25-letnia fotografka Callie Mitchell postanowiła oddać urodzone dziecko w ręce przybranych rodziców. Nagrała cały proces przenoszenia potomstwa, porodu i momentu przekazania niemowlęcia w ręce nowego ojca i matki. Smutna historia.
Cytat samej dziewczyny:
"Nazywam się Callie Mitchell. Jestem 25-letnim fotografem z Cedar Rapids i mam marzenie, aby podróżować po świecie, aby uchwycić drobne momenty, na które ludzie zwykle nie zwracają uwagi. Ale moje plany zawiodły natychmiast. Spontaniczne wydarzenie, które doprowadziło do nieplanowanych zmian w życiu. Nie pomyłka. Raczej niespodzianka. Bez względu na to, jak bardzo ojciec i ja kochaliśmy się nawzajem, nie mieliśmy szans na bycie razem, z powodu moich ciągłych kłamstw. Dlatego oddałem to wspaniałe stworzenie w ręce ludzi, którzy pokochaliby go tak, jak bym tego chciał, i dali mu opiekę, której nie mógłbym dać. Smutno mi to uświadomić, ale to tylko moja wina. Żyłem źle. To jest moje dziecko, ale nie moje dziecko. "
Zobacz także problem - Projekt fotograficzny "Odwrotna strona miłości macierzyńskiej" autorstwa fotografki Anny Radczenko
(15 zdjęć ogółem)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.