Przykładowy ojciec dwojga dzieci, który chce wyglądać na macho

Gdybyś przeżył ostatnie dwa lata w tajdze, nigdy nie poznałbyś Nissana X-Trail w tym eleganckim, fantazyjnym crossoverze. Nie byliśmy w tajdze od długiego czasu i słyszeliśmy oczywiście o tym, że X-Trail radykalnie zmienił wizerunek, ale kiedy ten przystojny mężczyzna podjechał na parking w redakcji BigPicchi, uznali, że to jest grzeszna sprawa, że ​​drodzy partnerzy coś zawiedli i test qashqai.

Skąd wziął się sztangista z porąbanym bicepsem i ogromnym paskiem na ramię, który znamy jako Nissan X-Trail? Wydawał się nie tylko ogolony i uczesany, ale także udał się do salonu kosmetycznego, gdzie przeszedł opakowanie czekolady. Tak, w ramach kinder.

(Tylko 5 zdjęć)

Pomimo tego, że wysoki prześwit, napęd na cztery koła i wszelkiego rodzaju elektroniczne asystenty nigdzie nie docierają, nie chcę jeździć tym samochodem po drogach. Przepraszam za niego. Oto, jak łowić w tenisówkach od Gucci. A kto teraz kupuje wysokie samochody do ataku na trudnym terenie? Wysokie samochody wznoszą się nieco ponad korek. I w takiej sytuacji na pierwszy plan wysuwa się piękno zewnętrznej strony. Japońscy projektanci są na dobrej drodze..

Trzecia generacja X-Trail każdego elementu podkreśla jego wizerunek sportowca. Przednia optyka zmrużyła oczy, zderzak przybrał aerodynamiczne kontury, drzwi zyskały ulgę, a tylne drzwi zawieszone były na spojlerze. Pozostaje tylko przenieść wlot powietrza na maskę lub co najmniej kilka taśm winylowych do wklejenia.

Ale, szczerze mówiąc, wszystkie te sportowe mundury - nie więcej niż chwilowa moda. Pod maską, sport X-Trail nie jest tak bardzo. Nawet w najwyższej konfiguracji (2,5-litrowy silnik, 171 "koń"), samochód nie śpieszy się, aby przyspieszyć, bez względu na to, jak ciężko jest na pedale gazu. Naprawdę zaczyna się świecić dopiero po czterech tysiącach obrotów..

Jednak specjalna ostrość tego samochodu nie jest wymagana. Wydawało nam się, że jest przeznaczony dla tych, którzy martwią się komfortem pasażerów. Powiedzmy o ojcu dwojga dzieci. Pomysł ten sugeruje hektar wolnej przestrzeni przed tylnymi siedzeniami i kolejne pół hektara odległości od głowy do dachu. Opisanie przednich siedzeń, aby znaleźć przyzwoite epitety, jest bardzo problematyczne. Obejmują tak mocno, a jednocześnie czule, jak matka obejmuje syna, który wchodzi do wojska. Plotka głosi, że krzesła te zostały zaprojektowane przez ekspertów z NASA.

Od zwracania uwagi na siebie płacą trzy punkty. Po pierwsze, obecność pralko-nawilżacza w tylnej wizjerze. Po drugie, czujnik ruchu na tylnych drzwiach, który otwiera te drzwi, ma nadać mu falę. A co najważniejsze - perkusja - klimatyzacja, zawieźć do podstawek. Kawa, równie gorąca na początku i na końcu wycieczki, jest cudowna.

W rezultacie mamy wersję samochodową banknotu stu dolarowego, który jak wszyscy wiemy, lubi. Piękny? Tak Wygodne? Nie słowo! Szybko? Raczej tak, niż nie. Nowoczesne? Absolutnie. A on podgrzewa kawę.