W piątek w stolicy USA lokalny zespół NHL "Washington Capitals" pod przewodnictwem Alexandra Ovechkina przeprowadził drugi mecz ćwierćfinału Konferencji Wschodniej przeciwko Columbus Blue Jackets. Podczas rozgrzewki, przed gospodarzami, Brett Connolly zauważył młodego fana - małą dziewczynkę o blond włosach, która ze szczerością i spontanicznością wszystkich dzieci kibicowała swojej ulubionej drużynie. A potem hokeista postanowił zadowolić dziecko. To prawda, okazało się, że nie od razu.
Hokeista podjechał bliżej i rzucił krążek przez szkło ochronne. Jednak cheerleaderka nie mogła jej złapać, ponieważ była mniejsza od stojących chłopców.
Było jasne, jak bardzo się zdenerwowała.
Ale uparci faceci przyjmują hokej, a Connolly się nie poddaje. Podjechał po raz drugi do miejsca, w którym stała dziewczyna, zapukał szklankę pałką, pokazując, że ją rzuca, i rzucił krążek po raz drugi. Ale inny fan ją złapał i oczywiście przekazał go swojemu synowi..
Connolly postukał się w szybę, wyraźnie nie aprobując takiego aktu. Następnie hokeista wziął trzeci krążek, który ostatecznie wylądował w rękach młodej cheerleaderki, na szczęście nie było limitu.
Jesteśmy pewni, że jej reakcja opłaciła wszystkie wysiłki Bretta Connolly'ego..