W grudniu 2012 r. 23-letnia sanitariuszka z Indii została zgwałcona przez gang. Kilka tygodni później zmarła z powodu odniesionych obrażeń. Od tego czasu kraj ten uważany jest za jeden z najbardziej niebezpiecznych dla kobiet. Zagraniczne media poradziły sobie z tym incydentem, rząd brytyjski wezwał obywateli do większej ostrożności podczas podróży do Indii, a chińskie media o nazwie Delhi "światową stolicą gwałtu".
Po tym głośnym przypadku przestępstwa związane z płcią są szeroko notowane w Indiach, ale prawo nadal nie zapewnia odpowiedniej ochrony ofiarom. Raporty o gwałcie w tym kraju pojawiają się w mediach kilka razy w miesiącu i często ofiarami są nie tylko kobiety, ale także dziewczęta poniżej 14 lat..
Szczegóły przestępstwa stają się powszechnie znane opinii publicznej, ale bardzo niewielu ludzi domyśla się konsekwencji dla ofiar i ich rodzin. Pięć rodzin indyjskich, w których gwałcono dziewczęta, opowiadało o tym, z czym muszą się zmierzyć..
Źródło: Daily Mail
Dipty ma teraz siedem lat. Kiedy jej sąsiad ją zgwałcił, miała zaledwie cztery lata. Matka była na rynku, ojciec - pod prysznicem. Dipty bawił się na dachu domu, kiedy mężczyzna ją zaatakował. Gwałciciel miał około 20 lat.
Rodzice dziewczynki poszli na policję i natychmiast zażądali badania lekarskiego. Ale oficerowie powiedzieli, że Dipty wyglądał normalnie, tylko spodnie dziewczyny były traktowane jako dowód.
Pomimo ciężkości zbrodni, wiele stronowało z gwałcicielem - był jedynym mężczyzną w rodzinie, a więzienie pozbawiłoby jego rodziny wsparcia finansowego. Sprawca spędził 18 miesięcy za kratami i został zwolniony za kaucją. Zaoferował rodzinie Dipty 80 000 rupii (około 900 $) za zabranie sprawy z policji..
Gidzhantali dziewięć lat. Była seksualnie nękana przez ojca przez kilka lat. W zeszłym roku zgwałcił dziewczynę. Ojciec groził, że pobije ją i jej matkę żelaznymi prętami, jeśli Gidzhantali powie komuś o tym, co się stało. W tym przypadku matka dziewczynki staje po stronie ojca i obwinia córkę za wszystko. Teraz chce, aby jej mąż został zwolniony z więzienia. Po tym, jak incydent został upubliczniony, matka Gijantali przyznała, że często musiała spać na podłodze, podczas gdy jej mąż zajmował łóżko z córką..
Policja o molestowaniu seksualnym i gwałtach doniosła o dziadku Gizhantali. Od tego czasu cała rodzina uważa, że powinien pozwać sąd..
"Wszyscy w wiosce są przeciwko mnie" - mówi mężczyzna - "Nie rozumieją, że to, co zrobił mój syn, było okropne i złe, nawet moja żona i matka Gidzhantali, ale jeśli się poddam, zrobi to jeszcze raz, wiem".
We wsi szydzą z Gidzhantali. Sama dziewczyna mówi, że chce, aby jej ojciec był w więzieniu. Wraz z nim jej rodzina miała więcej pieniędzy. Każdego dnia matka Gijantali nazywa swoją córkę prostytutką i oskarża ją o bycie za kratami.
Trzy miesiące temu ośmioletni Sadaf został zgwałcony przez lekarza z jej wioski. Dziewczyna poszła na bazar kupić słodycze, gdy lekarz wciągnął Sadafa do kliniki i ją zgwałcił. Kiedy dziewczyna wyszła na ulicę, natychmiast zemdlała..
Rodzice znaleźli córkę we krwi i natychmiast udali się na policję. Lokalna policja odmówiła jednak przyjęcia wniosku i przekonała rodziców, aby uciszili tę sprawę. Lekarz winny przestępstwa pochodzi od bardzo bogatej rodziny. Zaproponował łapówkę na policję i mógł zaszkodzić całej rodzinie Sadafów.
Rodzice dziewczyny nalegali na wszczęcie postępowania karnego. Kilka dni po gwałcie Sadaf nie opuściła łóżka szpitalnego - musiała przejść trudny okres fizycznej regeneracji. Teraz boi się wyjść z domu i nie chodzi do szkoły, choć zaledwie trzy miesiące temu marzyła o zostaniu nauczycielem języka angielskiego i była szczęśliwa, uczęszczając na zajęcia..
Pięcioletnia Nirmala została zgwałcona przez szef jej matki. Poszła do sklepu spożywczego, gdy spotkał się z nią mężczyzna i zaproponował kupienie słodyczy. Dziewczyna zgodziła się. Gwałciciel zwabił Nirmalę do lasu i zgwałcił go. Mężczyzna zostawił ofiarę w lesie nago, dziewczyna krwawiła ciężko.
Nirmala przeszła dwie operacje i trzy miesiące w szpitalu. Sprawca został złapany dwa tygodnie po incydencie. Od tego czasu przebywa w więzieniu, a jego rodzina terroryzuje rodziców Nirmali i oferuje im pieniądze za odmowę sądu.
Rodzina przeprowadziła się w inne miejsce, aby pozbyć się ofert i nadmiernej uwagi sąsiadów, którzy wierzą, że życie dziewczyny jest zrujnowane, a sąd nie pomoże..
Teraz Priyanka ma 15 lat. W ubiegłym roku została zgwałcona przez sąsiada. Mężczyzna ścigał dziewczynę przez długi czas i złapał ją pewnego dnia ze swoimi przyjaciółmi. Groził, że zabije dziewczynę, jeśli nie pójdzie z nim. Sprawca zgwałcił Priyankę w pobliżu domu jego przyjaciela.
Przez 10 dni policja odmówiła wszczęcia sprawy karnej, a gdy oficerowie zgodzili się przyjąć to oświadczenie, zatrzymali Priyankę w biurze na dwa dni. Dopóki dziewczyna nie zgodziła się przyznać, że poszła dobrowolnie z gwałcicielem.
Wieśniacy uważają, że dziewczyna sama ponosi winę za to, co się stało. Gwałciciel kontynuował ją, grożąc jej siostrze i ojcu. Jakiś czas później zbrodniarz wraz z przyjaciółmi pokonał ojca Priyanki.
Dwa tygodnie temu rodzice dziewczyny zawarli małżeństwo w drodze porozumienia między jej córką a 22-letnim młodym mężczyzną. Wierzą, że będzie bezpieczna tylko przez ślub i przeprowadzkę do innej wioski..
"Jestem zły, już mnie nie ma", mówi Priyanka.
FOTO: Getty Images