Winny ze względu na płeć, w której dziewczęta są wysyłane na okres menstruacji w Nepalu

Matka fotografki Polomi Basu, wdowa, nie nosi koloru czerwonego. W Indiach, gdzie urodził się Poulomi, czerwony uosabia czystość i grzeszność w tym samym czasie i jest używany do oznaczania korzystnych okazji. Tradycyjna kultura hinduska wymaga, by wdowy przez resztę swojego życia nosiły tylko białe sari, kolor smutku i śmierci. Ponadto nie mogą brać udziału w wakacjach i ponownych ślubach..

Przez 16 lat po śmierci ojca 33-letnia Basu była w stanie przekonać matkę, by zmieniła swoje białe sari na jaśniejsze ubrania, ale nadal nie dotyka czerwonego i jasnoróżowego. Fotografowi udało się zmienić wpływ despotycznej tradycji na życie jednego z najcenniejszych ludzi w jej życiu - matki. "Musimy zacząć od jednego na raz", mówi o swoim podejściu do zmiany. "Kiedy dorastałem, zdałem sobie sprawę, w jaki sposób zwyczaje i tradycje są używane, by zmusić kobiety, by się ich bawiły i kontrolowały" - mówi dodanie go nawet dotyka kolorów w ubraniach.

(Łącznie 14 zdjęć)


Źródło: National Geographic

"Nie jestem szczęśliwy, nie chcę się żenić, mam nadzieję, że mój mąż znajdzie pracę w obcym mieście, a potem mogę wrócić do domu do matki i zostać tam tak długo, jak chcę", powiedział 12-letni Anjali Kumari King. W niektórych częściach Nepalu uważa się, że jeśli dziewczyna wyjdzie za mąż przed rozpoczęciem miesiączki, jej krewni pójdą do nieba. Według Basu małżeństwa i chaotadi są ze sobą powiązane, ponieważ obie tradycje opierają się na ideach czystości przed i po menstruacji..

W projekcie fotograficznym Rytuał wygnania ("Rytuał wygnania") Basu studiuje na czerwono jako kolor związany z miesiączką. Jej długoterminowym celem jest położyć kres utrwalonej hinduskiej tradycji chaupadi, polegającej na eksmisji i izolowaniu kobiet w czasie menstruacji oraz normalizacji błędnego koła przemocy, wspieranego przez zwyczaje, tradycje i religię..

"Po raz pierwszy zaobserwowałem chaupadis, bałem się węży", mówi Mangu Bika, który dzieli chatę z 34-letnią Chandrą Tiruva. ​​"Teraz bardziej boję się mężczyzn i porwania. Bardzo martwię się, co się ze mną stanie Będę się żenić, chcę dorosnąć i zostać nauczycielem, bo lubię chodzić do szkoły, kiedy chodzimy do szkoły, wszyscy siedzimy razem i nie ma dyskryminacji z powodu menstruacji kobiet ".

Zdjęcia zrobione w sąsiednim Nepalu opowiadają o skrajnej sytuacji kobiet z odległych rejonów kraju, w których znajdują się co tydzień w miesiącu, a to trwa przez 35-45 lat od momentu ich cyklu menstruacyjnego. Są one uważane za nieczyste, nietykalne i zdolne do wywoływania nieszczęścia w ludziach, zwierzętach gospodarskich i ziemi podczas krwawienia i są wypędzane z domu. Niektórzy z nich osiedlają się w pobliskich stodołach, podczas gdy inni muszą przejść 10-15 minut spacerem od domu, pokonując gęste zarośla lasów, aby dostać się do małych odosobnionych chat. Będąc na wygnaniu, kobiety cierpią, a nawet umierają z nieznośnego upału, uduszenia z ognisk, które podżegają do ogrzania się w zimie, od trucizny kobr, a także od gwałtu.

Praktyka chaupadi, która obejmuje ascetyczną dietę z ryżu i soczewicy, sprawia, że ​​Tula trudno jest być w szkole i zarabiać pieniądze dla swojej rodziny. Ona myśli o rzuceniu szkoły..

Basu rozpoczął pracę nad projektem w 2013 r., Odwiedzając Nepal przez około dwa tygodnie raz w roku. Bohaterom projektu fotograficznego trudno jest uzyskać dostęp, ponieważ zdolność strzelania często zależy od męża, który ich chroni, teściowej, nauczycieli szkolnych i samych kobiet wykluczonych. Podczas gdy Basu szedł 6-8 godzin przez górzysty teren do wiosek, w których praktykuje się chupadis, miała czas na refleksję. Tętniący życiem i zmienny krajobraz wsi w Nepalu, z czystym niebem usianym gwiazdami lub kondensującymi się chmurami zapowiadającymi burzę, symbolizuje ból doświadczany przez lokalne kobiety dla fotografa..

Według Basu jej praca jest bardzo cicha, ponieważ pod wieloma względami jest to kwestia cichej walki i protestu, które są nieuniknione w warunkach tłumienia kobiet w patriarchalnym społeczeństwie..

42-letnia Ranga Joshi dzieli chatę z 14-letnią Miną, która po raz pierwszy zachowuje tradycję. "Czasami dostaję jedzenie, czasami muszę głodować" - mówi Joshi - "Moje dzieci są jeszcze małe, więc nie radzą sobie z tym, mój mąż pracuje w Indiach przez sześć miesięcy w roku, kiedy jest w domu, przynosi mi jedzenie." Mężczyźni nie rozumieją co. menstruacja, jak one mogą się zdarzyć w ich ciałach. ".

