Ponad 100 osób zginęło lub znajduje się na liście zabitych w południowo-zachodniej części Japonii, gdzie ulewne deszcze nawiedziły weekend, powodując powodzie i osunięcia ziemi. Brakowało około 50 osób.
Od czwartku, 4 lipca, opady spadły w południowo-zachodniej części kraju, przekraczając miesięczną normę trzykrotnie. Dwa miliony mieszkańców nakazano ewakuować, a Japońska Agencja Meteorologiczna przewiduje jeszcze więcej deszczu..
Kiedy deszcz zaczął się w ubiegłą środę, ludzie byli zupełnie nieprzygotowani na obfite opady deszczu. W weekend sytuacja się pogorszyła: rzeki przepełniły się, drogi zostały zniszczone, a wiele osób zostało odciętych od cywilizacji..
Premier Japonii Shinzo Abe powiedział w niedzielę, że czas działa przeciwko ratującym, którzy próbują ciężko. "Wciąż jest wielu zaginionych osób i tych, którzy potrzebują pomocy"..
Najbardziej ucierpiała Prefektura Hiroszima.
Ponad tysiąc osób zostało uratowanych przez helikopter z dachów ich domów, które przeszły pod wodę.
W tej chwili ewakuowano około 30 tysięcy osób..