCIA / AFP / Getty Images
3. Indyjscy mężczyźni szukają złomu i plastiku na wysypisku śmieci w New Delhi. Około 300 000 odśmiecaczy śmieci to złomowanie składowisk odpadów w indyjskich miastach w poszukiwaniu metalu i plastiku, które następnie sprzedają firmom recyklingowym. Zdjęcie: MANPREET ROMANA / AFP / Getty Images
4. Handlowcy oferują swoje towary na rynku centralnym w Gwatemali. Newwirt twierdzi, że System D sprzedaje wszystkie rodzaje produktów, od telefonów komórkowych i ciężkiego sprzętu, po róże. Zdjęcie: RODRIGO ARANGUA / AFP / Getty Images
5. Sprzedawca uliczny sprzedaje zabawki na brzegach jeziora Dal w Srinagar w Indiach. Zdjęcie: TAUSEEF MUSTAFA / AFP / Getty Images
6. Kupiec plażowy jeździ na rowerze do jeziora Bazaleti 70 km od Tbilisi, Gruzja Zdjęcie: VANO SHLAMOV / AFP / Getty Images
7. Kobieta przygotowuje kluski przy ulicy w Hefei w Chinach. Pragnienie przyłączenia się do systemu D pomogło Chinom stać się centrum światowej produkcji i handlu. Zdjęcie: STR / AFP / Getty Images
8. Mężczyzna gotuje i sprzedaje jedzenie obok oficjalnego ostrzeżenia, aby zakazać fajerwerków eksplodujących w centrum Hanoi przed świętowaniem księżycowego Nowego Roku, 6 stycznia 2009. Sprzedawcy naruszają zakaz przez przemycanie fajerwerków z Chin. Zdjęcie: HOANG DINH NAM / AFP / Getty Images
9. Uygur spodziewa się kupujących na ulicy w mieście Urumqi w Autonomicznym Regionie Xinjiang Uygur w Chinach. Zdjęcie: PETER PARKS / AFP / Getty Images
10. Indyjski przedsiębiorca przygotowuje kukurydzę w gęstej mgle podczas pory monsunowej w Saputar, około 250 mil od Ahmedabad w Indiach. Zdjęcie: SAM PANTHAKY / AFP / Getty Images
11. Migrujący pracownik jedzie na trójkołowcu w mgliste popołudnie, a na bagażniku są tektury i inne odpady, które odda na złom. Szacuje się, że około 15 milionów ludzi na całym świecie zarabia na życie, sortując śmieci do recyklingu. Zdjęcie: FREDERIC J. BROWN / AFP / Getty Images
12. Sprzedawcy uliczni czekający na klientów w centrum Sao Paulo w Brazylii. Wielu z tych pracowników nie mogło założyć firmy w sposób legalny. "Nie jestem w ogóle przyjazny z prawem", powiedział jeden z nielegalnych handlarzy do Newwortha. "Ta opcja nigdy nie była rozważana" Zdjęcie: MAURICIO LIMA / AFP / Getty Images
13. Sprzedawca telefonów komórkowych w "Computer Village", rynku telefonów komórkowych, używanych komputerów i różnych innych urządzeń w mieście Lagos, Nigeria, 23 kwietnia 2007 r. System D pomógł w rozwoju wielu miast w Afryce, takich jak Lagos, ponieważ legalna firma nie generuje przychodów, jeśli spróbujesz wprowadzić nowe produkty w kraju rozwijającym się. Zdjęcie: ISSOUF SANOGO / AFP / Getty Images
14. Kupiec w Zimbabwe sprzedaje słodkie słodycze i olej roślinny w slumsach Epworth, Harare. Według badań przeprowadzonych przez gazetę "The Boston Globe", produkty takie jak olej roślinny zniknęły z półek sklepowych ze względu na gwałtowny skok cen, ale można je znaleźć na czarnym rynku po bardzo wysokiej cenie. Zdjęcie: DESMOND KWANDE / AFP / Getty Images
15. Kupujący prowadzą motorowe wagony z przeszłości Mercedes-Benz do sprzedaży na rynku Lapido w Muschin w Nigerii. Rynek Lapido jest uważany za największy rynek części samochodowych w Afryce Zachodniej, a większość produktów pochodzi z Europy. Zdjęcie: Jacob Silberberg / Getty Images
16. Sprzedawca powiesił tanie torby na ulicach Manili. W tym roku Filipiny stały się liderem importowania podrobionych produktów, z których większość pochodzi z Chin. Zdjęcie: NOEL CELIS / AFP / Getty Images