Jak dzieci podróżowały samolotem w latach pięćdziesiątych

Obecnie loty samolotami, szczególnie długimi, mogą przynosić wiele niedogodności i dyskomfortu nawet dorosłym pasażerom, nie wspominając o małych dzieciach. Jest tak w latach 50. ubiegłego wieku, kiedy podróże lotnicze zyskiwały popularność i były bardziej luksusem niż środkiem transportu. Na pokładzie pasażerom podawano kawior i podlewano szampana, wyprostowywano poduszki i pod każdym względem dbano o ich maksymalny komfort. Jednak niewiele osób wyobraża sobie, jak dzieci latały w złotych czasach lotnictwa ...

(Tylko 4 zdjęcia + 1 wideo)



Źródło: Znudzona Panda

W 1953 British Airways British Overseas Airways Corporation (BOAC) wynalazł specjalny samolot wykonany na zasadzie hamaka. W ich opinii miała pomagać najmłodszym pasażerom, a jednocześnie ich rodzicom, mieć komfortowy czas w locie..

Aby rodzice mogli się zrelaksować, kołyska stworzona do wieszania z półki na bagaż podręczny - uwaga, otwarta. Uważano, że jest całkowicie bezpieczny, ponieważ konstrukcja kołyski nie pozwoli dziecku na wypadnięcie z niej. Ale teraz oglądanie tych rzadkich zdjęć archiwalnych jest po prostu przerażające. Wygląda na to, że w latach pięćdziesiątych samoloty nie musiały radzić sobie z poważnymi turbulencjami ... Na szczęście nawet wtedy dzieci miały być trzymane na rękach podczas startu i lądowania..

Ogólnie rzecz biorąc, nowoczesne odpowiedniki dla małych pasażerów nie różnią się zbytnio od ich prototypu z lat 50. XX wieku. Na przykład jest to kołyska dostarczona przez British Airways, której poprzednikiem był właśnie BOAC. Przynajmniej nie są już zawieszone pod sufitem.!

A to są pasażerowie lat 50. na pokładzie innej europejskiej linii lotniczej, niemieckiej Lufthansy. Nawiasem mówiąc, tutaj też jest kołyska..