Dzień dobry, co robią ludzie, którzy nie mogą żyć bez kawy

Ludzie dzielą się na dwie kategorie: niektórzy piją herbatę, inni wolą kawę. Drugie życie jest dwa razy twardsze. Herbata (zapakowana lub warzona) jest łatwa do znalezienia prawie wszędzie - jest starannie przechowywana w "większości kartonowych" biurach, jest obficie w magazynach na żeńskich przewodnikach. Herbatę można uwarzać dosłownie w biegu iw miejscach, które są zupełnie nieodpowiednie - wystarczy mieć przy sobie czajniczek i znaleźć wrzącą wodę.

Przy dobrej kawie to nie jazda. Aby otrzymać napój smakowy, potrzebujesz albo ekspresu do kawy i dobrego baristy, albo mielonych ziaren kawy i przynajmniej francuskiej prasy, która jest daleko zewsząd. W towarzystwie tych drugich, nawet zapaleni fani nie podróżują pociągami i nie jeżdżą na przykład na wycieczkę. Okazuje się, że miłośnicy kawy zgubili się, a jedynym wyjściem jest cierpieć?

Wcale nie. Przypominamy sobie sytuacje, w których trudno jest dostać filiżankę dobrej kawy i powiedzieć, jak rozwiązać problem..

(Łącznie 12 zdjęć)

W dni powszednie w biurze

Duże firmy starają się zapewnić swoim pracownikom wszystko, czego potrzebują - mają do dyspozycji kuchnie, dobre ekspresy do kawy i jakiś stół do tenisa stołowego lub kicker, aby zrzucić z siebie arogancję i spowolnić swoją działalność, jeśli przesadzili z kofeiną. Więc nie wszyscy mają szczęście, a wielu ciężko pracujących pracowników wydaje połowę miesięcznej pensji na poranną kawę w najbliższej knajpce. Ale mają też szczęście, ponieważ na przykład istnieją biura w strefach przemysłowych. A pod ręką jest tylko imbryk, a wokół - smog i ładowarki ze wszystkich pasków. I nie chcesz kawy.

Zaradni Japończycy znaleźli rozwiązanie problemu miłośników kawy. W latach 90. na wschodnim kontynencie zdali sobie sprawę, że proces parzenia napoju w ekspresie do kawy można powtórzyć bezpośrednio w filiżance. Świeżo mieloną kawę pakowano w małe bawełniane torby i nazywano je woreczkami kroplowymi (z angielskiego kroplówki - kropla). Dzięki nieskomplikowanej konstrukcji kartonowej worki zostały umieszczone na brzegu kubka, a kawa została uwarzona metodą kroplówki - tak jak ma to miejsce w przypadku ekspresów do kawy. Odległość między Japonią a Rosją to prawie 7,5 tysiąca kilometrów, więc mieszkańcy Wschodu dostrzegli szum w latach 90., a innowacja dotarła do nas dopiero kilka lat temu..

Tak więc w przypadku "gołych" biur, w których obowiązują tylko legendarne warunki "krzesełko-stolik-wrząca woda", kawa w kroplach jest idealna. Potrzebujesz tylko czajnika i własnego kubka..

Podczas dni roboczych w Rosji, weź przeróżną odmianę "Brazil Santos".

Podróż służbowa

Podróże służbowe są inne. Dobrzy pracownicy są wysyłani do Europy, a źli są wysyłani do republik, które giną po azjatyckiej stronie Rosji. Niedawno wysłaliśmy jednego takiego redaktora do Kyzyl. Kyzył utknął na ogół w latach 90., hotel był gdzieś w Związku Radzieckim. Duży pokój miał dziwnie wyglądające sofy, ogromne łóżko i jedno gniazdo, dokładnie na środku ściany. To tak, jakby specjalnie zaaranżowano go tak, aby druty modnego czajnika elektrycznego nie sięgały, a gość pokazywał cuda bystrości, pragnienia wrzącej wody. Kolega pokazał - przeciągnął stolik do kawy nad laminatem błyszczącym z wiekiem i czystością - czajnik udało się włączyć ze stołu.

