Artyści uliczni często zamieniają mury miejskie w platformę deklaracji społecznych: brytyjski Banksy, rosyjski Pasha 183 i wielu innych autorów. Dwaj bracia z Iranu ICY i SOT zajmują się sztuką uliczną, która jest zabroniona w ich kraju: społeczność irańskich artystów ulicznych szacowana jest na zaledwie sześć do dziesięciu osób. Po dwóch lub trzech dniach wszelkie graffiti zostają wymazane, dlatego ważne jest, aby fotografowali swoje prace. Bracia poświęcają obrazom wojnę, nierówność, brak wolności i społeczeństwo konsumpcyjne.
Artyści na tle jednego z jego rysunków na Brooklynie. ICY znajduje się po prawej stronie, a SOT po lewej. Nie nazywają swoich prawdziwych imion..
Kiedy bracia otworzyli swoją pierwszą wystawę w Soho, spokojnie wyjaśnili, jak trudno być artystą ulicznym w Iranie: "Jeśli cię złapią, mogą obciążyć zupełnie inne rzeczy, zostaniesz oskarżony o satanizm"..
Krótko przed wyjazdem do Nowego Jorku, artyści zostali aresztowani i trzymani przez pięć dni w zamknięciu, spędzili z zawiązanymi oczami. Bracia mieli szczęście, że policja nie przyłapała ich na rysowaniu: wtedy konsekwencje byłyby poważniejsze. W takich sytuacjach mogą pomóc jedynie łapówki..
Rodzice wspierają swoich synów w podejmowaniu decyzji o zamieszkaniu w Stanach Zjednoczonych, ale oznacza to, że nie będą mogli wrócić do Iranu. Muszą komunikować się na Facebooku, chociaż ta sieć społecznościowa jest zabroniona w Iranie.
ICY i SOT odkrywają Nowy Jork fantastycznie i cieszą się tym, że mogą mieszkać, aby studiować pracę innych artystów ulicznych, których wcześniej mogli zobaczyć tylko w Internecie. A bracia są zachwyceni, że nikt nie wymazuje ich pracy: "Tutaj rysunki pozostają na ulicach przez rok lub nawet dłużej, aby wiele osób mogło je zobaczyć".
Bracia zawsze pracują parami. Oczywiście pojawiają się różne pomysły, ale jeśli chodzi o stosowanie obrazu na ścianach, zawsze robią to razem..