Yatsuhashi - najlepiej sprzedające się cukierki Kioto

Pisze życie w Osace Natalia Sobolewskaja aka nikt-s-głupiec kontynuuje swoje opowieści o Kraju Wschodzącego Słońca. Tym razem porozmawiamy o tradycyjnych japońskich słodyczach..

Zobacz także inne opowiadania Natalii: Co jest wyposażone w przeciętny japoński apartament? Koto Cafe w Osace

(Łącznie 17 zdjęć)

1. Kiedy po raz pierwszy znalazłem się w Japonii i byliśmy traktowani zieloną herbatą i tradycyjnymi słodyczami w świątyni, po raz pierwszy szczerze nie doceniłem tego smaku. Z biegiem czasu musiałem wypróbować różne rodzaje słodyczy i nie lubiłem wielu z nich za pierwszym razem, a potem nagle odkryłem, że zacząłem jeść to wszystko z przyjemnością. Najwyraźniej jest to kwestia przyzwyczajenia.

2. Ale jest jeden rodzaj słodyczy, który podobał mi się za pierwszym razem. To są bardzo znane słodycze z Kioto. I na pewno zabiorę je stamtąd z każdej podróży..

3. I zabieram je stamtąd nie tylko ja. Według statystyk, te "trójkąty" stanowią prawie 50% sprzedaży wszystkich tradycyjnych słodyczy w Kioto. Są kupowane przez samych Japończyków, którzy podróżują po kraju. Nie ma zwyczaju udawać się gdzieś na wakacje lub w podróż służbową, a potem nie przywozić żadnych pamiątek do domu, kolegów, przyjaciół lub krewnych. A jadalne "pamiątki" zdecydowanie działają. Można to wytłumaczyć faktem, że Japończycy mają większe zainteresowanie jakąkolwiek lokalną żywnością. Rzeczywiście, kuchnia bardzo różni się w zależności od regionu. Tak, a jedzenie jest bardziej zagmatwane niż z posążków i magnesów. Cudzoziemcy są również gotowi kupić yatsuhashi. Mają dość neutralny smak, nawet dla tych, którzy w żaden sposób nie postrzegają azjatyckich słodyczy..

4. Początkowo Yatsuhashi wytwarzano z mąki ryżowej, cukru i cynamonu. Ich ciasto jest miękkie, lekko się rozciąga i przypomina mochi w konsystencji. Tradycyjne yatsuhashi są zwykle wytwarzane z czarnego sezamu, słodkiej fasoli lub zielonej herbaty. Sezam - mój ulubiony.

5. W Kyoto, poszliśmy do jednego sklepu, togruyuschuyu te słodycze. Nie idź było trudne. Jedna dziewczyna stała przy wejściu i zaproponowała, że ​​spróbuje kawałków trójkątów. Standardowa degustacja jak. W wielu sklepach to samo. Ale natychmiast zaprasza do sklepu i mówi, że zielona herbata wciąż jest tam nalewana. Cóż, jak odmówić zielonej herbaty?

6. W rezultacie poszliśmy do sklepu i zobaczyliśmy, że sprzedali ogromną ilość trójkątów z nadzieniami owocowymi: jabłka, brzoskwinie, banan z czekoladą, jagodami, mango itp. Jeśli nie można jeść tradycyjnych gatunków z fasolą lub zieloną herbatą, to jest to świetny kompromis. Chociaż, szczerze mówiąc, nie mogę powiedzieć, że są to po prostu chemiczne smaki. Niezbyt autentyczny.

7. Wokół sklepu są pudełka z kawałkami wszelkich smaków. W rezultacie prawie mieliśmy lunch, a my próbowaliśmy wszystkich smaków i zdecydowaliśmy, co kupić z tego domu. I cieszę się, że mam okazję spróbować wszystkiego, ponieważ te smaki, które początkowo miałem na oku, w końcu nie bardzo mi się podobały. Mango, jagody i coś innego wróciły do ​​domu :)

8. Na prezenty, Japończycy zwykle biorą pięknie upakowane pudełka. I tutaj znaleźliśmy na sprzedaż małe paczki. Są nawet tańsze. A w domu można je kupić, jeśli nie ważne opakowanie..

9.

10.

11. Pieczone pałeczki do ciasta dla yatsuhashi. Te tutaj z czarnym sezamem. Ale nie jestem wielkim fanem takich pałeczek i wolę surowe ciasto.

12. Tutaj widać, że sam sklep jest dość obszerny. W wielu innych backside skręcić nigdzie. Dlatego ludzie tam przez długi czas i nie pozostają :)

13. Paski surowego ciasta dla tych, którzy nie chcą żadnego nadzienia.

14.

15. Yatsuhashi tworzą różni producenci. Można je kupić w wielu sklepach w Kioto, a także na straganach na stacjach kolejowych i lotniskach w pobliżu Kansai. To jest świetne dla tych, którzy odkładają w ostatniej chwili zakupy pamiątek. Zawsze kupowałem trójkąty od innego producenta, ale trudno było przejść obok tego sklepu z niedyskretną obsługą. Mają tłum turystów, a w sąsiednich sklepach sprzedają absolutnie te same trójkąty, prawie nikogo.

16. Natychmiast sprzedawano sproszkowaną zieloną herbatę z cukrem. Już pisałem, jak byliśmy traktowani jak ostatnia podróż do Kioto. W tym czasie moja opinia się nie zmieniła - zielona herbata z cukrem to perwersja :)

17. Były też inne słodycze z zieloną herbatą, ale po spróbowaniu 10 rodzajów trójkątów nic więcej nie było potrzebne :)