W indonezyjskiej wiosce Taban gleba pod ich stopami służy nie tylko jako surowiec do cegieł i ceramiki, ale także do przygotowywania przekąsek. Ta wioska jest jedyną na świecie, która produkuje Ampo, jedzenie, które jest zrobione z czarnoziemu oczyszczonego z pobliskich pól ryżowych..
Zobacz także problem - Pola ryżowe poniżej i powyżej
(Łącznie 6 zdjęć)
Sponsor stanowiska: Multivisa - Nasza firma od ponad 5 lat świadczy usługi w zakresie rejestracji wiz turystycznych, gościnnych, roboczych, wizowych na prywatne zaproszenia, ogólnopolskiej multivisy i rocznych.
1 ... Chociaż nie ma dowodów medycznych, mieszkańcy uważają, że gleba jest skutecznym środkiem przeciwbólowym, a nawet kobiety w ciąży są zachęcane do jej spożywania, ponieważ uważa się, że ma to bardzo korzystny wpływ na skórę płodu.
2. Nie ma oficjalnych przepisów na gotowanie ziemi na żywność, ale generalnie wygląda to tak: najpierw twardą masę bije się patykami, następnie skrobuje bambusowymi nożami, które są pieczone i wędzone w glinianych garnkach przez pół godziny. Po takich prostych procedurach gleba może być użyta w środku.
3. Jak mówią, jedna rzecz jest dobra, druga to śmierć! Tana-ampo: ciasta, zjedzone na ostro. Java, której skład chemiczny jest gliniasty, leżący na trzeciorzędowej warstwie wapna, wypełniony mikroskopijnymi zwierzętami. (Źródło: "Słownik obcych słów, które są częścią języka rosyjskiego." Chudinov, AN, 1910)
4. Rasima, która, podobnie jak wielu Indonezyjczyków, ma tylko jedną nazwę, czyni Ampo każdego dnia i sprzedaje ją na lokalnym rynku. W tym dniu może zarobić nawet 2 dolary oprócz całkowitego dochodu rodziny z rolnictwa.
5. Mówi Rasim: "Nie wiem, kiedy produkcja Ampo stała się naszym rodzinnym biznesem ... Wiem tylko, że moja prababka, moja babcia kontynuowała, potem moja matka, a teraz kontynuuję tradycję. Pracuję na polach ryżowych, szukając liści banan i drzewa tekowe, więc jestem w stałym kontakcie z naturą ".
6. Ci, którzy wypróbowali produkty Rasima, są z tego zadowoleni. Mówią, że smak ziemi - po prostu super, ma niesamowitą kremową strukturę i wspaniały bukiet.
"Gotowanie" ampo "jest tradycją rodzinną, która została przekazana mi od mojej matki, a także od matki", mówi jedyna sprzedawczyni naleśników z nietypowym nadzieniem, 53-letnia Rasima.