Jeśli kiedykolwiek przyszedł do głowy pomysł, aby spojrzeć na wieloryby wypływają na powierzchnię, nie ma lepszego miejsca niż wyspie Île Sainte-Marie przy wschodnim wybrzeżu Madagaskaru, nie do znalezienia. Mówią, że jest to niezwykle idylliczny kąt. Jednakże, trzysta lat temu góra była podróżnego, który zbliża się do wyspy (wówczas mówiono Sainte-Marie) w zasięgu wystrzał. On natychmiast rozebrany do skóry, a w najlepszym wypadku będą wysyłane w morze statkiem.
Legenda głosi, że w XVIII wieku kwitło tu pirackie państwo Libertalia. Naukowcy wątpią w to, ale morskie morze tutaj na pewno było pełne. Dowodem na to jest jedyny piracki cmentarz, który dotarł do naszych czasów..
(Łącznie 14 zdjęć)
Źródło: Kulturologia
Znajduje się dokładnie na drodze statków handlowych w drodze z Indii do Europy Wschodniej, Saint-Marie był doskonałym punktem odniesienia dla rozbojów. Pirate kolonizacja wyspy rozpoczął się z faktem, że zbiegiem Adam Baldridge w 1685 roku założył bazę i zaczął do patrolowania wód przybrzeżnych. Na początku XVIII wieku, kiedy to panowie z fortuny zaczął aktywnie dym z Karaibów, wiele z nich przeniosła się na Oceanie Indyjskim.
Tak więc na St. Marie wyrosło prawdziwe pirackie miasto. Ponad tysiąc korsarzy nazwał to miejsce ich domem. Większość z nich to gangsterzy z czcigodnego wieku, którzy tu mieszkają. Mówiono, że gmina miała początki państwowości: swego rodzaju konstytucję i wspólny skarb. Sielanka piratów nie trwała jednak długo. Francuzi, którzy przybyli na Madagaskar, szybko uporządkowali sprawy..
Przypomnienie tych czasów jest cmentarz pirat, być może na świecie zachowany tylko w dobrym stanie. W czasie odpływu można dojechać wąskiej kamiennej ścieżce, a gdy fala będzie musiał korzystać z ciasta, które zapewnią za niewielką opłatą magalisiytsy - rdzennych mieszkańców wyspy.
Fierce tropikalne burze w ciągu wieków przemywa się inskrypcje z nagrobków, ale jakieś trzy tuziny płyty można jeszcze odczytać imion, pseudonimów, daty.
Tu leży kobieta pirat. Kiedy zmarł jej mąż, ona sama została kapitanem statku..
W tym grobie, zgodnie z napisem, pochowany został pirat, zabity przez swoich towarzyszy za kradzież. "Proszę przechodniów - módlcie się za jego duszę" - wpisano na nagrobek.
W centrum cmentarza stoi wielki czarny grobowiec. Mieszkańcy zapewniają, że jest to miejsce legendarnego kapitana Williama Kidda. Jeśli im powiedzieć, że Kidd został stracony w Londynie, tubylcy przedstawiła inną wersję: po naukę o śmierci mórz burzowych, jego przyjaciele umieścić na pomniku Sainte-Marie.
Piracka przeszłość wyspy wciąż przypomina o sobie. Kilka lat temu archeolog John de Brie odkrył mapę z 1733 r., W której teren ten nazywano "Wyspą Piratów". Przy pomocy tej mapy udało nam się zidentyfikować pozostałości trzech zatopionych statków..
A w 2015 r. Znaleziono przybrzeżny sztab metalowy o wadze 50 kilogramów. Był tajemnicze symbole, a gorące umysły już nastawił kilofy, myśląc, że to wskazanie skarb Kapitana Kidda, który nie został jeszcze znaleziony. Ale potem okazało się, że to tylko fragment obiektów portowych.