20 najniebezpieczniejszych rzeczy, które bawią dzieci w ZSRR

"Nie byłam znaną postacią, bezdomnym dzieckiem czy oszustem, ale kiedy pamiętam, co robiliśmy na podwórku, czasami czuję się trochę nieswojo, prawdziwy ekstremista może zazdrościć naszych umiejętności" - opowiedział o swoim ciekawym dzieciństwie osobisty blog Rosyjski fotograf Aleksiej Marakhovets.


Źródło: ЖЖ Журнал / davydov-index

Bryzgalki

1. Co myślisz, czym jest "sikalka"? Coś od słowa "sikat". Tak jest. To popularna broń w pobliżu podwodnej "bitwy" wody do epoki pojawienia się jednorazowych strzykawek w aptekach.

Zrobiła "sikalkę" z pustej butelki szamponu lub litrowej plastikowej butelki "Białość". W korku zrobiono dziurę z gorącym paznokciem na płycie i włożono do niej połowę długopisu bez pręta. Wszystko to było uszczelnione mastyksem lub gliną. Do butelki wlewa się wodę (po raz pierwszy w domu, po - z rury pod balkonem) i wlewa się w przeciwnika. To była alternatywa dla drogiego i rzadkiego pistoletu na wodę. Nawiasem mówiąc, z "sikalki" było bardzo fajnie, aby ugasić pragnienie.

Rzutki

2. Gra w rzutki nie była po prostu leniwa. Uwielbialiśmy też rzucać lotkami w dzieciństwie. Tak, to tylko nie sprzedawali lub kosztują dużo pieniędzy. Dlatego prawie każdy chłopiec na naszym podwórzu mógł sam to zrobić. Rzutki w locie i lepkie cechy okazały się lepsze niż w fabryce. Zobacz, jak je zrobiliśmy:

3. Kawałek papieru, 4 zapałki, igła, klej biurowy i nici. Na ścianie dywan powiesił własny cel z notesu i grał. Kiedyś z przyjacielem grałem w domu w rzutki i kłóciliśmy się. On ze złością rzucił na mnie strzałką i wbił ją prosto w jego rękę, aw odwecie uderzyłem go w brzuch.

Na ulicy zrobili więcej rzutek z elektrod spawalniczych. Jeden koniec był zaostrzony na krawężniku, a gołąb był przyczepiony do drugiego. Rzucony w drewniane drzwi i drzewa.

Proca

4. Kto pamięta domowe procy? Były dwojakiego rodzaju: klasyczna i wrębowa. Te klasyczne zostały wycięte z grubej gałęzi orzecha laskowego z widelcem, w aptece kupiono szeroką sznurkę, dostarczono kawałek skóry (można było potajemnie wyciąć domy z torby podróżnej i wrzucić ją na siostrę), a wszystko zapinano miedzianym drutem lub niebieską taśmą elektryczną.

5. Proca została obciążona gładkimi kamykami, które często przenoszono na podwórze wraz z piaskiem lub niedojrzałymi jagodami, takimi jak jarzębina, śliwka lub wiśnia, które rosły obficie za domem. Czasami moc kamiennych strzałów wystarczyła, by rozbić butelkę szampana z trzech metrów na drobne kawałki. Taka proca została doceniona ze względu na to, że nie każdy miał wystarczające umiejętności i zasoby, aby ją stworzyć. Można go wymienić na inne cenne rzeczy, takie jak wkładki Turbo, CinCin i Final90.

Noże

6. Moim zdaniem każdy chłopiec miał taki składany nóż w dzieciństwie. Zawsze była to kwestia dumy. Był ostrożnie trzymany z dala od oczu mojej matki i nie często przeprowadzany na ulicy. Nóż ciągle tkwił w piasku, pamiętasz? A wszystko dlatego, że był tylko narzędziem do gry "noże".

7. Było wiele wariantów gry, ale najczęściej grały Zemelkę i Tancziki. Każda gra miała wiele odmian. Na przykład Zemelka: narysowali koło, podzielone równo przez liczbę uczestników. Wszyscy wstali na swojej stronie. Następnie, stojąc, wsadzili nóż w spisek wroga i odcięli kawałek z jego ziemi. "Podniósł" (nie utknął) - przejście zostało przeniesione na inny. Zgodnie z jedną z zasad, trzeba było stać na naszej ziemi przez cały czas tak długo, jak tylko mogłeś. Dla innych można było stanąć na zewnątrz, ale w razie katastrofalnej redukcji w twojej sekcji, wróg zasugerował, że staniesz na niej przez trzy sekundy. Jeśli nie będziesz się opierać - odejdziesz. Można nawet stanąć na palcach jednej nogi - najważniejszą rzeczą jest trzymanie się przez trzy sekundy..

