Mongolskie zapasy przypominają wojnę

W koczowniczych społecznościach, w których żyje 30% ludności Mongolii Wewnętrznej, przetrwała starożytna sztuka specjalnej walki, behild barildaan. Ten sport symbolizuje wysoki status, a dla wielu ludzi kraju staje się główną częścią życia - dlatego, gdy chłopiec rodzi się w rodzinie, krewni modlą się, aby stał się bojownikiem. Fotograf Ken Hermann i dyrektor artystyczny Gemma Fletcher udali się na step i złapali mongolskich myśliwców do projektu Bech.

(16 wszystkich zdjęć)


Źródło: Gemfletcher.com

Według fotografa, był zafascynowany Mongolią i chciał tam przez długi czas: "Kiedy dowiedziałem się o tych wojownikach, zdałem sobie sprawę, że była to idealna wymówka na tę wycieczkę: Gemma i ja pracowaliśmy razem przy kilku projektach i byliśmy całkiem niezłym zespołem. i jestem technicznie doświadczony, te cechy dobrze się uzupełniają ".

Strzelanie trwało 10 dni. W tym czasie autorzy projektu zdołali wygrać z trenerem wrestlingu i przedstawił je modelom.

"Dowiedzieliśmy się trochę o naszych bohaterach, a jedna cecha wyróżnia się szczególnym - przejściem między przeszłością a teraźniejszością, z pasją zaangażowanych w wielowiekową tradycję walki, a jednocześnie zainteresowanych nowoczesną modą i kulturą, mimo że mieszkają daleko od miast bez swobodnego dostępu do Internetu".

"Zapaśnicy poruszają się tak, jakby wykonują taniec, a ich każdy gest jest dokładnie zaplanowany.".

Czyngis-chan również zmusił swoich bojowników do ćwiczeń, aby byli zawsze gotowi do walki..

W zapaśnictwie mongolskim bitwa toczy się w otwartej przestrzeni, każdy zapaśnik ma swój "drugi" - ditty. Drugi broni interesów oddziału przed sędziami, obserwuje walkę, zachęca zapaśnika, trzyma kapelusz, aw przypadku zwycięstwa podnosi prawą rękę.

Gdy bojownicy wchodzą na pole, odtwarzają lot mitycznego ptaka Garuda: machają rękami, przysiadają, klepią się po udach.

W tej walce nie ma kategorii wagowych. Wcześniej nie było limitów czasowych, ale teraz zostały one dodane.

Pokonany to ten, który pierwszy dotyka ziemi każdą częścią ciała, z wyjątkiem podeszew stóp i rąk. Po walce musi przejść pod podniesioną prawą ręką zwycięzcy jako znak, że przyznaje się do porażki. Zwycięzca wykonuje również tradycyjny taniec orła.

W mongolskich zapasach zastosowano ponad 400 przyjęć. Footboards są dozwolone, ale zamiatanie jest zabronione..

Walka przeciwników w specjalnych kombinezonach: narodowe buty ze zwiniętymi skarpetkami - "mongolski gutal", szorty - "shuudag", rozpinana koszula - "zodohog" i nakrycie głowy z wizerunkiem "węzeł szczęścia" - "ulziy".

W Mongolii istnieje legenda o tym, dlaczego zapaśnicy noszą otwarte koszule. Wyglądało to tak, jakby niepokonany bohater, który nie miał równego sobie, pojawił się na stepie. Bogatyr pokonał wszystkich najsilniejszych wojowników, a potem okazało się, że wcale nie był nim, ale kobietą. Wtedy jeden staruszek zaproponował walczyć w swoich majtkach i z otwartym biustem - aby kobiety "nie angażowały się w sprawy mężczyzn".

Od 11 lipca do 13 lipca w kraju odbywa się krajowy festiwal sportowy - Nadom, z zawodów zapaśniczych bierze udział od 512 do 1024 osób. Przez dziewięć lub dziesięć rund walczą w parach, aby je wyeliminować. Specjalne tytuły są przyznawane za zwycięstwa: "nach" ("falcon") - za wygraną w pięciu rundach, "hartsag" ("jastrząb") - za wygraną w sześciu rundach, "zaan" ("słoń") - za wygraną w siedmiu rundach , "Garuda" ("święty ptak") - za zwycięstwo w ośmiu rundach. Zwycięzca w dziewięciu rundach nazywa się "Arslan" ("lew"), a na 10, gdy walczy 1024, - "Avraga" ("gigant").

Od 2002 roku zawody zapaśnicze odbywają się zgodnie z nowymi zasadami: czas walki jest ograniczony, pojawiły się kary pieniężne, bonusy wzrosły za każde zwycięstwo, sędziowie zaczęli uwzględniać dyscyplinę i poziom przygotowania zapaśników do zawodów. Jeśli wcześniej zatytułowani wojownicy nazywają siebie wrogami, teraz komisja jest w to zaangażowana..

Masowe zapasy pomagają rozwijać inne sporty: klasyczne i freestyle wrestling, sambo, judo, sumo.

Z 69 yokozun, jak nazywają się najwięksi zapaśnicy sumo, tylko czterech nie-Japończyków, a dwóch z nich to Mongołowie.