Dorastamy i stajemy się mądrzejsi, jedno wydarzenie zastępuje drugie, karuzela życia obraca się coraz szybciej. I tylko w przeddzień Nowego Roku, dotknąwszy kruche zabawki choinkowe i wdychając kwaśny zapach igieł, zatrzymujemy się na chwilę i wracamy do naszego dzieciństwa. I tam: młoda mama i tata, zabawne szklane zwierzęta i opalizujące kule, aromat mandarynek, orzechy i słodycze, prezenty, próżność w kuchni.
1. W każdym z nas mieszka mała dziewczynka w kształcie płatka śniegu lub słodki króliczek. Im bliżej wakacje, tym jaśniejsze wspomnienia najszczęśliwszych i najszczęśliwszych chwil życia..
2. Pod koniec grudnia we wszystkie przedszkola odbywały się poranki noworoczne..
3. Współczesne mama-tatusiowie nie myślą o tym, skąd wziąć strój dla dziecka: w sklepach można kupić gotowe jaskrawe kostiumy niedźwiedzi, kurki, magiczne gnomy, Batman, Spider-Man, Harry Potter i inne ulubione postacie dziecięce. W końcu można wypożyczyć kostiumy..
4. Nasi rodzice mogli tylko marzyć o tak fantastycznej wspaniałości, ponieważ musieli sami robić sylwestrowe kostiumy z improwizowanych, czasami najbardziej niesamowitych materiałów..
5. Czy te kostiumy były bezpretensjonalne, tak zabawne i urocze? Stosowano gazy, wełnę, zasłony, gumę piankową, połamane ozdoby choinkowe, koraliki, błyskotki i inne bardzo ważne drobiazgi, które gromadzono w oddzielnym pudełku przez cały rok. Przygotowania do poranku nietypowo spędziły całą rodzinę przez kilka wieczorów i stworzyły przedświąteczny nastrój..
6. To był cały rytuał: mama wycięła bujną halkę na kostium z wykrochmalonej gazy i przyszyła blichtr do eleganckiej sukienki, tata zrobił "kryształowe buty" z cheszka i tekturową koronę. Z "króliczkami" było łatwiej: futrzany ogon został przyszyty do ciemnych szortów, a uszy były przymocowane do tektury. Bardziej "zaawansowaną zupę" wycięto z tkaniny, zapakowano tam bawełnę, a drut umocowano na trwałość. I to wszystko - królik jest gotowy, było wiele, wiele na każdym poranku noworocznym w przedszkolu.
7. Muszę powiedzieć, że poranki noworoczne nie różniły się wcale od różnych ról.
Niemal wszystkie dziewczynki były płatkami śniegu i bajecznymi księżniczkami, młodsi chłopcy byli króliczkami, a starsi byli pietruszką lub poppersami. A to nie dlatego, że nasi rodzice nie mieli wiele fantazji; co mała dziewczynka nie chce być piękną księżniczką lub błyszczącym płatkiem śniegu?
8.
9. Z jaką dumą podchodzimy do drzewa i, niepokojąc się, czytamy zapamiętane wiersze przedszkolakowi Świętego Mikołaja i Snow Maiden, robimy życzenie i robimy zdjęcia obok nich. Ról tych ostatnich, nawiasem mówiąc, od dawna odgrywali menedżerowie zaopatrzenia, dozorcy, księgowi i kucharze; później zaczęli zapraszać artystów i masażystów. Zapamiętaj genialne zdanie Ogurtsova z "Carnival Night": "Nie zabierzemy Babu Yagi z boku. Edukujemy w naszym zespole! "
10. Nawiasem mówiąc, w ZSRR, poranki dla dzieci zaczęły się odbywać dopiero od 1935 r., Po tym jak gazeta Prawda opublikowała notę 28 grudnia kandydata na członka Biura Politycznego KC KPZR (B.) Pavel Postyshev "Zorganizujmy dobrą choinkę dla dzieci". "W czasach przedrewolucyjnych burżuazja i burżuazyjni urzędnicy zawsze organizowali świąteczną choinkę dla swoich dzieci w sylwestra. Dzieci robotników patrzyły przez okno z zazdrością przez choinkę lśniącą wielobarwnymi światłami i bogatymi dziećmi, które były wokół niej wesołe..
Dlaczego mamy szkoły, sierocińce, żłobki, kluby dziecięce, pałace pionierów pozbawiające dzieci pracującego ludu radzieckiego kraju tej cudownej przyjemności? Niektórzy, tak jak "lewicy", giętarki, potępili tę dziecięcą rozrywkę jako przedsięwzięcie burżuazyjne "- pisał komunista. Zaproponował "położenie kresu niewłaściwemu potępieniu choinki" i wezwał Komsomołu i pionierów robotników do organizowania zbiorowych choinek dla dzieci robotników i chłopów. "Nie powinno być ani jednego kołchozu, w którym zarząd wraz z członkami Komsomołu nie zorganizowaliby choinki w przeddzień Nowego Roku dla swoich dzieci" - napisała gazeta.
11. Propozycja została przyjęta do działania w błyskawicznym tempie, ponieważ została wyrażona przez główny organ KPZR (b): wszystko, co zostało opublikowane w Prawdzie, zostało zrobione zgodnie z nazwą gazety, czyli było wskazówką do działania. W ciągu zaledwie czterech dni w całym kraju zorganizowano festyny choinkowe, w sklepach pojawiły się "rozszerzone asortymenty ozdób choinkowych"..
12. Przez wiele lat poranki sowieckiego Nowego Roku miały charakter ideologiczny, scenariusze zostały zatwierdzone przez "specjalistów różnych szczebli". Występy były koniecznie oparte na walce klas - bohaterowie w strojach Armii Czerwonej i perkusiści z konieczności pokonali licznych wrogów z kapitalistycznego świata..
13. Później, w latach 50. i 60. ubiegłego wieku, noworoczne przybory miały charakter "zbożowy": przemysł odzieżowy masowo produkował kostiumy noworoczne "Królowa pól", a błyszczące szklane kolby ozdabiały choinki.
14. Tło ideologiczne nie było interesujące dla dzieci, szczerze radowali się z choinki, wzięli taniec, czytali wiersze, śpiewali piosenki i otrzymywali prezent od Świętego Mikołaja.
Najważniejszym i najbardziej prestiżowym było oczywiście drzewo noworoczne na Kremlu oraz białoruska SRR - w Pałacu Sportowym. Każde dziecko wracało stamtąd z tradycyjnym darem - zestawem słodyczy: w latach 50. w blaszanej skrzyni, w latach 60. - w kremlowskim Kremlu, w latach 70. - w tekturowej skrzyni, aw 80 - w plastikowej torbie.
15.
16. Wszystkie bez wyjątku sowieckie dzieci otrzymały prezenty..
W Mińsku "główne drzewo kraju" powstało w Pałacu Sportu. Każda szkoła centralnie zabierała dzieci na pokaz, po czym trzeba było utrzymać ogromną kolejkę na prezent. Bez wyjątku były takie same: karmel, batoniki, gofry, ciasteczka, czekoladki, mandarynki, orzechy. Mały pakiet taniego papieru był postrzegany jako święto, jako nieodzowny dodatek do cudu, zabawy i bezdzietności Nowego Roku.