8.

Boomerang

9. Tak, tak, teraz łatwo jest kupić bumerang o dowolnym kształcie w sklepie. A pod koniec lat 80. nie sprzedawali czegoś takiego. Wydostaliśmy się z sytuacji w następujący sposób: kupiliśmy w papeterii dwie 30-centymetrowe drewniane linijki, skręciliśmy je taśmą elektryczną, a następnie przekręciliśmy ostrza nad domem. Okazało się, że doskonały bumerang, który nawet wiedział, jak wrócić! Znów przestraszyli się kruki i gołębie. Zaczęli także od dziewiątego piętra, gdzie mieszkałem całe moje dzieciństwo.

Dymy

10. Tylko nasze pokolenie wie, jaki jest związek między kubeczkiem niemowlęcym a piłką tenisową i tym:

11. Ale wiemy, co się stanie, jeśli kawałki tego specjalnego, magicznego plastiku zostaną zawinięte w folię lub gazetę, podpalone i zgaszone. Ile wujów nerwowych spędził w garażach, kiedy taki cud przyszedł im z dachu.

Pluć rurką

12. Innym integralnym atrybutem chłopca była metalowa rura z plastikową rurką lub kulki z mastyksu. Uzyskanie takiej rury było bardzo trudne i było bardzo cenione na podwórku. Duży zapas masy uszczelniającej lub plasteliny został uformowany bezpośrednio na rurze, z której kawałek został zaciśnięty i załadowany do rury. Oprócz obrażeń moralnych, takie cętkowanie nie zrobiło nic dla ofiary. Później rurkę zastąpiono pustym prętem z długopisu żelowego i gliną - z prosa lub gryki..

Proszki

13. Wywieźliśmy proch strzelniczy niedaleko wysypiska Zavolzhskaya, w rejonie Krasnego Yaru, w pobliżu oczyszczalni. Żarliwi żołnierze z arsenału wyrzucili te małe żółte rzeczy pod otwarte niebo, które zebraliśmy. I kiedy sprowadziliśmy piasek na podwórko. Nie tylko piasek, ale z rurowym proszkiem. Oczywiście jego koncentracja była niewielka, ale jeśli było to pożądane, w ciągu 15 minut udało się zebrać garść prochu. Wygląda na to, że kamazista postanowił nie zawracać sobie głowy piaskiem i narysować go w pobliżu składowiska. Dlatego nie musieliśmy już iść na wysypisko przez dobre dziesięć kilometrów - pod oknami pojawił się arsenał.

Co z tym zrobiliśmy? Tak, wiele rzeczy: owinięte w folię, podpalone, a proszek w folii zamienił się w rakietę. Po prostu spalone, zrobione knoty na materiały wybuchowe i tak dalej..

Węglik

14. Kto pamięta magiczne kamienie o specyficznym zapachu, który bąbelkuje w wodzie? Węglik jest radością z odnalezienia go przez cały dzień! Przerażający spawacze gazu wytrząsali go z cylindrów dokładnie tam, gdzie pracowali. Często na podwórku. A w garści bezużytecznego białego pyłu znaleziono zdecydowanie mocne kamyczki z węglika wapnia! W połączeniu z wodą przereagował i uwolnił niezwykły gaz - acetylen. To niezwykłe, że pali się dobrze.

W jakiej formie tylko nie używał węglika! I po prostu wrzucenie go do kałuży, podpalenie. I rozgrzali ręce, ściskając węglik w dłoni zanurzonej w kałuży. I wepchnęli go do butelek z wodą, zatrzymując go korkiem ... Ale najbardziej efektywnym zastosowaniem węglika był pistolet ręczny..

15. Wzięli pustą butlę spod dezodorantu lub dichlorfosu, odcięli mu szyję, zrobili dziurę na dnie, włożyli węglik do środka, splukali obficie, zatkali wszystkie otwory, wstrząsnęli minutę, otworzyli je i przynieśli płonący mecz do małej dziury - siatkówki!

Mój starszy brat powiedział mi, że w dzieciństwie gwizdał cały cylinder z węglika i wlewał go do studni z wodą. Zamknęli ciężką pokrywę otworem i czekali pół godziny. Wtedy jeden chłopiec przyniósł mecz do dziury. Była taka eksplozja, która zrzuciła kilka kieliszków w sąsiednim domu, powieka poleciała w górę, uderzając faceta najpierw w podbródek, a następnie przykrywając go odrobiną kropli. Ale najgorsze - otrzymał poważne oparzenia na twarzy, blizny, które pozostały na zawsze - widziałem jego zdjęcie w dorosłym życiu.

