"Dreamcatcher" - seria ujęć amerykańskiego fotografa Arthura Tressa, na którą trudno spojrzeć spokojnie. Tress zainteresował się tematem lęków dziecięcych w latach 60., jednocześnie wykonano pierwsze zdjęcia. W swoich pracach używał nie tylko uproszczonego, dorosłego spojrzenia na to, czego boją się dzieci. Rozmawiał z każdym dzieckiem osobiście i starał się odczuwać tak głęboko jak to możliwe niewytłumaczalną rzecz, która naprawdę ich przeraża..
(Razem 11 zdjęć)
"Celem stworzenia tych fantastycznych zdjęć jest pokazanie, w jaki sposób dziecięca wyobraźnia nieustannie przekształca egzystencję w magiczne symbole niewypowiedzianych uczuć i doznań, w rzeczywistości nadal interpretujemy pewne rzeczy jako dorośli, ale nie robimy tego tak szczerze, jak dzieci" - mówi Tress. o "Dreamcatcher".
To miejsce nie miało znaczenia. Artur rozmawiał ze swoimi inspiratorami w szkołach, na placach zabaw, a nawet na podwórku sąsiada. Zaraz na miejscu zaproponował dzieciom ucieleśnienie strachu dosłownie od złomu. Sami mówili o swoich okropnościach, a następnie stali się także ich inkarnacjami.
Dream Catcher to połączenie samych snów, mistycznych archetypów, bajek, horrorów, gier z wyobraźnią i odrobiny humoru..