Fotograf wspomina historię Lakshmi, kobiety w wieku ponad trzydziestu lat z trójką dzieci. Jej mąż odszedł pięć lat temu i nigdy nie wrócił. Niemniej jednak, Lakshmi posłusznie idzie na wygnanie podczas menstruacji. Jej zachowanie jest monitorowane przez teściową. Lakshmi jest zobowiązana zabrać ze sobą trójkę dzieci do odległych lasów.

Następnie opowiedziała o nauczycielce, jednej z nielicznych kobiet, które poznała na wsiach i która nie ćwiczy chupadi. Kiedy jej najlepsza przyjaciółka zmarła w wyniku gwałtu na wygnaniu, mąż nauczyciela wspierał ją w decyzji o zaprzestaniu chupadi. W ogólnym obrazie walki z Chaupadi historia ta jest dość pozytywna, zauważa fotograf.

chaupadi Kabina, dzielone przez 14-letniego Pabitra Pariyyar i 25-letnia Dharma nepalski Pariyyar w obszarze Nepal Surkhet. "To ze względu na Boga, Bóg stwarza ludzi i denerwuje się, jeśli nie przestrzegamy zasad, nasi bracia też się rozgniewali" - mówi Dharma.

Na jednym z moich ulubionych ujęć fotografia przedstawia 34-letnią Chandra Tiruva i jej dwa letnie dziecko Madan, który podzielił się z hut z 14-letniego Bika Mangu. Kobiety obserwujące chaupadis śpią jednocześnie, mocno przylegając do siebie. „To jest bardzo delikatny moment, nawet na wygnaniu, że dziecko może być karmione piersią matki To jest chwila spokoju i miłości w tym miejscu ..” - mówi autor projektu fotograficznego.

Po raz pierwszy 14-letnia Uma nie powiedziała nikomu, że zaczęła mieć miesiączkę z obawy przed wygnaniem. Kiedy już nie mogła ukryć krwawienia, jej rodzina dowiedziała się o tym. W karach została wysłana do snu w belach siana.

Basu to znajome uczucie, gdy inni podejmują decyzje za ciebie, a także gniew i zamieszanie, które prowokuje. "Nie pozwolono mi wejść do kuchni, gdy zaczęły się moje miesiączki, a udział w wakacjach nie wchodzi w rachubę, gdybym miał krew" - wspomina..

Burzowe chmury gromadzą się na wsiach wokół Surkhet.

Zna także moc matki, która zrobi wszystko, aby pomóc jej córce złamać błędne koło cierpienia i niesprawiedliwości. Po śmierci ojca konserwatywny starszy brat Basu został głową rodziny. Fotograf zdecydował się opuścić dom i, otrzymawszy od matki nieoczekiwaną pomoc finansową, przeprowadził się do Bombaju. Był to ogromny bodziec do życia wolnego od tradycyjnych ograniczeń, z których obecnie żyje. "Niewiele osób ma taki wybór jak mój." Jeśli mama płakałaby, była zdenerwowana i prosiła, żebym nie wychodziła, nie odejdę - mówi.

"Kiedy ktoś przyjeżdża do nas w chacie Chaupadi, wstydzę się" - mówi 16-letnia Tira Khuri Bishva Karma.

Basu zdaje sobie sprawę, że na jej zdjęciach istnieje emocjonalny związek między jej własnymi doświadczeniami a matkami, które instynktownie chronią dzieci w obliczu niebezpieczeństwa w ekstremalnych warunkach..

59-letni Devi Ram Dhamala jest tradycyjnym medykiem. "Tradycyjni uzdrowiciele często używają ekstremalnych słownych i fizycznych obelg, aby leczyć młode dziewczęta z powodu choroby podczas menstruacji, aw innych przypadkach, wierząc, że są opętane przez złego ducha", mówi fotograf..

Pomimo faktu, że Sąd Najwyższy Nepalu w 2005 r. Uznał chaupadi za nielegalne, kobiety na fotografiach Basu zostały nauczone, aby w sposób dorozumiany stosować się do tradycji. Ale to nie znaczy, że zgadzają się na chaupadis dla swoich córek. Niektóre z bohaterek cicho poprosiły fotografa, aby zabrał ze sobą ich córki: "Nie bierz mojej córki? Zabierz ją ze sobą do miasta, po prostu bierz i biegnij".

Obraz w kadrze przedstawia 30-letniego Shiv Pujana. Oprawiona przez swoją 17-letnią żonę Mamatę z wioski w dzielnicy Saptari. Pujan pracował w Indiach, został porażony prądem i umarł. W wyniku śmierci mężów wdowy, takie jak Mamat, stają się wyrzutkami społeczeństwa. "Jeśli kobieta traci męża, oznacza to, że cierpi za grzechy popełnione w poprzednim życiu", mówi Basu..

Krajobraz wokół wioski Tatopani.

14-letni Mangu Bika dzieli chatę z 34-letnią Chandrą Tiruva i jej dwuletnim synkiem Madanem. "Zgodnie z tradycyjnym przekonaniem, nasze domowe bóstwo może się zdenerwować, więc wysłali mnie do chaupadi, nie podoba mi się to tutaj, moja teściowa sprawia, że ​​ja ... Co mogę zrobić? W tym okresie opiekuje się pozostałą trójką moich dzieci, ale teściowa sprawia, że ​​nawet moje dwuletnie dziecko obserwuje chaupadi, ponieważ śpi ze mną ".

Szesnastoletnia Saraswati rozpoczęła krwotok poporodowy. Ona i jej nowo narodzone dziecko zostały wysłane na wygnanie przez 15 dni, gdzie rozwinęła się gorączka i obrzęk. Musiała zostać zabrana do szpitala..

Podczas corocznego festiwalu Rishi Pachi w Katmandu kobiety wykonują rytualne ablucje grzechów popełnionych podczas menstruacji..

ZDJĘCIE: Poulomi Basu