Najbardziej niezwykła historia zwykłego pisarza Bigpikchi Pyotr Lovygin o podróży do Cyganów. I nie niektórzy, ale Indyjscy Cyganie!
(Tylko 29 zdjęć)
Sponsor postu: Serwis przewidywania sportu: Bet-Tip.ru to sportowo-analityczna usługa stworzona dla tych, którzy chcą otrzymywać niezmiennie wysokie zyski z miesiąca na miesiąc dzięki stawkom sportowym i zdjęciowym oraz tekstowi: Petr Lovygin
1. Zdeptany autobus pędzi od Indian Jaipur do Ajmer. Kompashka tutaj jest lepsza, niż możesz sobie wyobrazić. W pewnym momencie kobieta z głową brzucha, dziadek z dwoma szklankami herbaty masala i kilkoro bezdomnych utknęło w przejściu autobusowym po prostu dlatego, że nagle musieli przeciskać się w różnych kierunkach. Jeśli dojdzie do globalnego upadku, to była jego próba..
2. Rozładowany w Pushkar. Pushkar to bardzo piękne miasto. 360 stopni Indie jak na zdjęciach. To, co zwykle jest narysowane w naszych głowach. Bez żadnej nieczystości.
3. 5 dolarów za okrągły pokój w pobliżu dworca autobusowego. Naprzeciwko rozciągnięty obóz cygański.
4. Powiedzieli: "Jesteśmy Cyganami, mamy tu trzy cygańskie plemiona, wyjdź z tego, że żyje trochę dalej od stacjonarnego wielbłąda, walczymy, nie idź tam".
5. Cyganie żyją w kompletnym szambie. Wiatr potargał ich namioty na wietrze. Pod twoimi stopami pożądane jest patrzenie na siebie w każdej sekundzie. Wejdź w cokolwiek z łatwością. Chociaż młodzi ludzie, pomimo habitatu, ubierają się całkiem nieźle.
- Hej, wągliwi, zgódźmy się na ten brzeg, jeśli pokażesz mi wszystko - czy powinienem coś ci za to winien? Pieniądze?
- Nie, proszę pana, nie potrzebuję pieniędzy! Kupuj produkty później: olej, ryż ...
6. Po dokonaniu prostych obliczeń, zgodziłem się.
7.
8.
9. Zawieszone z cygańskimi dziećmi, przesiąknięte smarem, zbadałem obóz. Pokazali wszystko, nawet cygańskie dokumenty 60-letniej matki, która upiekła ciastka i zaprosiła ich do stołu.
- Synu, rodzina, spróbuj.
- Nie, babciu, nie próbujemy tutaj.
10. Nie chciałem wybuchać pośrodku obozu, chłopacy z Indian Cyganie są oczywiście gościnni, ale są też Romowie. Pokazali teatr lalek, zwichrowane obręcze, zaproponowali kupienie dzieci i pokazanie barona.
- Przyprowadź tu Barona, mówimy o sankcjach.
11.
12. Co gorsza - obóz (który zmniejszył się z setkami metrów) udał się, by pokazać mi Puszkar.
13. A Pushkar jest jak Varanasi. To znaczy, tutaj też ludzie płoną, ale mniej, dużo mniej..
Pierwsze razvodilovo. Cyganie dawali kolesiom ghaty z Najświętszego Jeziora, które rysowały punkt na czole i czytały mantrę, posypaną kwiatami. Z początku nie smakowałem, co się dzieje. Na koniec Harekrishna przemówiła:
- Daj mi brata, 1000 rupii.
- Jak kurwa, bracie? Nie dam ci nawet setek za to, że tu cukierujesz, a śmieci mnie rozsmarowały. A twój Govinda zrobi bez mojej kosiarki.
- Nie, każdy daje 1000. A Brytyjczycy, Duńczycy i Japończycy.
- Mogą dać tyle, ile potrzeba. Gdzie są kwiaty do wyrzucenia? Poszedłem.
Że naprawdę ktoś daje tysiąc?
14.
15. Pamiętam, że wcześniej było to dla mnie niewygodne, aby robić to ludziom, ale kiedy tak konkretnie zarabiają pieniądze na religii, to wstrząsa mną. Więc przekazałem swoją uprzejmość w polu darowizny. Rzucał kwiaty w Gangesie, czy cokolwiek płynęło w Puszkaru, wziął Nataszę, włożył buty, aw pierwszej bramie umył czoło z czoła.
16.
17.
18. Cyganie najwyraźniej zaczęli mnie szanować, widząc, jak umiejętnie ominąłem pierwszy rozwód, jaki zasadzili. Zaoferowano wejście w ich cygańską mafię, argumentując, że jestem w tysiącu moich pierścieni i Hurstile i wyglądam jak cygańska mafia.
19. Prowadził do jakiegoś babaji, mieszkając przed krematorium i słuchając tranzystora. To jest fajne. Cytowany Somerset Maugham, Hesse, przetarł coś o Dostojewskim i Rasputinie.
20. Podkreśliłem - on sam urodził się przed Dostojewskim lub po nim. Te święte wieki Dicka zrozumieją.
Pokazał kolejną Holimena. Zhidkovat. Kiedy mnie zobaczył, podniósł podłogę swojego pomarańczowego płaszcza i wspiął się na drzewo banyan dziko oor.
Hałaśliwy tłum Romów przebiegł ulicami Pushkar, kontynuując swoją szybką trasę.
- Widzę, że wszyscy tu jesteście - apeluję do głównej sprawy, Jeet.
- Wszyscy mnie tutaj znają! - odpowiedział.
21.
22.
23.
24. Cyganie zwolnili w sklepie spożywczym.
- Chodź, proszę pana, kup nam produkty. Wypłata, check-out i tak dalej.
25. Tego dnia Cyganie chcieli dwóch puszek oleju roślinnego, trzech worków mąki, herbaty, pół garnka soli ... Kątem oka zauważyłem, że sklep spożywczy już pobiera na papierze czterocyfrową kwotę..
Zapłacono mi 7000 rupii (7 000 rubli po aktualnym kursie wymiany). Konto Barin protestowało.
- Co wy, Romowie, za cały obóz kupionych produktów? Nie, ja mogę jeść przez te dwa tygodnie z tymi pieniędzmi. Zachowaj pięćset rupii i idź sobie.
Cyganie też byli mile widziani. Pożegnali się jak starzy przyjaciele. Cóż, przynajmniej moje konie pozostały nietknięte.
26.
27.
28. Na Pushkar zstąpił noc. Ponieważ jesteśmy w górach, szybko robi się zimno. Ludzie pławili się przy przydrożnych pożarach. Małpy żyjące na ghatach wokół jeziora owinęły się kocami i poszły spać. Przytulny obraz pojawił się gdzieś na obrzeżach miasta, wśród cygańskich ognisk. 43 stare kobiety wypełzły z ciała ciężarówki. W zasadzie można je policzyć zamiast owiec na noc..
29. Zobacz także: Jak jest wesele cygańskie