Ołów

16. Ile w tym słowie serca dziecka się połączyło ... I połączyło się w dosłownym znaczeniu tego słowa. Pamiętasz, jak przebiega się po garażach, przeszukiwał wysypiska w poszukiwaniu starych baterii? Rozdzielili je i wydobywali czysty ołów, rozbijali wysuszony elektrolit i kruszyli miękki metal do puszki lub miski, rozpalali ogień i czekali, aż ciekły metal rozpali się w puszce..

17. Potem wylali ją w formę gliny i zrobili wszystko, co dusza zapragnęła. Od mosiężnych kostek po zabawki i bibeloty. Jest to niebezpieczne i możesz zostać zatruty przez wdychanie oparów ołowiowych, szczególnie jeśli topisz je w domu..

18.

Magnez

19. Zmiksowaliśmy teczkę ze sproszkowanego magnezu w pewnej proporcji z nadmanganianem potasu, który w aptece kosztuje groszek i zawinął go w ciasną papierową torbę, owijając ją taśmą samoprzylepną. Zrobili dziurę i przykręcili do niej zapałkę tak, aby głowica siarki znalazła się w otworze. Okazało się coś takiego.

Odebrał zapałkę na pudełku i nagle odrzucił. Paczka z ogłuszającym hałasem i jaskrawym błyskiem wybuchła.

20. Lubiłem też robić różne doświadczenia z magnezem w domu. Na przykład umieścić go w kwasie octowym i zebrać wodór w słoiku z bąbelkami wodoru. A potem z zapałką ten wodór podpalił. Płonął dźwiękiem dzwonka. Albo podpalcie sproszkowany magnez na czubku noża i szybko wrzuć go do wody. Wodorotlenek magnezu w wyniku gwałtownej reakcji ze spalaniem się sublimacji do sufitu i spadł stamtąd z białymi płatkami, jak śnieg. Przy okazji, nigdy nie próbuj zgasić palącego się magnezu lub tytanu wodą - nastąpi eksplozja wodoru i tlenu.

Kusze i pugachi

21. Od zwykłego kija lub clothespin łatwo będzie strzelca strzelca lub pugach. Strzelali zapalającymi się meczami.

22.

Łupek w ogniu

23. Myślę, że możesz łatwo przypomnieć sobie, co się dzieje z łupkiem w ogniu. Zgadza się, nic dobrego - strzela mocno. Kawałki. Tak, czasami tak, że z pierwotnego ognia niewiele pozostało. Strzelanie z łupków rozrzuciło go po bokach. Ku naszej rozkoszy.

Bomby

24. W dzieciństwie używaliśmy już prezerwatyw z mocą i głównym. Po prostu nie celowo. Ci, którzy żyli wyżej, okresowo "kąpali" przechodniów, upuszczając na nich ogromne kule wody, trzy lub cztery litry. Szczególnie odmrożony dodaje się nadmanganian potasu.

Lampy i lampy obrazowe

25. Grzechem nie było rozbicie lampy fluorescencyjnej wyrzuconej do kosza. Zerwali z głośnym hukiem, jeśli rzucisz lampę na asfaltowy koniec. O ekologii wtedy nie myślał. Ale to znalezisko w śmieciach było niezwykle rzadkie i zawsze przynosiło radość chłopcom.

26. Rzucanie losów, którzy najpierw rzucają cegłę w górną lampę (promień rury kineskopu). Była najbardziej wrażliwym punktem kineskopu. Kiedy lampa się zepsuła - kineskop zapadł się wewnętrznie z powodu wewnętrznej próżni z bardzo głuchym hukiem, który odbił się echem na dziedzińcach. Sąsiadujący chłopcy natychmiast pobiegli zobaczyć tę akcję. Ale częściej spotykaliśmy rury obrazowe już ze zepsutą lampą..

Latający rygiel

27. Prostszym sposobem wykonania "boo" było przekręcenie dwóch śrub i nakrętki z paczką przymocowaną do niej jako stabilizatorem. Zrobiłem też coś takiego, ale bez pakietu. Wystarczy rzucić na chodnik. I w końcu otrzymał fragmentaryczną ranę palca ... W Centralnym Szpitalu Miejskim przeprowadzili mini-operację bez wiedzy matki. Już znacznie później znalazła ukryty wyciąg z pogotowia o ranach odłamków. Był szok.

