Sztuka uliczna z gumy do żucia

Ben Wilson szuka czegoś, co ktoś wyrzucił (a często zdarza się, że sporo osób zdołało deptać) i staje się dziełem sztuki..

Aby stworzyć swoją dziwną sztukę, Bill szuka gumy do żucia. Przez ostatnie sześć lat spacerował ulicami Londynu i malował na suszonej dziąsło..

Zobacz także problemy - Przeżuwacz ściana6 wielkich nazw współczesnej sztuki ulicznej

(16 wszystkich zdjęć)

Sponsor pocztowy: Modyfikacje dla Minecrafta: Modyfikacje dla Minecrafta - i to wszystko mówi. W końcu każda gra, w tym Minecraft, ciągle wymaga modyfikacji i dodatków..

1.

Możesz oczywiście powiedzieć, że wielkie dobro może czasami okazać się wielkim złem ... Ale bądźmy szczerzy: londyńczycy, najprawdopodobniej, nie myślą o niczym, plują gumą do żucia na chodniku. I tu nadchodzi kolej Bena z jego specjalnym zestawem kolorów. I zamienia śmieci w coś znacznie atrakcyjniejszego i przyciągającego wzrok..

2.

3.

4.

Najpierw znajduje gumę do żucia (niezbyt trudne zadanie), która jest oczywiście stara i wysuszona. Następnie podgrzewa i lakieruje, przygotowując w ten sposób powierzchnię do nakładania farby akrylowej. Głównym zadaniem Bena jest wykonywanie pracy w taki sposób, aby była trwała nawet na ulicy, dosłownie pod stopami przechodniów.

5.

6.

7.

8.

Jest to niewątpliwie trudne zadanie, a jedno zdjęcie może zająć cały dzień. Czasami podpisuje pracę, nazywając siebie "człowiek z gumy do żucia", ale zwykle nie ma wystarczająco dużo miejsca, a on po prostu umieszcza inicjały BW. Według Bena on stworzył już około ośmiu tysięcy małych arcydzieł.

9.

10.

11.

12.

Został dwukrotnie aresztowany, ale bez konsekwencji: zbrodnią jest wypluwanie dziąsła na chodniku i nie zamalowywanie go już tam. Niedawno Royal Society of Chemicals zwróciło się do Bena z prośbą o narysowanie 118 obrazów - za pomocą liczby znanych pierwiastków chemicznych..

13.

14.

Zobacz teraz, zrozum, jak aktywność Bena wpływa na ludzi: odstawianie gumy do żucia obok urny, lub odwrotnie, popychanie go, aby dał artystom nowe "płótna".

15.

16.