Biolodzy molekularni z Chin po raz pierwszy byli w stanie wyhodować dwa pełnowymiarowe klony tej samej małpy przy użyciu tej samej techniki, która była używana do klonowania owcy Dolly.
Źródło: CNN
Qiang Sun (Qiang Sun), dyrektor Centrum Badań nad Prymatem w Instytucie Neurofizjologii CAS w Szanghaju
Po raz pierwszy naukowcy sklonowali zwierzę w lipcu 1996 r. W Szkocji. Była to owca Dolly i do eksperymentu zabrało trzech "rodziców": jeden opuścił jej materiał genetyczny, drugi przeniósł pierwsze jajo, a trzeci wykluł Dolly po tym, jak DNA pierwszego rodzica zostało przeniesione do komórki zarodkowej drugiego.
Po tym udanym doświadczeniu żaden zespół naukowców nie mógł sklonować małpy w taki sam sposób jak Dolly, zanim musiał przejść przez ogromną liczbę porażek. Naukowcy wykorzystali 127 komórek jajowych, 109 z nich stało się embrionami, 79 osiągnęło stan surogat macierzyństwa, a tylko w sześciu przypadkach matka zastępcza zachodziła w ciążę i została pomyślnie zakończona tylko w dwóch przypadkach.
Jak zauważył Sung, problem został rozwiązany poprzez przyspieszenie transferu jądra z "normalnej" klatki małpy dawcy do pustej komórki jajowej. Naukowcy opracowali również specjalną substancję z enzymów i cząsteczek RNA, która chroni białkową powłokę DNA przed uszkodzeniem i powoduje podział jaj po wprowadzeniu do niej nowego jądra..
W ten sposób naukowcom udało się uzyskać dwa makaki jawajskie (macaca fascicularis) z dokładnie tym samym DNA, wyprodukowane przez surogatkę matki osiem i sześć miesięcy temu. Pierwsza małpa została nazwana Zhong Zhong, a druga - Hua Hua. Okazało się, że jest grą słów: wyrażenie "zhonghua" w języku chińskim oznacza "wielki Chińczyk". Oba młode nie mają problemów zdrowotnych i rozwijają się jak inne małpy w tym wieku..