Dla większości brudne samochody są niczym więcej niż częścią wiosennego pejzażu. Ale moskiewski artysta Nikita Golubev ma własną wizję. Używa spryskanych stron gazeli i ciężarówek jako płótna. Pod jego rysunkami zwierząt i krajobrazów podpisuje się jako ProBoyNick.
Ciekawe byłoby zobaczyć twarz kierowcy, który rano wyszedł z domu i zobaczył na swojej jaskółczej mamarashce dziką twarz goryla. "Nie moje" - mówi goryl. Tak więc, jeśli ktoś wyrzeknie ci, że przez długi czas nie patrzysz na myjnię, zawsze możesz odeprzeć: "Wspieram ulicznych artystów, dostarczam im płótna".
Publikacja od Nikity Golubev (@proboynick)
Publikacja od Nikity Golubev (@proboynick)
Publikacja od Nikity Golubev (@proboynick)
Publikacja od Nikity Golubev (@proboynick)
Publikacja od Nikity Golubev (@proboynick)
Publikacja od Nikity Golubev (@proboynick)
#Prayer #Durer #dirtycarart #dustpainting #dustbrushing #classics #alaprima
Publikacja od Nikity Golubev (@proboynick)
Publikacja od Nikity Golubev (@proboynick)
Publikacja od Nikity Golubev (@proboynick)