Nasz redaktor lubi pisać nocne teksty i wypija kawę, nie dla siebie. W hotelu oczywiście restauracja była zamknięta o godzinie 8 wieczorem, aw pokoju nie było nawet "liptonu". Dobrze, że wziąłem ze sobą kawę w worki na skropliny - zakleiłem ją w nocy, a nawet zdążyłem wypić filiżankę aromatu rano przed głównym wyjściem na śniadanie.

Do nocnych wigilii i porannych przebudzeń odpowiednia odmiana "Columbia".

Rano w pociągu

Pociąg romans jest prawie legendą, owiany siecią nie wypowiedzianych tradycji. Duże firmy i małe rodziny planują wieczór w pociągu z godną pozazdroszczenia odpowiedzialnością: kupują alkohol lub gotują jajka na kolację drugiej klasy. A rano liczą na pomoc konduktorów - senna brama wokół okularów w blaszanych podstawkach i prośba o herbatę. I do tych kawowych mężczyzn?

Coffeemans - opakowanie drip. Tekturowe szufelki, do których przyczepiona jest bawełniana torba z mieloną kawą, można równie dobrze zawiesić na kubkach domowych, jak i na szklanych kubkach. Ponadto sama kawa zajmuje bardzo mało miejsca w torbie podróżnej. Chcesz rozweselić rano - po prostu znajdź szczelinę między rzeczami i podłącz ją do zapakowanej zmielonej kawy.

Na poranne drogi będzie pasować odmiana o bajecznie kremowym zapachu "Irish Cream".

Camping

Wyobraź sobie: otwierasz oczy w ostrym sosnowym lesie. Nad jego głową znajduje się tylko namiotowy ząbek, a powietrze wokół jest tak słodkie i świeże, że chce się rozedrzeć klatkę piersiową podczas wdechu. Wdrapujesz się z namiotu, wdychasz ponownie i myślisz: "Och, trochę kawy". Znajoma sytuacja? Tak, camping z namiotami to wyjątkowe zjawisko, gdy najtańsza kasza gryczana ze sklepu wydaje się smaczna, po prostu dlatego, że jest gotowana na ogniu. Z kawą instant nie da się pojeździć - jej smak, jak to było z tworzywa sztucznego, i pozostanie, i bez względu na to, jaki rodzaj wrzącej wody rozpuścisz. Tylko prawdziwa mielona kawa dostaje się do bawełnianych torebek kroplowych, które utrzymują świeżość przez długi czas dzięki odpowiednio opracowanemu opakowaniu. Plus kawa z kroplami, jak wszystkie "podróże", kosztuje prawie śmieszne pieniądze: koszt jednej filiżanki to tylko 30 rubli.

A teraz poranek w lesie staje się o wiele piękniejszy, ponieważ wszystko inne miesza się z zapachem prawdziwej świeżo parzonej kawy. Grace.

Aby przebudzić się w naturze, wybierz odmiany "Espresso Florencia" - ta mielona arabica ma lekki kremowy smak i ledwie zauważalną słodycz.

Przypomnienia, które pamiętamy, to nie wszystkie sytuacje, w których kropelki uratują kawę od picia herbaty. Rozwiążą problem porannej kawy po przeprowadzce lub podczas naprawy, gdy nie ma możliwości zbadania wszystkich pudełek z zapakowanymi rzeczami, aby znaleźć ekspres do kawy lub Turek. Wciąż jednak pomagać niepoprawnym kawalerom, u których czajnik pojawił się w domu tylko dlatego, że został kupiony przez bezwładność.

Rzeczywiście, w pewnym momencie okazuje się, że parzenie kawy z kroplówki jest o wiele wygodniejsze niż uzyskanie kofeiny w filiżance w inny znany sposób. I, co dziwne, jest bardziej interesująca: tak jak we wszystkich wschodnich proces picia kawy w ten sposób zamienia się w cały rytuał. Opakowanie musi zostać otwarte, papierowe "uszy" opakowania do ściekania powinny zostać pociągnięte, fantazyjna konstrukcja powinna zostać umieszczona na kubku, a wrząca woda powinna zostać przefiltrowana przez zmielone ziarna. Zabiera całą akcję mniej niż minutę, ale przynosi tyle przyjemności, ile przyniesie udane doświadczenie alchemiczne..

Spróbuj i ty.