Beczki do syfonu

28. Zużyte kartridże do aparatów do napełniania gazem (syfonów) również czasami wchodziły w grę. Były wypełnione siarką z zapałek i zamknęły dziurę zasuwką. Następnie piekielne urządzenie wrzucono do ognia. Muszę powiedzieć, że to był najbardziej niebezpieczny wynalazek chłopców z podwórka. Gdy wszyscy uczniowie naszej szkoły zostali usunięci z lekcji i wysłani na pogrzeb szóstej równiarki, która została uszkodzona przez tętnicę szyjną przez odłamek takiej puszki. Karetka nie miała czasu przyjść. Drugi towarzysz pozostał bez dwóch palców, gdy szlifował napełniony cylinder na elektrycznym kółku szmerowym. Osobiście nigdy nie robiłem takiego balonu i kategorycznie nie radzę innym.

Kołki

29. Myślę, że nasze pokolenie z łatwością wyjaśni związek tych przedmiotów. Kołek został wbity w asfalt z cegły, usunięty, zgniecione zapałki w otwór, włożony kołek i rzucił cegłę na górę. Boo! A kawałek asfaltu zniknął. Mecze kosztują 1 grosz za pudełko i są swobodnie kupowane w sklepie.

Rękawy

30. Wezły również puste kartridże. Były wypełnione siarką z zapałek, schylali się po szyje - i w ogień. Osobiście przygotowałem ofertę racjonalizacyjną i napełniłem rękawy benzyną do zapalniczek. Bahallo nie tyle, ale skutecznie. Zamiast benzyny można było wlać paliwo do silników wysokoprężnych, które łatwo łączyło się ze zderzaczami smoły..

Kasety

31. Od czasu do czasu ktoś miał takie wkłady budowlane, które były ładowane do pistoletu budowlanego do blokowania kołków. Poszli również do ognia. Ale ciekawiej było owinąć je grubym drutem i trzymając długi koniec, zapukać w róg skrzynki transformatora. Patron Babahal i rozłożona "Rozeta".

32. Ludzie, którzy byli zaangażowani w biathlon, czasami mieli w domu takie naboje. Gunpowder został po prostu usunięty z nich, ponieważ pocisk można było łatwo usunąć obcęgami (byli idiotami).

Tłoki

33. Kto miał rewolwer, który wystrzelił takie czapki? Ale bardziej interesujące było uderzanie brązowymi plamami ostrymi przedmiotami i obserwowanie ich zapłonu. A może jeszcze ciekawiej: zwiń rolkę paska i potrząśnij młotkiem. Wprowadzono szum w uszach przez 10 minut.

Gun

34. Była jednak legalna broń produkcji fabrycznej. Pamiętaj, co zastrzelił?

Kondensatory

35. W piątej klasie szkoła była oszołomiona szaleństwem komponentów radiowych. Kondensatory kondensatorów z telewizora (2000 mikrofaradów, 100-300 V) były ładowane z gniazda o napięciu 220 woltów i służyły jako broń ogłuszająca towarzyszy.

36. Szczegóły mniejszych, takich jak rezystory i diody, zostały podłączone do podręcznika do gniazda, co doprowadziło do normalnego wybuchu z snopem iskier.

Ciche hobby

37. Spośród spokojnych zainteresowań pamiętam warkocze z systemu i kolorowy drut. Znalazłem kawałek kabla telefonicznego i włączyłem go.

38.

Cherkash na rozruchu

39. Koster był stałym towarzyszem chłopca. Łatwo było znaleźć dopasowanie, ale nie z pudełek z Cherkash. Z tej sytuacji: wzięli filtr papierosowy, położyli go na końcu podeszwy, podpalili i czekali, aż trochę się rozpuści. Potem dramatycznie zastosowane pudła brązowe. Surowa podstawa przyklejona do buta. Tak więc "pudełka" zawsze były przy nim. To prawda, że ​​musiałem ją aktualizować okresowo, ponieważ moja matka wyrzuciła go z butów.

Szkło powiększające

40. Lupa uważana była za jeden z naszych głównych skarbów - za jej pomocą można było rozpoznać chrząszcza i rozpalić ogień w słoneczną pogodę. Ta ostatnia funkcja była używana znacznie częściej. Im większa lupa, tym bardziej produktywna w tym względzie..

Może błędy

41. Zaczęliśmy szukać Maybirds już w kwietniu. Poszli do lasu i wykopali je łopatą z ziemi. Błędy majowe były bardzo cenne na podwórku, gdy jeszcze żyły. Wypchali swoje pełne banki. Rozróżnili je nawet według koloru ich głów: czerwony - strażacy, czarni - robotnicy. Nadal utrzymywał się zielonkawy odcień - straż graniczna. Długie wąsy - męskie, krótkie - kobiece. Kiedyś na dziedzińcu pojawiła się plotka, że ​​apteka przyjmuje chrząszcze na e-błotniki. Nie będę kontynuował dalej - można by to nazwać ludobójstwem. Skrzydła w końcu nie zaakceptowały.