Trochę kłopotu zdarzyło się amerykańskiemu fotografowi Edowi Hetheringtonowi (Ed Hetherington), który wyjechał do Zimbabwe, by strzelać do dzikiej afrykańskiej natury.
Ed ustawił aparat na niskim statywie, aby strzelał z "perspektywy ziemi" i kontrolował go zdalnie. Na pewno chciał schwytać drapieżnika refektarza, więc położył kamerę w pobliżu bawolego tuszka.
Na nieszczęście dla Hethertona lwica, która zbliżyła się do tuszy, nie była zainteresowana świeżym mięsem, ale drogim aparatem fotograficznym..
Zobacz także problem - Zdumiewające i emocjonalne strzały: Wyśledzenie lwa
(13 zdjęć ogółem)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.