Brytyjczyk otworzył kawiarnię, w której nie można przyjść z dziećmi, ale można z psami

Nowo otwarta kawiarnia wywołała furię wśród rodziców: właściciel zabronił wstępu dzieciom poniżej 12 roku życia. Ale z psami możesz przyjść.


Źródło: Metro

Miesiąc temu 61-letni Bob Higginson otworzył kawiarnię Chart Room w Brixham. Po otwarciu właściciel ogłosił, że można przyjść do kawiarni ze starszymi dziećmi, a nawet z psami, ale dzieci poniżej 12 lat nie będą serwowane. Gniewni mieszkańcy twierdzą, że taki zakaz jest formą dyskryminacji..

"Moi główni klienci to dojrzalsi ludzie, którzy potrzebują spokoju, chciałem, aby ludzie przychodzili i wspominali przeszłość, prowadzili nostalgiczne rozmowy bez dzieci, które biegają i rozpraszają" - powiedział Higginson.

Dodał także, że dzieci często łamią rzeczy: "Mamy kosztowne artefakty, które nie są ukryte pod szkłem, jak w muzeach. Wcześniej mieliśmy już incydenty, gdy dzieci łamały rzeczy".

Higginson mówi, że naprawdę nie ma nic przeciwko ludziom przychodzącym z psami. Wielu chodzi z psem pomocniczym, inni po prostu przynoszą zwierzęta. "Nigdy nie spotkałem psa, który zachowuje się źle", powiedział właściciel restauracji.

Jednak lokalna rezydentka Wendy Moore wezwała ludzi do bojkotu w Pokoju Chart: "Kto by pomyślał, że Bob Higginson będzie zabronił ludziom niepełnosprawnym przyjść na jego miejsce, a także ludziom różnych ras i religii? A co z osobami starszymi? dlaczego uważa, że ​​można zabronić dzieciom przychodzenia? To rażąca dyskryminacja ".

"Wolałbym iść do miejsca pełnego szczęśliwych, głośnych dzieci biegających dookoła, niż do jakiejś ciemnej, cichej i nędznej siedziby, w której wszyscy siedzą dla nużących rozmów, popijając herbatę, ale to tylko mój wybór" - dodał miejscowy mieszkaniec, Lee Knight.

Ale byli tacy, którzy popierają Boba. "Gdyby rodzice kontrolowali swoje dzieci, nie byłoby takich zakazów, ale najwyraźniej boją się tego zrobić." To jest sprawa Boba i takie są jego zasady "- powiedziała Sharon Taylor.

Przedstawiciel władz lokalnych powiedział, że decyzję o tym, czy wpuścić małe dzieci do instytucji, decyduje właściciel. Nie jest to określone w prawodawstwie..