Faktyczny szef Samsung Electronics został skazany na 5 lat za przekupstwo. W tym przypadku prokuratura zażądała od spadkobiercy korporacji 12 lat więzienia za korupcję, kradzież i składanie fałszywych zeznań. Sprawa wiceprezesa Samsunga wiąże się ze skandalem korupcyjnym, który wybuchł wokół byłego prezydenta kraju Pak Geun-hye.
(Tylko 5 zdjęć)
Centralny Sąd Okręgowy w Seulu w piątek uznał wiceprezesa i faktycznego szefa Samsung Electronics Co. Lee Zhe Yong był winny przekupstwa, defraudacji i fałszywych zeznań i skazał go na pięć lat więzienia, informuje Yonhap.
Według sądu, 49-letni miliarder, został uznany za winnego branie łapówek w wysokości około 6.380.000 dolarów, defraudację, ukrywanie aktywów za granicą, ukrywanie zyski z działalności przestępczej i krzywoprzysięstwa. Przesłuchania Lee Zhe Yonga, który w Korei Południowej nazwano dworem stulecia, trwały prawie pięć miesięcy..
Werdykt sądu stwierdził, że Lee Zhe Yong dawał łapówki, by pozyskać poparcie prezydenta kraju. W zamian za łapówki, Samsung spodziewał się otrzymać wsparcie rządu dla kontrowersyjnego połączenia dwóch oddziałów. Ta operacja miała umożliwić Lee Zhe Yong wzmocnienie kontroli nad grupą Samsungów, założoną przez jego ojca, Lee Gong Hee..
Opłata za śledztwo wymagała 10 lat więzienia dla trzech kolejnych najlepszych menedżerów Samsunga. Decyzja sądu może zadać znaczny cios Samsungowi, który stoi przed przedłużającym się brakiem faktycznego przywództwa. Akcje Samsung Electronics spadły o 1,1% po ogłoszeniu decyzji sądu.
Ten proces - kontynuacja kryzysu politycznego w kraju i głośnej serii objawień, które doprowadziły do oskarżenia byłego prezydenta Korei Południowej Park Geun-Hye (na zdjęciu). Skandal wybuchł pod koniec października 2016 r., Kiedy przedstawiciele mediów znaleźli tablet z tajnymi dokumentami. On, jak się okazało, należał do dziewczyny prezydenta Choi Sung Sil, który nie zajmował stanowisk rządowych. Jednak ta kobieta, zgodnie z zeznaniami wielu byłych polityków, faktycznie rządziła krajem zza głowy państwa..
Masowe demonstracje przetoczyły się przez Koreę Południową, domagając się dymisji prezydenta, którego ludzie nazywali "kurczakiem". W grudniu, Zgromadzenie Narodowe głosowało zakwestionować głowy państwa, a w dniu 10 marca o jego końcu zwolniony i zatrzymany, oskarżony o przekupstwo, nadużycie władzy, a także ujawnienia informacji niejawnych osobom, które nie są urzędnikami państwowymi. Oczekuje się, że zostanie skazana w październiku..