W Chinach system ograniczeń i kar związany z dużym eksperymentem w zakresie tworzenia ratingu społecznego nadal nabiera tempa. Z jego pomocą władze kraju będą oceniać obywateli, takich jak banki z historią kredytową, tylko na większą skalę..
System ten tworzy profil każdego obywatela, biorąc pod uwagę jego historię kredytową, przeszłe przekonania, zakupy, zachowanie w sieciach społecznościowych, a nawet w kręgach społecznych. Na podstawie tych danych ocenia się od 350 do 950 punktów, co ogranicza lub rozszerza dostęp do pracy, edukacji, zakupów i podróży..
Źródło: Reuters
W tym czasie okazało się, że władze oficjalnie zdecydowały się ograniczyć dłużników w ruchu - zarówno w kraju, jak i za granicą. Dzisiaj około 9 milionów Chińczyków nie może kupić biletów lotniczych. Kolejne 3 miliony ludzi nie mogą podróżować w klasie biznes pociągami - nie dlatego, że nie mogą sobie na to pozwolić, ale dlatego, że kiedyś byli winni. W jednym z dokumentów rządowych dotyczących prawa inicjatywa została nazwana - "niegdyś niewiarygodna - na zawsze ograniczona".
Ograniczenia będą miały również wpływ na osoby, które znalazły się w sfałszowanych dokumentach lub lekceważą porządek publiczny - powiedzmy, wyzywające zachowanie na pokładzie samolotu lub nawet palenie w pociągu..
Ten sposób postępowania z dłużnikami jest częścią agresywnego podejścia do utrzymania społecznej "reputacji" w kraju. Na przykład władze aktywnie wykorzystują presję publiczną na jednostki: krajowa strona internetowa bazy danych dłużników wymienia nazwy i udostępnia je do przeglądania według regionu. Często władze lokalne, znajdując na liście mieszkańców swojego miasta lub regionu, umieszczają zdjęcia dłużników i ich nazwiska w miejscach publicznych.
Niedawno sąd w Pekinie poprosił firmę specjalizującą się w cyberbezpieczeństwie o opracowanie technologii, w której specjalna uwaga o "niewiarygodnej" historii kredytowej byłaby powiązana z numerem telefonu komórkowego dłużnika. I tak, kiedy ta osoba została wezwana, na ekranie pojawiła się wiadomość: "Ta osoba jest winna pieniądze".
Do tej pory zdarzały się przypadki, w których wielu osób znajdujących się na liście podczas podróży lub podróży służbowych po prostu nie mogło wrócić do domu. Odmówiono im zakupu biletu, ponieważ ich nazwisko zostało już wpisane na "czarną listę". Organizacja praw człowieka HRW powołuje się na przykład prawnika o imieniu Li Shaolin, który raz na liście pozostał dwa tysiące kilometrów od domu. Przestępstwo przypisane mu przez sąd to "nieszczere przeprosiny".
W pełni społeczny system ocen w Chinach planuje wdrożyć do 2020 roku.