Około 500 tysięcy chińskich imigrantów przybyło do Afryki z ropą, miedzią, uranem, drewnem i innymi zasobami naturalnymi. Wkrótce ci, którzy otworzyli restauracje i sale karaoke, ruszyli za nimi. Infuzja całkowicie odmienna od afrykańskiego społeczeństwa kultury, stała się kluczowym rozdziałem w postkolonialnej historii kontynentu. To długa historia. I to była najtrudniejsza historia dla fotografa Paolo Woodsa w całej jego karierze w dziennikarstwie fotograficznym. Wymagała dwóch lat wstępnych badań i niekończącej się cierpliwości, aby uzyskać dostęp. Pan Woods i jego kolega, Serge Michel, szwajcarski dziennikarz, dotarli wreszcie do Afryki w 2007 roku. Rezultatem ich podróży była książka "Chinese Safari: In the Wake of Beijing's Expansion in Africa" napisana wspólnie z Michelem Bure. Fotografie Woods są eksponowane w Open Society Institute na Manhattanie w ramach serii Moving Walls. Głównym problemem Woodsa były napięte terminy i ograniczenia dotyczące tego, co mógł strzelić. W Zambii Woods musiał odczekać trzy tygodnie, aby zrobić kilka zdjęć. Celowo odnosi się do niektórych konwencji fotografów z epoki kolonialnej. Jest to najbardziej widoczne na zdjęciu, gdzie chiński biznesmen i afrykański pracownik, który trzyma parasol nad głową (slajd 1). Woods oferuje także interakcje międzykulturowe dla publiczności..
(Łącznie 18 zdjęć)
Źródło: ЖЖК /amelito
Na jednym ze zdjęć chiński pracownik pozuje z afrykańską dziewczyną - relacje międzyrasowe, które często są zakazane (slajd 17). Być może najsilniejszy strzał z Zambii, gdzie Vivian Kalunga z synem Jonathanem (Slide 18). Vivian pracowała w chińskiej restauracji. Ojciec Jonathana zniknął. Chłopiec został wydalony z rodziny i przeniósł się do domu dziadków w odległej wiosce, gdzie nabawił się malarii. Negatywne skutki chińskiej ekspansji w Afryce to deforestacja i inne interwencje środowiskowe. Z drugiej strony Chińczycy zbudowali drogi i linie kolejowe, których Afryka potrzebowała tak bardzo. Książka została przetłumaczona na dziesięć języków i jest sprzedawana na całym świecie, w tym w Chinach. Pod cięciem znajdziesz kilka zdjęć Paolo Woods.
1. Człowiek, który zbudował imperium, które obejmuje 15 fabryk z 1600 pracownikami, firmami budowlanymi, hotelami i restauracjami. Lagos, Nigeria, 2007.
2. Chiński pracownik na budowie nowej elektrowni wodnej w Buzzaville. Imbulu Dam, Congo, 2007.
3. Pracownik nigeryjski i chiński inżynier w hucie stali. Nigeria, 2007.
4. Pan Zing i dwóch zambijskich zastępców w wolnej strefie ekonomicznej. Zambia 2008.
5. Obiad chińskich robotników budujących autostradę w Algierii, 2007.
6. Chiński rolnik uprawia pszenicę, kukurydzę i kilka chińskich warzyw w Zambii..
7. Koczownik z wielbłądem idzie ulicą nowej dzielnicy, która została przebudowana przez chińską korporację państwową. Algieria, 2007.
8. Kongijscy drwale wycinają drzewa w Concuati National Park dla chińskiej firmy stolarskiej..
9. Chińczycy i Angolanie budują kolej między Luandą a Malanią. Algieria, 2007.
10. Chiński pracownik na budowę nowej autostrady w Algierii, 2007.
11. Chiński brygadier. Nigeria, 2007.
12. Pani Wood pyta gości swojej restauracji o jakość obsługi. Jest właścicielem pięciopiętrowego budynku na 1500 osób.
13. Chiński inżynier rozmawia z pracownikami linii do produkcji ciasteczek. Nigeria, 2007.
14. Sąsiedztwo Banaer Bis. Algieria, 2007.
15. Na comiesięcznym spotkaniu chińskich tłumaczy. Lagos, Nigeria, 2007.
16. Chiński pracownik i jego angolski kolega w budowie autostrady przybrzeżnej. Angola, 2007
17. Nocny stróż i jego dziewczyna. Stosunki międzyrasowe są tutaj brane do bagnetów. Angola, 2007.
18. Kiedy urodził się Jonathan Kalunga, natychmiast stał się wyrzutkiem społeczeństwa. Dziś mieszka w odległej wiosce ze swoimi dziadkami.