Czteroletnia Tuvinka przeszła sześć godzin przez tajgę w wieku -34, aby wezwać pomoc.

6 lutego czteroletnia Saglana Salchak pokonała 8 kilometrów przez las, aby poinformować sąsiadów o śmierci swojej babci i poprosić o pomoc. Musiałem iść wcześnie rano, w temperaturze -34 stopni. Dziewczyna powiedziała, że ​​się nie boi: "Było bardzo zimno, byłem bardzo głodny, ale nie bałam się, po prostu chodziłam, chodziłam, chodziłam i wreszcie do niej dotarłam".

(Łącznie 10 zdjęć)


Źródło: Siberian Times

Matka i ojczym Saglana Salchak wyhodowali konie, więc ciągle muszą wędrować, aby wydestylować stado z miejsca na miejsce. Tej zimy ponownie zmienili parking, a Saglan został z babcią i ślepym dziadkiem. W nocy 6 lutego kłopoty uderzyły: babka 60-letniej dziewczynki zmarła na atak serca, Saglana odkryła, że ​​jest "zimna".

Czteroletnia dziewczyna ze ślepym staruszkiem pozostała sama w domu. Saglana sama zasugerowała dziadkowi Borbakowi wysłanie jej na pomoc. Najbliższy parking znajduje się w odległości ośmiu kilometrów, ale nie było dokąd pójść.

Saglana wziął pudełko zapałek i poszedł śladami zaprzężonych w konie sań do domu sąsiadów: znała drogę.

Dziewczyna szła przez sześć godzin przez las, wzdłuż koryta zamarzniętej rzeki. Potem została zauważona przez kochankę chabanowego parkingu. Saglana opowiedziała jej o śmierci swojej babki i wezwała krewnych, lekarzy, policjantów i ratowników z centrum dzielnicy..

Mały Tuvinka mówi deputowanym Najwyższego Khural (parlamentu) Tuwy, jak uzyskać pomoc.

Saglana nabrała trochę chłodu i umieścili ją w szpitalu okręgowym. Po rozładowaniu dzielna dziewczynka została umieszczona w centrum społecznym do maja: jej matka nie może jeszcze opuścić obozu w tajdze. I dziadek Saglana został zabrany do swojego brata.

Na zdjęciu dziewczyna jest trzymana przez matkę, 31-letnią Eleanor. Sprawa karna została wszczęta wobec niej na podstawie artykułu 125 Kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej ("Pozostawienie w niebezpieczeństwie"). Śledczy oskarżają podejrzanego o to, że starsi ludzie nie mogą zapewnić bezpieczeństwa dzieciom.

W centrum społecznym dziewczyna jest chwalona: "Saglana jest otwartą, inteligentną, wrażliwą dziewczyną, jesteśmy dumni, że nasza mała bohaterka tajgi rośnie, traktujemy nas jak naturalną córkę, pocałunek, obejmujemy każdego dnia. które popełniła ".

Ale kiedy Saglana przypomina babkę, zaczyna być smutna. Dziecko jest bardzo zdenerwowane jej śmiercią. Aby pomóc jej uciec od smutku, zorganizowano kampanię "Pomóżmy Saglan" w centrum społecznym, a obcy wysłali jej już wiele prezentów. A szef Tuva, Sholban Kara-ool, zorganizował dla dziewczyny i jej matki wycieczkę do sanatorium w maju.

1 marca, wkrótce po epickiej kampanii, dziewczynka skończyła pięć lat.

Centrum społeczności. Saglana, druga od prawej, siedzi na kolanach lokalnego urzędnika, Sayany Chipsin. Po lewej: Eleonora Salchak.

Semyon Rubtsov, szef wydziału poszukiwań i akcji ratunkowej Tuva, pochwalił Saglana za jego umiejętności przetrwania.

"Dzieci Chaban są bardziej przygotowane na takie ekstremalne sytuacje niż miejskie, uczą się jeździć konno, gdy tylko zaczynają chodzić, a podróżują na długich dystansach, dzieci mieszkają w tajdze z rodzicami i dziadkami, wędrują i wiedzą, jakie niebezpieczeństwa mogą czekać. Ta dziewczyna jest już profesjonalistką: wzięła mecze, wiedziała, że ​​może rozpalić ogień.

Trudność polegała na tym, że musiała przebić się przez zaspy. Nadal czai się wielkie niebezpieczeństwo - dzikie zwierzęta. Niedźwiedzie śpią teraz, ale wilki z Tuwy właśnie zalały. Oni gryzą bydło, pasterze jęczą od nich. W ciemności łatwo było natknąć się na plecak. Dziewczyna miała szczęście, że ich nie spotkała. Jeśli tylko, wspiął się na drzewo.

Szybko dotarła do ludzi, więc znała drogę i poruszała się szybko z dużą prędkością. Była nawet łatwiejsza niż dorosła. Jest ciepło po południu, śnieg topnieje, zamarza w nocy i powstaje skorupa. Po czterech latach waga jest niewielka i nie spadła. Była ubrana najprawdopodobniej była ciepła. Pasterze zawsze dobrze się ubierają - ubrania wykonane ze skór owczych, mamamaki noszone na nogach - są to ciepłe buty, filcowe buty, kożuchy, filcowa podeszwa. Tak, a mróz według naszych standardów był mały, tylko -34 stopnie. Zwykle jest to uważane za naszą ciepłą zimę ".

Semyon Rubtsov w wywiadzie dla Komsomolskaja Prawda